#3071589 - 18/04/2009 22:18
Playoffs NBA 2009 - Runda 1 i 2
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
Pierwsza runda playoffs 

Rozkład jazdy   Zapraszam wszystkich do dzielenia się przemyśleniami, analizami, wiedzą itd 
Edited by Platini (06/05/2009 03:05)
|
Do góry
|
|
|
|
#3071604 - 18/04/2009 22:20
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: Platini]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
Pozwoliłem sobie przenieść wiadomości, które zostały napisane w temacie na sezon zasadniczy tutaj. Mam nadzieję, że autorzy nie będą źli  Playoffy za chwile, a jako ze szanse na to, ze w weekend bede w poblizu cywilzacji niewielkie, skrobne juz teraz pare slow...
Cavs - Pistons Trzeba miec bardzo rozwinieta wyobraznie by spodziewac sie tu niespodzianki. 2 lata temu Bronek sam ogral Tloki, teraz i Pistons slabsi (bo bez Szeryfa) i James ma wokol siebie lepszych pomagierow. 5 meczow. Cavs.
Hawks - Heat W tej parze wszystko moze sie zdarzyc. Oczywiscie jeden gracz moze zrobic roznice.
Magic - Sixers Drugi zespol z Florydy, przynajmniej nominalnie faworyt w swojej parze. Magikom brakuje tzw jaj i 7 meczow niewykluczone. Poza tym w postseason ujawnia sie zwykle kolejna wielka sila w nba zwana Davidem Sternem a dla ligi lepiej zeby to w kolejnej rundzie przeciwko "big three" stanal Superman...
Celtics - Bulls "Don't ever underestimate the heart of a champion" jak mawial pewien emerytowany juz coach. Baby-Bulls nie zrobia krzywdy Celtom bez wzgledu na to czy zagra KG. 5 lub 6 meczow, tylko po to by dac szanse Garnettowi na powrot do pelni sil na druga runde.
Lakers (excuse my french) - Jazz Jedyna para na zachodzie z wyraznym faworytem. Sam Deron niewiele zrobi niestety. Lakersi (a fuj) wygraja jeden mecz u mormonow i skoncza wszystko w 5 spotkaniu w Staples.
Trail Blazers - Rockets Za 2 lata nie bedzie sily na Portland. Strach myslec zo robiliby juz teraz gdyby 2 lata temu przygarneli Duranta zamiast "man-of-glass" ktory jezeli czyms jak dotad sie wybija w lidze, to chyba tylko iloscia fauli. Teraz brakuje im regularnosci. Potrafia i wygrac i przegrac z kazdym. Mam nadzieje, ze na Rockets wystarczy choc bedzie szalenie ciezko. Bez klatwy Tracego, z Artestem, ktory moze wreszcie znalazl swoje miejsce na ziemi, Yao i Scola Rockets sa mocni. 7 meczow oby z happy-endem. I pech, ze zmeczony zwyciezca z tej pary trafia na wypoczetych zapewne Lakers (excuse my french).
Spurs - Mavs Pojedynek starych znajomych. Mavs maga byc dla mnie czarnym koniem playoffs. Gdzies wyczytalem ze piatka Kidd-Terry-Howard-Nowitzki-Bass ma najlepszy wspolczynnik +/- w calej lidze. Problem ze w regular season zagrali ze soba tylko 123 minuty. Poza tym... Gdyby nie fatalny poczatek i plaga kontuzji (znamienne ze to samo mozna napisac o Spurs) mogliby skonczyc nawet na 2 miejscu na Zachodzie. San Antonio bez Manu z obolalym Duncanem, w Mavs wszyscy zdrowi i w humorach. Dallas wygra jeden mecz w AT&T Center i skonczy wszystko w szostym meczu u siebie. A pozniej zagraja w finale konferencji, pokonujac wczesniej...
Nuggets mam nadzieje
Hornets w tym sezonie wyrosli na mlodszego brata Spurs. Skupili sie na obronie, ofensywne fajerwerki ograniczajac do alley-oppow CP3 z Chandlerem. Nuggets od listopada ubieglego roku w koncu maja dobrego rozgrywajacego (Billusa), dobrego obronce (Billupsa) i dobrego coacha (Billupsa), nie ma Iversona, mozna grac jedna pilka... Nie ukrywam, ze Chauncey to moj ulubiony gracz, a jego pojedynki z CP3 powinny byc tzw kluczem do tej serii... PO: mecze rozgrywane do 4 zwyciestw systemem h-h-a-a-(h)-(a)-(h) (jeli beda konieczne)
Mistrzowie NBA w pierwszej rundzie trafili najgorzej jak mozna bylo. Rok temu droge do finalów mieli dardzo dluga. Konczyla sie w ostatnim meczu. Czy teraz bedzie podobnie? Czy sa ekipa slabsza? Wydaje mi sie ze nie mocniejsza. Bilans 62-20 (rok temu 66-16), bylby pewnie slabszy ale mieli niesamowity poczatek: 27-2 i 'run' 21 meczow bez porazki. Beda musieli radzic sobie bez KG'a. Nie jest to dobry sezon Garnett'a ale jego brak napewno bedzie odczualny. Bilans meczów z Bulls w sezonie zasadniczym: 96-80 126-108 @121-127
Co do Chicago. Napewno zasluzone miejsce w PO, choc walka byla przez caly sezon. Bilans na 0 (41-41)(wczesniej caly czas ujemny 5-7) napewno pomoga osiagnac wymiana z Kings. Gdy Salmons i, B. Miller przestawili sie z zachodu na wschod Byki zaczely grac naprawde lepsza koszykowke. Licze ze Bulls nawiaza do sukcesow z lat '90 i postawia sie Pierce'owi i spolce. Jesli R. Allen bedzie mial gorszy dzien za 3, House nie pociagnie z lawki to w ktoryms meczu Boston u siebie (z pierwszych trzech) moze zejsc pokonane. Wtedy w meczu numer 6 moga miec cieplo. Ja stawiam na BOSTON-BULLS 2:4
|
Do góry
|
|
|
|
#3071606 - 18/04/2009 22:21
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: Platini]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
Cavs-Pistons 4:0
Cavsi to glowny kandydat do tytulu. Najlepszy bilans 66-16. W kadrze glowny pretendent do MVP - LJ. Tak jak kiedys dalo rade Heat z Wade'em to i Cavsi moga. 'Igla', Dalonte West, Mo Williams sa w stanie z glownym rezyserem zrobic to. stawiam na 4-0 w pierwszej rundzie by podkreslic ze to co prezentuje Pistons w tej chwili to jest zenada. Konflikt z A. Iversonem, tylko pojedyncze zrywy zawodnikow. Po przyjsciu 'gwiazdy' nie wiedzieli czy maja grac dla niego czy dla druzyny. Do pewnego momentu bylo jeszcze ok (22-12) ale skonczylo sie 39-43. Dalo to awans do PO, ale moglo byc tragicznie gdyby nie dobra 4 kwarta w meczu o wszystko z bobkami (5 kwietnia). Wolalbym zobaczyc druzyne Larry Brown w tej rywalizacji. Spojrzcie co bilans z 2/3 konczacych sezon daloby Tlokom : 17-31 0.354 - tylko powyzej Wiz.
Nov. 19 Detroit 96, Cleveland 89 Feb. 1 Cleveland 90, Detroit 80 Feb. 22 Cleveland 99, Detroit 78 March 31 Cleveland 79, Detroit 73
Cavsi odsylali prawie wszystkich ze swojej hali na tarczy (2 porazki w tym trzecim skaladem w ostatnim meczu). Jesli nic niespodziewanego sie nie zdarzy w meczu nr3 to po pta(Tlo)kach. Byki nie maja zadnych szans z Celtami...niestety...ogromny potencjal (po trejdzie z Kings jescze wiekszy) fatalnie marnowany przez ten pozal sie Boze duet...PO to przede wszystkim obrona...byle jakie ogorki rzucaja Bykom 100 pkt., wiec jak oni maja nawiazac walke z Celtami?
Juz widze jak Benek sie zajmie Rayem, Rose Rondo, a Salmons Pierce'm...nawet bez KG Boston ma sporo wiecej argumentow od Bykow...nie z tym ternerem i nie z tym GM-em Byki wroca do lat swietnosci.
|
Do góry
|
|
|
|
#3071949 - 18/04/2009 23:33
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: Platini]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
Post Skipera: Miło widziec jakąś aktywnośc w temacie po marniutkiej 3ciej części sezonu w naszym forumowym wykonaniu  Ale do rzeczy. Mały breakdown z mojej strony, Cavs-Pistons: Będzie bez historii, no chyba że Uszatek rzuci 40-50 pointów w którymś z spotkań, to ktos się wtedy zainteresuje tą serię, ale myślę że takiej potrzeby nie będzie. Pistons bezzębni, i tak cud że sie jeszcze do playoffów wkręcili/doturlali. 1 mecz to max co mogą na jakimś farciszu wyciągnąc, ale bardziej prawdopodobne moim zdaniem że będzie sweep, bo różnica poziomów gry obu teamów jest po prostu porażająca. Celtics-Bulls: W pierwszej rundzie mistrzowie jeszcze nie odpadną. Z całym szacunkiem do Bulls, ale historia z 2006 kiedy wyrzucili obrońców tytułu się raczej nie powtórzy, Celti prędzej umrą na parkiecie niż dadzą sie pokonac. O ile cała sprawa z Garnettem (RIP) wyjaśnia kwestię prymatu na wschodzie, to Celci i tak ostatniio przywykli grac bez KG tak więc na takie zespoły jak Bulls pary im powinno starczyc. Cieszy mnie powrót do lineupu Leona Powe'a, bo ten gośc, z całym należnym szacunkiem dla Perka, Big Baby Davisa czy Majka 'dzięki J-Kidd za załatwienie mi mega kontraktu" Moore'a, to ma tam najwięcej umiejętności w ofensywie podkoszowej i jego obecnośc dla Celtów jest absolutnie niezbędna. Bulls by się załapac na 'grę' musieli by wygrac jeden z pierwszym dwóch meczów z TD Banknoth Garden a to się chyba nie zdarzy. Jakby Bulls byli rzeczywiście tacy dobrzy, jak ich upatruje wielu tych którzy tu widzą sensację (jest ich trochę w necie), to by puknęli Raptorsów 3 dni temu i nie musieli grac z Celtics, tylko z sypiącymi się Magikami. Jak się 'pokazali' w meczu z TOR (i to jeszcze u siebie!) to chyba każdy wie. i dwie najciekawsze serie z zachodu, akurat obie się dziś zaczynają: Portland - Houston: creme de la creme dla miłośników typowania z racji wysokich kursów na którąkolwiek z stron. Houston to dla mnie cały czas w pewnym wymiarze team zagadka, bo robią niemalże coś z niczego. Poza Mingiem, to zawodników utalentowanych ofensywnie to tam za bardzo nie ma (sorry Ron-Ron) ale tym swoim zgraniem pukają kolejne ekipy. News z Portland - Greg "foul machine" Oden ma jakąś infekje i jest probable na game 1. Osobiscie bardziej jednak preferuję w tej parze Portladczyków z takich oto powodów (pomimo faktu iż HOU gra bez T-Maca co jak wiadomo dramatycznie zwiększa ich szanse na przejscie chocby jednej rundy): 1) parkiet POR 2) entuzjazm POR 3) głębia składu POR (choc czy to zaleta? z jednej strony w play-offach zazwyczaj i tak się gra tymi 7-8-9 zawodnikami a reszta jest przyklejona do ławki i podaje napoje, ale w obliczu jakiejś kontuzji na pewno jest to duży plus) 4) jak już wspomniałem, "nie za mocny" offens Rakiet (16-ta ofensywa całej ligi). Niby tytuły się wygrywa obroną, ale punkty też ktoś zdobywa musi, w takiej kwestii bardziej ufam Rudemu Fernandezowi niż Shanowi 'ustawię się w rogu może nikt mnie nie zauwazy" Battierowi. Co mnie natomiast martwi: - bilans h2h z sezonu zasadniczego, gdzie gdyby nie buzzer-beater Roya z 8 metrów to Rakiety mieli 3 wygrane w 3 meczach - świetna obrona Houston (2ga w całej lidze) na czele z Artestem i Battierem którzy zapewne będę non-stop nękac Brandona Roya. - kłopoty z Mingiem mimo posiadania rewelacyjnego duetu centrów Przybilla-Oden. - przekonujący breakdown na ESPN dochodzacy do wniosku że jednak bedzie HOU in 6. Spurs-Mavs: szerze mówiąc to nie zamierzam popełnic pomyłki z zeszłego roku i typowac przeciwko tym cholernym Ostrogom. W ubiegłym sezonie tez wielu "chciało" dostrzec triumf Suns, a skończyło się na wygranej SAS w meczu nr 1 w double-OT typowym playoffowym łamaczu serc który to mecz ustawił serię i psychicznie załatwił Słońca. Tak jak uważam że z Joshem Howardem (o ile nie zniknie w playoffie jak to zrobił rok temu) to Mavericks to lepsza ekipa i że to ona tu powinna wyjśc zwyciesko, to primo nie mają przewagi własnego parkietu, a secundo Spurs jakimś wytrychem i tak ich wysadzą, chocby potrzebowali do tego rzutu Krzykały czy rozpetania 3 wojny swiatowej, to Pop i tak jakiś sposób znajdzie. Pomimo tego iż końcówka sezonu pokazała że te teamy podążaja jakby w przeciwne strony - Mavs uciekli z 8 spotu, a SAS stracili Manu i przegrywali za dużo (L29 maja 16-13) - to PO to inna historia i jak Mavs nie urwą jednego z dwóch pierwszych meczy (a jest na to szansa na pewno) to ja ich nie widzę bo wtedy się zacznie presja, trzęsące ręce, itp...czyli cos takiego jak w 2007 kiedy to Dallas mające najlepszy bilans w całej NBA zostali niemalże upokorzeni przez Golden State. H2h z sezonu zasadniczego 2-2. a tak BTW czy ja dobrze widzę że ESPN/ABC przejęło od TNT aż 5 serii (w zeszłym roku mieli chyba max 2-3) ?? może ktoś cos wie na ten temat ??
|
Do góry
|
|
|
|
#3072781 - 19/04/2009 02:29
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: Platini]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 23/08/2005
Postów: 2138
Skąd: LZS Jarocin
|
jak to bywa w sobote, nie wyrobilem sie i nie zdaze napisac jakis przemyslen co do meczow na zachodzie (a taki mialem plan). trzeba cos poszalec. ale tak wg. mnie (tak podalem w konkursie) bedzie (krotko): sas-mavs 2-4 do takiego rostrzygniecia pasuje jak ulal to co napisal @grey ostrogi maja specyficznych wielbcieli (chyba niezbyt wielu)  . jakos kazdy zyczy im zle a oni ida do sukcesu w bardzo wyrafinowany sposob. sklad od dluzszego czasu ten sam. dobra defensywa i skuteczna bez fajerwerkow gra pod koszem przeciwnika. zabraknie jednego z glownych ogniw (Manu). mavs naprawde dobry, zgrany sklad i stac ich na wyeliminowanie sas. ciezko bedzie grac na wygrana ktorejs ekipy w poszczegolnych meczach. stawiam na pare przełamanń portland - rockets 4:3 a tu typ podciagne pod slowa @skippera. rockets naprawde zadziwiaja. moze nie jestem jakims wiebicielem TMac'a ale kolo potarfi wygrac meczyk sam. wyglada to jakby mial w dupie druzyne ale w bedzie rakietom bakowal w decdujacyc momentach takiego grajka. a wygra ta rywalizacje druzyna pelna gębą  BTW: bczki dobrze ida. 38-44. moze przlamanie bedzie mialo miejsce juz dzisiaj
|
Do góry
|
|
|
|
#3074033 - 19/04/2009 17:03
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: sznikers]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
młode wilczki z portland na widok mysliwych z texasu schowaly swoje male zabki podwinely ogonki i skamlając probowaly uciekać , nie udalo im sie i zostaly NIESTETY rozstrzelane
o ile w przypadku wygranej ktorejkolwiek ze stron nie mozna mowic o niespodziance to rozmiary łomotu sa dla mnie zaskoczeniem , niespodziewalem sie ze ze brak doswiadczenia portland az tak bardzo bedzie widoczny , myslalem ze roy aldgridge tylko wygladaja jak gimnazjalisci przy brutalnych drwalach pokroju artesta scoli battiera ale okazalo sie ze po prostu nimi sa . z drugiej strony dziwne by bylo jakby do 2 rundy wild wild west awansowala druzyna w ktorej w pierwszej piatce gra kolo typu nicolasa batum ,, plus dla portland ze zrobili fete w miescie , wiedzieli ze do nastepnej okazji juz nie bedzie ,, mamy przed soba przynajmniej 2 mecze w houston i jesli buki beda laskawe wystawiajac kursy w granicach 1,3 to uderzam 10/10
|
Do góry
|
|
|
|
#3074051 - 19/04/2009 17:13
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: thunder7]
|
enthusiast
Meldunek: 05/12/2006
Postów: 323
|
idac watkiem kolegi thunder7 proponuje obstawic na zwyciestwo w serii na Houston po niezlym kursie ok. 1,5.Sercem jestem za Portland, ale finanse podpowiadaja,ze Houston przejdzie:).. ..dlatego wybieram zespol bardziej doswiadczony..a na Portland przyjdzie czas w nastepnych sezonach..
|
Do góry
|
|
|
|
#3075579 - 20/04/2009 00:08
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: czubek]
|
wredota
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 17151
Skąd: Szczecin
|
dziwie sie ze tak bardzo bierzecie pod uwage pierwszy mecz serii trzeba wygrac 4 mecze a nie 1 nba jest teraz tak wyrownana ze dla mnie juz zaden wynik nie jest niespodzianka (oczywiscie mowie o pojedynczym meczu w serii) wcale sie nie zdziwie jesli portland po takim laniu w 1 meczu wygra kilka kolejnych co do skreslania celtow to tez bym byl bardzo ostrozny w sezonie w ktorym zdobyli mistrza tez na poczatek niezle sie meczyli a potem poszlo im juz z gorki zgadzam sie ze warto chyba jest szukac dobrych kursow takich jak np wczoraj dallas czy houston tyle ode mnie na razie w kwestiach ogolnych pozniej rzuce jakies typy na dzis bo przeciez pograc cos trzeba 
|
Do góry
|
|
|
|
#3075917 - 20/04/2009 01:33
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: bukma]
|
enthusiast
Meldunek: 05/12/2006
Postów: 323
|
..zgadzam sie ,ze pierwszy mecz o niczym nie swiadczy tym bardziej, ze serie rozgrywa sie teraz do 4 zwyciestw. Niemniej jednak biorac pod uwage wiek i brak doswiadczenia druzyny Portland uwazam ,ze w przypadku gdyby doszlo do 7 meczu to w wiekszosci serii wygrywaly druzyny bardziej doswiadczone, gdzie rzuty weteranow przesadzaly o wyniku(przyklady rzutow Roberta Horrego czy Briana Shaw-a w tych najwazniejszych momentach) Kolejnym argumentem przemawiajacym za przegrana druzyny Portland jest ich porazka na wlasnym parkiecie, gdzie nie zwykli przegrywac podczas sezonu zasadniczego...Houston ma duzy atut w postaci dwoch dobrych defensorow--Artesta i Battiera, ktorzy beda ograniczac gre lidera przeciwnikow Roy-a.. Odnosnie Celtow to przypuszczam, ze przejda serie z Bulls, choc mysle ze moze to byc dluga seria..zatem jak wczesniej pisalem--seria dla Houston, natomiast najblizsze spotkanie celtow z mala pomoca Ray-a nie powinno przyniesc niespodziewanego wyniku jak w meczu 1.
|
Do góry
|
|
|
|
#3076043 - 20/04/2009 02:08
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: foorest]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
Pelna zgoda, moim zdaniem celci sie odbiją i wygraja ta serie , oby nie wracal garnett , bo jak wroci to druzyna bedzie na niego liczyc a on bedzie gral na jednej nodze , duzo lepiej gdy na 100% gra leon powe czy big baby zamiast na gra na pol gwizdka gwiazdora ( kiedys tak bylo z knicksami czekajacymi na ewinga) O portland juz wszystko napisane , podsumowujac oferta fortuny na AWANSE Boston 1,45 Houston 1,52 z przyjemnoscia kupuje
Warto jeszcze rozwazyc awans dallas za przyzwoite 1,65
|
Do góry
|
|
|
|
#3076059 - 20/04/2009 02:13
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: foorest]
|
wredota
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 17151
Skąd: Szczecin
|
na pierwszy rzut oka pasuje mi dzis over 194 denver noh denver u siebie powinno rzucic 100 lekko bo przeciez do mistrzow obrony to oni nie naleza wiec musza troche rzucac jesli chca wygrywac uwazam ze noh jest w stanie wygrac ten mecz ale zeby to zrobic musza rzucic > 100 pkt co powinno dac over w ciagu dnia linia spadla troche wiec niby buki sugeruja ze ludzie graja under - i bardzo dobrze niech graja  ja jestem za overem 194
|
Do góry
|
|
|
|
#3077371 - 20/04/2009 08:05
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: bukma]
|
addict
Meldunek: 24/12/2008
Postów: 620
Skąd: Poznań
|
ja również przychylam się do overka w denver, choc akurat zaskoczony jestem spadkiem linii, bowiem na amerykanskich forach jset to jeden z najpopularniejszych picków. oprócz tego gramy denver -5,5, w plaf-off goscie nawygrywali się już wczoraj, dzis jedyneczki, zaczeło pieknie lakers, denver skończy. Denver - Noh -5,5 + over 194,5 i underek w st. louis a rano niech będzie zielono  pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#3077943 - 20/04/2009 19:34
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: Niepoprawny_Pesymista]
|
wredota
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 17151
Skąd: Szczecin
|
overek denver izi ale pisze tego posta z innego powodu to co wczoraj zrobila phila w orlando to bylo cos calkiem niezlego przegrywali 18pktami pod koniec 3 kwarty i wygrali mecz  po raz kolejny orl utwierdzilo mnie w przekonaniu ze sa ekipa bez jaj i playoffy nie sa dla nich kibicuje teraz mlodym wilkom z phili i trzymam za nich kciuki - zniszczcie to przereklamowane orl plejofs time = difens time
|
Do góry
|
|
|
|
#3078586 - 20/04/2009 23:31
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: bukma]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
plejofs time = difens time
dokładnie, ja liczyłem na dobrą D, dlatego stawiałem na U w tym spotkaniu, ale się przeliczyłem, Philla to rzuty z półdystansu najczęściej po zasłonie i albo AI + reszta ma dzien konia i wchodzi albo będzie katastrofa bo poza tym żadnych ciekawych rozwiązań w ataku u nich nie zaobserowałem, zresztą goscie 51,2% z gry i 7/12 58% za trzy ! a to podobno Orlando mialo "siekać" z dystansu... dla mnie takie nijakie spotkanie, zadna z druzyn po tym co widziałem w 1 spotkaniu nie ma ZADNYCH szans z Cleveland... Howard klasa sama dla siebie... później niesiony tym, że w PO na razie same overki zagralem U w Atlancie, ale wynik przeszedł moje najsmielsze oczekiwania...  muszę oglądnąć jakiś obszerniejszy skrót, bo nie wiem czy to taka indolencja strzelecka HEAT czy Jastrzębie tak piekielnie dobrze zagrały w obronie. pozdr, 
|
Do góry
|
|
|
|
#3078653 - 20/04/2009 23:57
Re: Playoffs NBA 2009 - Runda 1
[Re: Baqu]
|
wredota
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 17151
Skąd: Szczecin
|
co do heat to wcale mnie to nie dziwi bo widzialem kilka ich ostatnich meczow przed playoffami oni sa totalnie uzaleznieni od wade'a i nie maja zadnego pomyslu na gre bez niego o'neal jest slaby a ta mlodziez to jak ktos im zafunduje dobra obrone sra po gaciach i nie wie co robic mysle ze wade wygra im moze ze 2 mecze ale to tyle atlanta ma rowny zespol i potrafi bronic dlatego dla mnie oni sa zdecydowanym faworytem w serii z heat co do grania tych underow to chyba trzeba poczekac na 2 runde bo tutaj te pary jakos dla mnie wygladaja bardziej overowo niz underowo pomijam fakt ze ja ogolnie nie gram underow w nba chyba ze linia jest mocno przegieta 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|