@KIDD - chodziło o Shaqa i nie doszło dlatego ze slońca chciały Szczerbatego a Cleveland dawało Beniowskiego...
Rzeczywiście - oglądałem dziś relację z meczu Phoenix-Boston i mówili, że to Shaq miał się przenieść do Cleveland. Nie wyszło teraz ale wrócą do rozmów po sezonie.
@KIDD - chodziło o Shaqa i nie doszło dlatego ze slońca chciały Szczerbatego a Cleveland dawało Beniowskiego...
Rzeczywiście - oglądałem dziś relację z meczu Phoenix-Boston i mówili, że to Shaq miał się przenieść do Cleveland. Nie wyszło teraz ale wrócą do rozmów po sezonie.
zobaczymy co na to sam Shaq, dzisiaj czytałem jego wypowiedź, iż był nieźle nabuzowany, że chcieli go gdzieś "upchnąć" i że cieszy sie iz zostaje w PX, zrozumialem ze w niektorych miastach po prostu nie chce grac ( nie wiem w ktorych i czy akurat w Cleveland ) mysle ze przekonamy sie w lecie .
troche plotek Drew Gooden agreed to a buyout with the Sacramento Kings and the San Antonio Spurs are the favorite to sign him for the rest of the regular season and playoffs, two league executives said on Sunday night. To by sprawiło ze Spurs mieliby realne szanse w walce z Lakersami,, Drew bylby swietnym uzupelnieniem dla Duncana, bo jesli Bynum wroci ( zakladajac ze Spurs zajma 2 miejsce to do ewentualnych potyczek z lakersami dojdzie w 2 polowie maja a wiec bynum ma spore szanse aby wrocic do tego czasu ) to pod koszami jakby ti di sie nie prezyl i szarpal w potyczkach z gasolem bynumem wspieranych odomem bedzie na straconej pozycji,, dobrze kombinuja wlodarze san antonio, 3mam kciuki za tym transferem nie dlatego ze kibicuje spursom tylko ciekawym zacietym meczom
Czyżbyśmy się wreszcie doczekali zawodnika, który może podbić NBA?
Dwa cytaty z bloga Orlando:
Po meczu z Phoenix: "He gave Shaq about all he could handle defensively, and it's becoming increasingly clear that the Magic cannot risk losing Gortat in free agency this summer. They'll have the right to match any offer another team makes, as he will be a restricted free-agent, and I hope nobody else catches on to how brilliant Gortat is as a backup center. The Magic will be worse off if Gortat leaves this summer..."
Po meczu z Bostonem: "The largely obscure reserve Magic center offered his introduction to Boston fans in a big way. With Dwight Howard in foul trouble, Gortat played more than 23 minutes during the first three quarters and offered a credible impersonation of Howard’s production. Orlando was +13 with Gortat on the floor, tops on the team. Gortat is a solid defender with lateral quickness that belies his size and strength. The box score had him down for two blocks, but I counted at least one more, and Gortat was a factor contesting shots at other times."
Generalnie, widzę że fani Orlando zakochali się w Gortacie, co mnie bardzo cieszy. Wreszcie jest komu kibicować
#2963459 - 09/03/200918:32Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Ghost]
Skiper
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
jeszcze o Gortacie:
Originally Posted By: John Hollinger, ESPN.com
One of the things we kept discussing was how much Marcin Gortat might fetch as a free agent this summer. Orlando's backup center gets little mention, but has been amazingly productive this year. His 21.0 rebound rate is among the best in the league, plus he's shooting 53.7 percent and has a 17.18 PER (all numbers entering Sunday's game).
Additionally, he was an active force defensively, blocking two shots and altering at least three others. Given the sample size we should take his numbers with a bit of a grain of salt, but he put up good numbers in limited minutes last year too. I haven't heard anyone talking about him and the 25-year-old from Poland could help a lot of team's frontcourt needs.
wiem, że zapewne jego druzyna odpadnie w 1 rundzie PO...
aczkolwiek, jeżeli nie dostanie w tym sezonie MVP to ja już nigdy nie uwierzę iż nagrody w NBA są uznawane na podstawie osiągnieć a nie reklamy i marketingu...
jak to dobrze, że wybrałem go w fantasy, fenomenalny sezon
aczkolwiek, jeżeli nie dostanie w tym sezonie MVP to ja już nigdy nie uwierzę iż nagrody w NBA są uznawane na podstawie osiągnieć a nie reklamy i marketingu...
Możesz podać jakieś argumenty na to że Wade powinien dostać MVP w tym sezonie ? Od 20 lat a może i nigdy nagrody MVP nie dostał gracz którego drużyna miała mniej niż 50 wygranych. Więc dlaczego w tym sezonie po raz pierwszy miało by być inaczej ? Dlaczego skoro LBJ ma podobne cyferki a jego dryżyna 15 zwycięstw więcej ? skoro w bezpośrednich pojedynkach w tym sezonie więcej wygrali zawodnicy Cavs ? jakoś tego nie umiem zrozumieć... a i jeszcze jeśli chodzi o statystyki to zacytuje wypowiedź pewnej osoby z innego forum:
Cytat:
a jeśli chodzi o produkcję, to nie ma ani jednej globalnej statystyki (PER, WP48, WS, DRTG, ORTG, wybierzcie sobie co chcecie), w której Dwyane byłby lepszy od LeBrona.
tutaj tekst z bloga karola śliwy z którym się w pełni zgdzam:
Wade niedawno wyznał, że chciałby być brany pod uwagę przy okazji rozmów o tegorocznym MVP sezonu. Niektórzy już od tygodni twierdzą, że jest to dwuosobowy wyścig między LeBronem Jamesem i Kobe Bryantem i mimo, że równocześnie Dwyane zaliczał niesamowite mecze a statystycznie wypadał nawet lepiej od tej dwójki.
Tak to jest z nagrodą MVP, że ciężko ją zdefiniować. To znaczy zefiniować łatwo - najlepszy/najbardziej wartościowy zawodnik sezonu. Ale jakie kryteria brać pod uwagę? Tu już zdania są podzielone. Jedni twierdzą, że w pierwszej kolejności brać trzeba pod uwagę bilans ekipy bo dobra gra indywidualna musi mieć przełożenie na sukces drużyny.
Inni szukając MVP nakazują "zabrać" lidera i oceniac ekipę bez niego. Ile znaczyłaby bez swojej gwiazdy? Jak radziłaby sobie bez niego?
Niektórzy podkreślają też, że dla osoby branej pod uwagę jako ewentualnego MVP świetny sezon nie może być jednorazowym wysokokiem. Chodzi o to, że zanim przyzna się komuś nagrodę, musi on udowodnić przez kilka poprzedzających kampanii, że jego świetna gra to nie przypadek. (np. Kobe i CP3 z ubiegłego roku).
MVP wybierają uprawnieni do tego amerykańscy dziennikarze sportowi. Każdy z nich zna się na NBA jak mało kto i każdy ma swoje racje.
Moim zdaniem, choć nie jestem amerykańskim ekspertem Dwyane Wade zasługuje w tym roku jeśli nie na samą nagrodę to przynajmniej na wymienianie go jednym tchem wśród kandydatów do tego niewątpliwego zaszczytu.
Jest pierwszym strzelcem NBA ze średnią 29,7 punktu na mecz (na 98 całego zespołu). Jest dziewiąty w asystach ze średnią 7,7 na mecz. Drugi w przechwytach ze średnią 2,2. 1,4 bloku na mecz jest nawyższą średnią w tej statystyce wśród obrońców (a 25 ogólnie za samymi centrami i skrzydłowymi).
Bez wątpienią są to liczby na MVP. Z tym, że LeBron i Kobe mają na Wadem przewagę w postaci: pierwszego miejsca na Wschodzie Cavs LeBrona (49:13) oraz również pierwszego miejsca Lakers Kobego na Zachodznie (50:13). Heat Wade'a mimo, że zajmują piąte miejsce na Wschodzie z bilansem 34:29 to w porównaniu z Cavs i Lakers wypadają dość blado.
dodał bym jeszcze iż jest motorem napędowym swojego zespołu, bez niego ten team miałby trudnosci z pokonaniem niedźwiadków... a takie Lakers czy Cavs oczywiscie niezajmowaliby czolowych lokat, ale mozliwe, ze o PO by walczyly, Miami bez Wade'owskiego byliby czerwoną latarnią, stad MVP - jest bardziej warosciowy od nich.
1) dlatego, ze na to zasluguje i jest lepszy 2) dlatego, ze MVP ( moim zdaniem ) powinien dostawac zawodnik a nie druzyna 3) dlatego, ze LeBronowi łatwiej przychodza podobne cyferki, ma znacznie lepszych kolegow dzieki ktorym sam moze lepiej grac i miec lepsze statystyki, Wade natomiast wiekszosc wypracowywuje sam i to na nim opiera się cała druzyna, oczywiscie Bronek rowniez jest liderem i finalem, aczkolwiem Mo czy Big Z też biorą na siebie często cięzar gry. 4) w statystykach jest lepszy w FG% FT maja porownywalne, za trzy o dziwo lepszy jest Król tak samo jak w zbiorkach, natomiast asysty, przechwyty i o dziwo bloki... wszystko bierze Wade
zapytaj sie kogos kto gra w fantasy czy wymieni Wade'a za LeBrona... moim zdaniem duza wiekszosc sie nie zgodzi co potwierdza moj wybor, ale kazdy ma prawo do własnej oceny.
No tak, tylko większość głosujących dziennikarzy ma gdzieś kto jakich ma kolegów w druzynie a Miami obecnie mają 13 bilans w NBA i to się liczy jak pokazuję historia, poza tym można powiedzieć ze jak Wade jest taki super i poza zasięgiem to czemu nie prowadzi swojej druzyny do większej ilości wygranych czy od najlepszego zawodnika w NBA nie powinno się tego oczekiwać ? i kolegów aż takich megachujowych nie ma, już gorszych miał Kobe w sezonie bodaj 05/06 gdzie grał z takimi tuzami jak Smusch Parker, Kwame Brown i notował chyba 35 pkt i 5 as. i jakoś MVP nie dostał a bilans drużyny miał podobny do tego co Wade teraz. Także argumenty 2 i 3 można z góry skreślić. Co do dwóch pozostałych to równie dobrze można powiedzieć że LBJ też zasługuje, ale zdobywca tej nagrody może być tylko jeden. No a czy Wade jest lepszy ? no nie wiem, jak dla mnie jeśli chodzi o statystyki i znaczenie dla zespołu to obaj są na równi, tak Miami bez Wade'a przegrywało by z większością drużyn ale czy w Cleveland nie było by takiej sytuacji ? jak dla mnie by była bo może i Zi i Mo maja niezle statsy ale zauważ że zazwyczaj rzucają sobie z czystych pozycji po podaniach Lebrona gdy obrona rywala jest skupiona na nim, w zeszłym sezonie Cavs bez LBJ mieli bilans bodaj 0-6 no ale nie było Mo choć pewnie niewiele by to zmieniło. Można pisać i spierać się o to w nieskończoność, ale niestety dla jego fanów obiektywnie patrząc to Wade ma szanse na wygranie MVP takie jak to że Miami zdobędzie mistrzostwo czyli praktycznie żadne, można go conajwyżej wymieniać w trójce kandydatów do zdobycia tej nagrody ale niemal pewne jest że większość dziennikarzy zagłosuję na Kobego lub LeBrona ze względu na bilans drużyny... może to niesprawiedliwe ale taka prawda i nie ma się co oburzać skoro taka "formuła" przyznawania tej nagrody jest od zawsze. No i zobaczymy czy Wade utrzyma taką formę, wątpie żeby do końca sezonu grał tak jak w ostatnich meczach. No a w fantasy niewiele lepszy jest narazie Wade choć jak pisałem zobaczymy czy utrzyma formę... no a to czy ktoś wymieniłby Wade za LBJ to myśle że bardziej decydowały by o tym względy "sympatii"
#2967668 - 11/03/200917:53Re: NBA - wiadomości, transfery, komentarze itp. /2/
[Re: Kieras]
polskignom
Live fast, die young
Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
Co do MVP, to sie spierac nie bede...NBA od dawien dawna prowadzi gowniana polityke, ktora prowadzi ich teraz prosto na manowce...juz teraz co najmniej polowa spotkan nie jest warta ogladania, co bedzie za pare lat, jak odejda Szaki, KG, Bryanty i inne Pierce'y to az strach pomyslec...dla mnie Wade zdecydowanie dystansuje Jamesa...ale to pewnie James zgarnie nagrode i znowu pojedynki z Celtami w PO pokaza wszystkim jak wiele mu jeszcze do czegokolwiek brakuje.
Faul Arizy to kolejna przykra sprawa...taki idiotyzm powinien byc surowo karany tak, by podobne ataki nie mialy miejsca w przyszlosci, ale jako, ze NBA to liga dla twardzieli...ze z malym mozgiem w tym przypadku, to dopowiadac nie musze, to go nawet nie zawiesili na 1 spotkanie...
ale to pewnie James zgarnie nagrode i znowu pojedynki z Celtami w PO pokaza wszystkim jak wiele mu jeszcze do czegokolwiek brakuje
A co przepraszam pokazały zeszłoroczne pojedynki z Celtami? Bo ja tam widziałem Jamesa, który niemal w pojedynkę wyeliminował przyszłych mistrzów NBA. Mając obok siebie takie tuzy Szczerbiak, West czy Ben Wallace (cień cienia Bena z czasów Detroit). Jedynie Igła stanowił solidne wsparcie. Był dużo bliżej pokonania Bostonu niz Bryant z Gasolem, Fisherem, Odomem i Philem na ławce. Ta seria to był popis Lebrona - 26.7 pkt, 7.6 asyst, 6.4 zbiórek, 2.1 przechwytów, 1.3 bloków na mecz. Jeśli chciałem zdeprecjonowac osiagnięcia Jamesa, to strasznie kiepską serię sobie wybrałeś.
Cytat:
juz teraz co najmniej polowa spotkan nie jest warta ogladania, co bedzie za pare lat, jak odejda Szaki, KG, Bryanty i inne Pierce'y to az strach pomyslec...
Ciekawe, bo w powszechnej opinii ekspertów i kibiców, obecny sezon jest chyba najciekawszym od kilku lat. A jak odejdzie Bryant czy Szak, to ludzie będa oglądać Howarda, Roya, Lebrona, Wade'a, Rose'a i Duranta.
Co do MVP. W sezonie 2005-2006 Lebron statystycznie wypadał niegorzej od Wade'a, a na dodatek poprowadził Cleveland do 50 winów w sezonie (co dla Wade'a jest wynikiem nieosiągalnym). MVP nie dostał. W sezonie 2006-2007 KObe był indywidualnie poza zasiegiem wszystkich, osiagnał z Lakers 42 zwyciestwa (czyli tyle ile mniej wiecej bedzie miec pewnie Miami). Nawet 81 pkt i chyba best preformance ever nie dały mu MVP. Takie sa już zasady przyznawania MVP, ze oprócz indywidualnych wyników liczą się również sukcesy drużyny. Zresztą nie przesadzajmy, Wade indywidualnie az tak lepiej od Lebrona nie wypada (różnice sa minimalne). Ale juz efficency Jtykachames ma wyższe (30,13 - 29,41). Co wiecej w innych "globalnych statystykach" mierzących przydatnośc zawodnika dla druzyny jak PER, DRTG czy ORTG Wade też jest za Lebronem.
Co ciekawe, jakoś nikt nie bierze pod uwagę w wyścigu po MVP Chrisa Paula. Statsy ma niegorsze niż rok temu, bilans o niebo lepszy niż Miami, a wpływ na druzynę nie mniejszy niż Wade, co pokazała niedawno kontuzja.
Co ciekawe, jakoś nikt nie bierze pod uwagę w wyścigu po MVP Chrisa Paula. Statsy ma niegorsze niż rok temu, bilans o niebo lepszy niż Miami, a wpływ na druzynę nie mniejszy niż Wade, co pokazała niedawno kontuzja.
ja biorę
btw rozwaliła mnie na łopatki ta reklama, świetna gra słów :-D