dokładnie 1,55 pisałem tak głównie z względu na trenera, który zamiast wyciągnąć jakieś wnioski z dwóch wcześniejszych porażek to drze ryja o NIC i zostaje wyrzucony pomagając Atlancie odrobić stratę
Atlanta nieobliczalna druzyna ? lol chyba ich na wyjazdach nie widziałeś, oprócz meczy w bostonie wygrali zaledwie 1 mecz na 7 z druzynami co mają bilans .500 lub większy
Boston ostatnie 19 minut grał tym samym składem, tylko jedna zmiana w drugiej połowie Davis za Scalabrine który o dziwo grał nie tak źle i zamiast zdjąc Perkinsa który był zdecydowanie najgorszym graczem z pierwszej piatki to wolał go ch** wie po co trzymać na parkiecie, House 6 minut wtf ? Pierce wielki lider w 4 kwarcie same pudła i 2 straty, mogli mu dać wózek dla inwalidów wtedy pewnie by zaczał trafiac
Boston ten mecz powinien był wygrać i po tym kursie opłacało się go zagrać, nie moja wina że ławka trenerska podejmowała chujo*e decyzje i ten mecz przegrała.