Leży żyd o imieniu Icek na łożu śmierci, a obok stoi jego żona Mania.Icek w końcu mówi: -Maniu... -No co Icku -Maniu, ty pamiętasz jak nadeszła wojna to sklep nam zamkneli? -No pamiętam. -A ty byłaś wtedy przy mnie. -No byłam przy tobie Icku. -Maniu... -No co Icku? -Pamiętasz jak nas do obozu zabrali? -No pamiętam. -A ty byłaś wtedy przy mnie. -No byłam Icku -Maniu... -No co Icku? -Ja teraz jestem na łożu śmierci i ty znowu jesteś przy mnie -No jestem przy tobie Icku. -Maniu, bo ja się tak zastanawiam czy ty mi pecha nie przynosisz...