ale bez 'bukmacherskiego' sponsora co to za impreza?

nie jade.
zresztą zlot bez szczpiora to co to za spotkanie

odwołane

panowie najwazniejsze zeby gdzies przy sklepie z alkoholem była PIEKARNIA lub sklep z dużą iloscią pieczywka


rozmowa z "my wife" na temat zlotu

zona: - bedzie jakis zlot mecz.pl w tym roku?
kew: - nie wiem? ... całkiem mozliwe
zona: - i co ? jak bedzie to pewnie bedziesz chcial pojechac ...
kew: - no jasne
zona: - zapomnij !!!
kew: -

ale nie wszystko stracone bede walczył

tak zwana krotka pilka

kewin ja żony nie mam i skądś to znam

dla ułatwienia powiem, że to nie mama


walcz chłopie, zawsze mozesz powiedzieć jak trzy lata temu, że do ciotki pojechaleś, czy coś

zlot powinien mieć PRIORYTET i domownicy (jacy by nie byli, zona, mama, dziewczyna, chłopak ) powinni to rozumieć :))

a może w koncu doczekamy się jakiejś białogłowy na zlocie...?

zależy gdzie i czy brat mnie zabierze

bedzie jechac ktos z wroclawia?? zawsze mozna sie zgadac i razem ruszyc w trip.

jeden bazyl już jest

Ja do pewnej godziny będę mógł samochodem poprzywozic piwa itp
najlepiej to jechać na te Zegrze i popatrzeć te pokoje itp
ale narazie to nawet nie wiadomo kto by chciał jechać i wogole

ja sie pisze, jak bedzie wiadomo ile i komu, przeleje zaliczke (pokoje, ew jadlo i "napoje")

my tu pierdu, pierdu a terminy na lipiec uciekaja...
jak chcemy nad Zalewem Zegrzynskim to powinien to zalatwic ktos z Wawy. najpier looknac w necie a potem sie tam przejechac.
ktos chetny?

Ty taki cffany jestes, na gotowe by tylko przyjezdzal.
sam cos zalatw, ośle. [/quote]


hmmm ssij ;>

ja lubie na gotowe, powinno Ci wystarczyć że jade.

wioooooooo

jak ktoś będzie jechał to moge się przejechać tam ;]

a nie mozesz tego sam ogarnac?

A może ten Żywiec zrobimy? Świeże piwo u źródła, górskie powietrze, dobrze będzie wchodzić .

3-5 lipiec czy któryś z kolejnych weekendów?

w żywcu bede na 100% !!!

właściwie to co bym miał się dowiedzieć, przez telefon właściwie się dowiedziałem ze terminy wolne są ile kosztuje itp chyba ze zobaczec jak to wygląda..... ;>

Ja w sumie też jestem za tym Żywcem, co prawda daleko, około 11-12h pociągiem, ale weźmiemy ze dwie skrzynki piwa na drogę i jakoś to będzie A w Żywcu nigdy nie byłem i chętnie bym sobie zobaczył źródełko mojego ulubionego piwa

To ja was dopadnę w Wawie ze swoja skrzyneczką