#3902742 - 30/05/2010 23:45
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Sebastijan]
|
stranger
Meldunek: 23/05/2010
Postów: 24
|
spotykamy sie kilka miechów, chodzimy za reke, całujemy sie, eskalacja, bez oporów, widac zainteresowanie, niestety nie spalismy ze soba jeszcze. spotykamy sie co prawda raz na 2 tygodnie bo mieszkamy w innych miastach, ale sie regularnie spotykamy. dzis takie cos wyszło, bo odebrałem jakby miala pretensje ze sie nie zobaczylismy w weekend ( sms zaczynał sie od ,,o prosze kto sobie o mnie przypomnial..'' napisala ze dzis ma inne plany, ze nic nie pisalem to uznala ze ja nie chce sie spotkac..taki ton pretensjonalny troche, ale to moje odczucie. potem napisalem tego smsa o tych praktykach w tym samym czasie.. mialem bardziej na mysli ze to bedzie dobre bo bedziemy mogli sie po praktych spotykac, popoludniami i czesciej, a ona wyskoczyła z tym ,, w sumie dobra bo bedziemy miec potem wolne w tym samym czasie'' i nie wiem czy doszukiwac sie tutaj sugestii ze mogłym cos pomyslec o wsolnym wyjezdzie czy tylko mam zbyt wybujałą wyobraznie
|
Do góry
|
|
|
|
#3903042 - 31/05/2010 01:54
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Goget]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
ja pier.ole ja mam kolejny problem .
Zaprosiłem dziewczynę na rodzinny obiad i ta twierdzi, że mam po nią pojechać, mimo że mieszka 6 km dalej i ma prawko. Przecież ona jest gościem to jej sprawa jak sobie dotrze, czy mam niby się przejąć i jako chłopak (razem dopiero miesiąc) jechać po nią i odwieść potem?
wiem, że problemy niczym z bravo
|
Do góry
|
|
|
|
#3903054 - 31/05/2010 01:58
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: cassapian]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
ja bym pojechał, jeśli ona sobie tego życzy... no chyba sobie życzy. sic! nie wypije 
|
Do góry
|
|
|
|
#3903144 - 31/05/2010 02:37
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Self-Confident]
|
Na pełnejjj kurrr...
Meldunek: 02/04/2004
Postów: 30165
|
ja pier.ole ja mam kolejny problem .
Zaprosiłem dziewczynę na rodzinny obiad i ta twierdzi, że mam po nią pojechać, mimo że mieszka 6 km dalej i ma prawko. Przecież ona jest gościem to jej sprawa jak sobie dotrze, czy mam niby się przejąć i jako chłopak (razem dopiero miesiąc) jechać po nią i odwieść potem?wiem, że problemy niczym z bravo skoro zaprosiles ja to przede wszystkim jechac po nia i odwiezc ja, po drugie po miesiacu czasu zapraszac na obiad  wooow
|
Do góry
|
|
|
|
#3903166 - 31/05/2010 02:41
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Ojro]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
Bo znamy się prawie rok i regularnie spotykamy, ale tak oficjalnie od miecha. Poza tym to rodzice chcą Ją bardzo poznać. Big Ben - daruj sobie, nie podoba się nie czytaj 
|
Do góry
|
|
|
|
#3903188 - 31/05/2010 02:49
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Self-Confident]
|
Na pełnejjj kurrr...
Meldunek: 02/04/2004
Postów: 30165
|
Bo znamy się prawie rok i regularnie spotykamy, ale tak oficjalnie od miecha. Poza tym to rodzice chcą Ją bardzo poznać. Big Ben - daruj sobie, nie podoba się nie czytaj to zmienia postac rzeczy... mimo wszystko jechac po nia i odwezc ja - dla mnie byly to priorytet p.s. kazdy ma swoje problemy, dla jedych taki problem to problem 15latka, dla innych bedzie to problem zycia i smierci. Dla jednych proste problemy moga byc nie do przejscia, a dla drugich ciezkie to iziii. Tacy juz jestesmy ufff...
|
Do góry
|
|
|
|
#3903209 - 31/05/2010 02:52
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Ojro]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
Bo znamy się prawie rok i regularnie spotykamy, ale tak oficjalnie od miecha. Poza tym to rodzice chcą Ją bardzo poznać. Big Ben - daruj sobie, nie podoba się nie czytaj to zmienia postac rzeczy... mimo wszystko jechac po nia i odwezc ja - dla mnie byly to priorytet p.s. kazdy ma swoje problemy, dla jedych taki problem to problem 15latka, dla innych bedzie to problem zycia i smierci. Dla jednych proste problemy moga byc nie do przejscia, a dla drugich ciezkie to iziii. Tacy juz jestesmy ufff... Podoba mi się Twoje podejście do problemów. Nie mam 15 lat, 30 też nie to moja pierwsza dziewczyna i miło poznać opinię bardziej doświadczonych. Nie zwracam się z każdym problemem, tylko ten wydał mi się dość sporny. Dzięki 
|
Do góry
|
|
|
|
#3903325 - 31/05/2010 03:28
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Justin_Storm]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
|
niestety nie spalismy ze soba jeszcze. Nie rozumiem tego "niestety". Im wcześniej zaczniecie tym szybciej Wam się znudzi.
|
Do góry
|
|
|
|
#3903330 - 31/05/2010 03:31
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: micha$]
|
stranger
Meldunek: 23/05/2010
Postów: 24
|
niestety nie spalismy ze soba jeszcze. Nie rozumiem tego "niestety". Im wcześniej zaczniecie tym szybciej Wam się znudzi. moze i tak ale mysle ze po kilku miechach to juz jest niestety, ale mniejsza o to. moze ktoś z was ma jakies przemyślenia ? byłbym wdzieczny widizcie w tym jakas sugestie a jesli tak to jaką ?? wyjazd wspolny czy co ?
|
Do góry
|
|
|
|
#3903342 - 31/05/2010 03:37
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Zulus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
|
|
Do góry
|
|
|
|
#3903357 - 31/05/2010 03:40
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: micha$]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/02/2009
Postów: 4001
Skąd: violet hill
|
niestety nie spalismy ze soba jeszcze. Nie rozumiem tego "niestety". Im wcześniej zaczniecie tym szybciej Wam się znudzi. a to sie nudzi? 
|
Do góry
|
|
|
|
#3903449 - 31/05/2010 04:12
Re: Jak zagadac lachona? [13]
[Re: Piecia]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
|
|
Do góry
|
|
|
|
|
|