Ferrero

Z nudow ogladam jego mecz i nie wroze mu wiecej niz 1 runda WIM.
eheheheh juz słyszałem w latach wczesniejszych takie rzeczy:-)
Ferrero to jeden z najczesniej ogladanych przeze mnie zawodnikow w tym sezonie. Forma w Am Pld idealna, a po turne w Am Pld juz tak wesolo nie jest, dodatkowo podobno mial zapalenie jakiegos sciegna w kolanie czy cos z kolanem [nie wiem dokladnie]. Tutaj go Meffert pogonil - to jeszcze do przyjecia, bo wygladal bardzo solidnie, ale jak wytlumaczyc porazke z Gineprim? A nawet nie sama porazke, a jej styl? Prowadzenie 5-3 w 1 secie i porazka kolejnych 9(!) gemow. Pozniej w 2 secie sie ogarnal, ale 0-5 odrobic to za wiele jednak. W 5 secie mial *2-1 i oddal od razu, chwile pozniej bronil sie przed porazka 3-5* - udalo sie, ale sie zlamal z 40-15 przy *4-5. Mecz meczem niby, ale kim na ziemi dla Ferrero jest ktos taki jak Ginepri?