Jestem tego świadomy, ale efekt jest taki jak w Twoim przykładzie

Fro - może to źle ujałem Oczywiście, że każdy powinien dać tyle ile uważa jednak osobiście mysle, ze poniżej 250 zł nie powinno się dawać.
Chyba, że ktoś nie ma to ok - przecież nie będzie pozyczał.

Ale co to dla gości z mecz.pl którzy codziennie są na dużym plusie

Jutro pierwsze wesele w tym roku na jakie idę, poźniej jeszcze zostanie chyba .. 6

No więc może i ja się wypowiem z własnego doświadczenia

Pomysł z totolotkiem jak dla mnie słaby, my z żoną poprosiliśmy o słodycze i zabawki, które przekazaliśmy do domu dziecka w Gdyni-Demptowie zamiast kwiatów bo tacy już jesteśmy, że wolimy coś dla innych zrobić, a nie dla siebie tylko, no ale każdy robi co uważa za stosowne.

Druga sprawa - prezenty. Pomysły ze szkatułką czy kulą kryształową jak dla mnie super. Co do pieniędzy to w dobrym tonie jest dać kwotę, która będzie przynajmniej równowartością kosztów jakie poniosą Państwo młodzi na nas czyli plus/minus około 300 zł co najmniej. Oczywiście każdy da tyle na ile go stać, ale ja tylko sugeruję co wypada, a co nie

Byłem niedawno na weselu gdzie Para Młoda zamiast kwiatów prosiła o misie - pluszaki, któe też zawieźli do domu dziecka My z Narzeczoną też coś takie zaproponujemy gością weselnym. Co do kwoty to się nie wypowiadam bo wiem że różnie to bywa w życiu.

o to mi wlasnie chodziło

Ale jak juz wspominalem, każdy da tyle ile uważa.
Nie mnie oceniać

Co do pluszaków to - my najpierw zadzwoniliśmy wprawdzie do domu małego dziecka(do 6 roku życia) z pytaniem czego najbardziej potrzebują - usłyszeliśmy, że pieluchy, a o pluszakach, że mocno na nie sanepid kręci nosem. Wymagają, aby je często prać etc. Tak w kwestii informacyjno-organizacyjnej

Koszt wesela, to średnio 150-200 PLN na osobę, więc 400 PLN od pary powinno być kwotą odpowiednią. Inna sprawa, że w natłoku kopert Państwo Młodzi raczej nie dojdą, która koperta jest Twoja

Ja w zaproszeniu będę pisał, żeby zamiast kwiatów i totolotków goście kupili butelkę wina Uprzedzając ewentualne pytania, tak, z jaboli też będę zadowolony

Basrdzo fajnym pomysłem zamiast kwiatów są również książki. Ponieważ ludzie kupują od kamasutry po przeowdniki,atlasy na książkach kucharskich i dla majsterkowiczów skonczywszy

Zdziwił byś się jak przed komuniami i sezonem ślubów rośnie ilość kredytów i pożyczek. Mój brat 3tys w tym roku brał na komunie chrześniaka bo rodzice dzieciaka sobie komputer zarzyczyli od gościa co 1,5tys na ręke bierze i ma kredyt studencki do spłaty.
Znam osobiście kolesia z pracy który na swoim ślubie się nastawiał że chrzestny (bogaty gość)kupi im jakąś furę na ślub a że dostali wycieczkę do tropików to był bardzo zawiedziony.
Nie mówiąc już o osiedlowym talencie który na swoje wesele wszystkich znajomych zaprosił z zagranicy a nikogo z osiedla (za namową nieszanownej małżonki) bo myślał że skoro pracują nie w kraju to mu złotem i funtami sypną na wesele.
Do ludzi którzy z góry nastawiają się na zarobek z jakiejkolwiek uroczystości to nawet nie warto chodzić

Pomysł z książkami fajny.
Mój kolega miał wesele w lipcu i napisali w zaproszeniach, że chcą wszelkiego rodzaju przybory szkole, plecaki, zeszyty itp. Zebrali tego (za przeproszeniem) w pip. W tygodniu załadowali to w jakiegoś busa i pojechali zawieźć do domu dziecka. Pani, która ich przyjęła powiedziała, że ona tego nie przyjmie, bo ...... są wakacje. To to młodzi zawieźli to jakiejś opieki, czy coś w tym stylu.

btw. U mnie w okolicy coraz częściej występuje motyw z winami no i oczywiście totolotek. Chciałbym zobaczyć minę Pani w kolekturze jak idą sprawdzić ile wygrali

Przynajmniej zwrot kosztów czyli min 300zł.W tamtym tygodniu bylismy z żoną u kolegi i dalismy 500zł.Co do kwiatków , multilotków itp. to różnie młodzi sobie wymyślają.Pluszaki albo słodycze można oddać do domu dziecka.Zamiast kwiatów można dać do koperty po symbolicznym "dychaczu" i przekazać na jakieś chore dziecko od znajomego.

to kopert sie nie podpisuje?

Wszystko zalezy od tego gdzie to wesele ma miejsce, jesli w takiej Warszawie i 200 zl. ktos da to smiech na sali. Natomiast to samo 200 zl. na jakis peryferiach juz nie bedzie tak zle wygladac.
Inna sprawa kto daje, jak studenciaki to wiadomo ze nie musi to byc wiele, ale jak juz jakies malzenstwo to wiecej.

Koperty sie podpisuje, chyba ze kogos wstyd to nie podpisuje.

sprawa prosta , jak b.dobry kumpel to daj 500 , jak tylko kumpel to daj 300 / jak masz ogolnie np 400 przeznaczyc to daj 300 i reszte wrzuc przy zbieraniu na wozek i bedzie gicior ;-)

niedawno byłem i dałem 200, wesela nigdy się nie zwracają, jak ktoś myśli że wyjdzie chociaż na zero to chyba upadł na głowę

Ostatnio często jestem na weselach i nigdzie podpisywanie kopert nie było regułą. Przeważnie ci, co dawali powyżej średniej podpisywali się

Pewnie różnie w różnych miejscach z tym bywa.

I jak napisał Nirtz - wesela się nie zwracają

Po tym jednym wyciągasz tak daleko idące wnioski?

Biszop to myslicie ze z czego zyje ? co chwila sie chajta na nowo tylko co raz gorzej chyba Biszopie z tymi kopertami bo znajomych brakuje ? ;d

@ultra1978

Nie bede oceniał postepowania Twojego brata. W takim wypadku powiedzialbym rodzicom dziecka, że chyba na glowe upadli.
Brac kredyt by dać na prezent

Jajca w bialy dzien.

Sam mam chrześniaka i za kilka lat pojdzie do komunii. Jeśli nie będzie mnie stać na laptop/auto czy co tam wówczas się bedzie dawalo to zwyczajnie nie dam.
A siostrze powiem, że chyba rozum straciła gdyby mi zasugerowała, że mam dać prezent na ktory za bardzo mnie nie stac.

Eeee Platini, auta to nie kupuj... rodzice zajeżdzą



Ja ostatnio miałem maraton weselny(2 wesela tydzień po tygodniu) i wydałem 1000PLN (po 500) z tym że to byli sąsiedzi i rodzina..