#2959153 - 07/03/2009 07:32
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: NiUNiU]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/11/2007
Postów: 4425
Skąd: Poznan / ZetGie
|
cos sie zaczęło dziać widze..  Ja na dzis proponuję: Orlando (-7,5) za 1,75 betgun, ponieważ: - Magicy wracaja do formy i miażdzenia przeciwników we własnej chali - glupi argument ale dla mnie argument NJ to ekipa dwóch graczy Cartera i Harrisa i nic po za tym - na wschodzie zaczyna sie walka o jak najlpesza pozycje przed PO i przewage parkietu dlatego takie spotkania trzeba wygrywać - brak przeciwnika dla Howarda na tej pozycji w NJ nie widze kogos kto mógłby go powstrzymać - generlanie potencjał tych dwóch drużyn to różnica klas jak nie dwóch  Polecam, pozdrawiam  GO MAGIC!!! 
|
Do góry
|
|
|
|
#2959176 - 07/03/2009 07:42
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: GreyTiger]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/11/2007
Postów: 4425
Skąd: Poznan / ZetGie
|
Cavs ML za 2,01 (betgun), bo: -po obu stronach mamy braki, Celtics - KG podczas gdy z Cavs zabraknie Wallace`a, z tym, że wg mnie strata stracie nie równa, nie trzeba nikomu tłumaczyć jak ważnym goniwem Celtów jest Garnett a jakim "drewnem" jest Wallace ,który potrafi nie trafić w tablice z pod kosza nawet  -Boston ostatnio bez formy, m.in. wymęczony mecz ze slabiutkim NJ -Cleveland ma dwie przegrane mniej od Bostonu i jeśli teraz Boston wtopi Cavs moga byc prawie pewnie przewagi w PO jesli spotkaliby sie z nimi ( co było rok temu nie trzeba przypominać) do końca sezonu juz tylko oklo 20 gier  - h2h 1-1 przy minimalnej wygranej Boston u siebie 5pktami (gdzie wysmienity mecz zagrał własnie Garnett, którego zabraknie), przy zwycięstwie Cavs u siebie 15 punktami  Polecam, pozdrawiam  krótko mówiąc myślę, że dzis góra będa Kawalerzyści, więc.. GO CAVS!!! 
|
Do góry
|
|
|
|
#2959187 - 07/03/2009 08:17
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: GreyTiger]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/02/2006
Postów: 12059
Skąd: Lambeau Field, Green Bay, WI
|
Witam ...
Orlando czeka dziś mecz z NJ, którzy są na fali, wygrywając ostatnich pięć spotkań, wygrywając $$ dla wszystkich, którzy podążali ich śladem. Teraz słychać jednak już dźwięk piły mechanicznej ucinającej tę wspaniałą dla nas serię. Ostatnim razem, kiedy te dwie drużyny się spotkały, Magicy zmiażdżyli przeciwnika 101-84, co tak naprawdę nie przedstawiało obrazu gry, jako że drużyna z Orlando przez cały mecz miała znacznie większą przewagę. Nets będą grali czwarty mecz w przeciągu ostatnich pięciu dni. Do tego dochodzi troszkę podróżowania, co nie jest bez znaczenia. Ponadto, Magicy mają bilans 4-1 w Amway Arena. Oczekuję srogiego lania sprawionego przyjezdnym z miasta Tony'ego Soprano.
Orlando Magic -9.5 @ 1.90
Jakikolwiek nie byłby handicap na Ostrogi, byłoby to zbyt mało. Drużyna z San Antonio włada niejako drużyną ze Stolicy, nie mając żadnych problemów w pokonaniu ich podczas ostatnich pięciu spotkań z dzisiejszym przeciwnikiem. Nie będzie to ładny mecz, ponieważ drużyna Tima Duncana, mając bilans 1-3 w ostatnich czterech meczach, ma ogromną potrzebę zwycięstwa i będzie to raczej chaotyczna walka o zwycięstwo, a na ich drodze stają Czarodzieje, którzy mają przegrane ostatnie trzy mecze. Kupuję punkt, żeby zmieścić się w różnicy sześciu koszy.
San Antonio -11.5 @ 1.76
Odnoszę wrażenie, że Shaq nie przepada za Yao, co można zaobserwować podczas spotkań tych drużyn. Ponadto, Słońca nadzwyczaj dobrze radzą sobie w Houston, o czym świadczy ich korzystny bilans 3-2. Doliczyć do tego należy fakt, że Rakiety grają czwarty mecz w ciągu ostatnich pięciu dni. I pomimo faktu, że mają dość głęboką ławkę, należy brać pod uwagę świetną pozycję Słońc w tym meczu, którzy mogą spróbować sięgnąć nawet po wygraną. Drużyna z Houston wygrała co prawda swoje trzy ostatnie mecze, ale 6.5 punktu (dokupuję punkt do linii dostępnej na Bet365, żeby przekroczyć różnicę trzech koszy) to była chyba czysta ignorancja ze strony linemaker'a. Oczekuję od Słońc zostawienia kawałka zdrowia na parkiecie, powalczenia o jak najlepszy wynik, a co najważniejsze - pokrycia dziwnego jak dla mnie handi.
Phoenix Suns +6.5 @ 1.76
Wysokich wygranych, Panowie..
|
Do góry
|
|
|
|
#2959457 - 07/03/2009 20:24
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: Fresh'n'Funky]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
|
Mały OT. Wyjaśnijcie mi ten fenomen, jak podam typy na forum, to jest średnio bądź źle, a jak sam pogram, to jest świetnie?  Macie też tak? 
|
Do góry
|
|
|
|
#2959460 - 07/03/2009 20:28
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: wwwujek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
|
Zestaw par na dziś..
Póki co nie ma wszystkich meczy w ofercie.
DET Pistons @ ATL Hawks +3.0/-3.0 MIA Heat @ CLE Cavaliers +9.5/-9.5 OKC Thunder @ NO Hornets +12.0/-12.0 PHI 76ers @ MEM Grizzlies -5.0/+5.0 GS Warriors @ MIL Bucks +6.5/-6.5 MIN Timberwolves @ POR Trailblazers +13.0/-13.0
Wstępnie podoba mi się ATL -3; MIA +9,5; PHI -5; MIL -6,5.
|
Do góry
|
|
|
|
#2960158 - 08/03/2009 01:25
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: Matias88]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
A co Charlotte w domu to jakaś zła ekipa? Nie wydaje mi się: MIL 102-92 BOS 114-106 OT POR 102-97 OT SAS 84-86 PHX 98-76 ATL 97-102 LAC 94-73 WAS 101-89 IND 103-94 ORL 80-92 CHI 96-80 ATL 98-91 
|
Do góry
|
|
|
|
#2960868 - 08/03/2009 07:20
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: GreyTiger]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
|
No to obalamy mity..
Nie potrafię dokładnie opisać każdego spotkania jak Wy, niestety.. Ale o tym już tu niejednokrotnie pisałem..
DET Pistons @ ATL Hawks -2.5 CHA Bobcats @ NY Knicks -3.5 IND Pacers -4.5 @ LA Clippers PHI 76ers -5.5 @ MEM Grizzlies MIA Heat +9 @ CLE Cavaliers
Do tego próbuję:
MIN Timberwolves @ POR Trailblazers -13 WAS Wizards @ DAL Mavericks -12 GS Warriors @ MIL Bucks -8
Uzasadnienie. Próbuję drużyny walczące ciągle o PO. Jeśli grają dwie walczące, skłaniam się ku gospodarzom. Powodzenia.
|
Do góry
|
|
|
|
#2961925 - 09/03/2009 00:42
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: wwwujek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/11/2007
Postów: 4425
Skąd: Poznan / ZetGie
|
Atlanta wczoraj ladnie z defensowala tloki w drugiej polowie  brawo!!  dzis niestety tylko "suche" typy bo czas goni: Orlando za 2,56 - pinnaclesports  h2h 2-0 dla Bostonu  czas na Orlando  nie powtorzy sie już tak dobra gra "tła" Bostonu jak Powe, Davis z Orlando nie bedzie juz tyle "szczęscia", Perkins tez mam andzieje za wiele nie pokaze przy Howardzie a temu mam nadzieje w koncu wyjdzie mecz jak nalezy  Sprobuje tez Knicks za 2,83 - pinnaclesports  może troche osobisty typ  nie lubie NJ i dalej sie upieram ze ta druzyna to tlyko dwóch zawodników, licze na lepszy mecz Nate`a niz wczoraj i mobilizajce po przegranej z Bobkami, New York jest po prostu w stanie "przestrzelic" New Jersey ilościa pkt  pozdrawiam, polecam!! 
|
Do góry
|
|
|
|
#2961996 - 09/03/2009 01:06
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: GreyTiger]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
|
Toronto Raptors-Utah Jazz NBA 2 1,50 08.03.2009 17:35 Boston Celtics-Orlando Magic NBA 1 1,58 08.03.2009 18:05 Utah ostatnio wygrywa wszystko hurtowo.  W spotkaniu 6 grudnia 2008 r. Utah wygrało bez problemów. Od 2005 r. wszystkie spotkania wygrało Utah, chociaż to tylko historia. Toronto w ostatnim spotkaniu poległo z Miami na swoim parkiecie, dzisiaj przeciwnik chyba trochę lepszy.  Utah w ostatnim spotkaniu wygrało z Denver u siebie. Mecz na wyjeździe na pewno będzie dużo trudniejszy, mimo niezbyt dobrego bilansu Toronto u siebie - 12-17. Utah na wyjeździe ma bilans 11-17 również nienajlepszy, jednak sądzę, że dzisiaj poradzą sobie z ekipą Toronto, kurs jest wart gry. Boston - Cleveland - szlagier, i nie zdziwię się wygraną gości, mimo, jak już przypomniał Grey h2h 2-0, liczę tu na "magię" parkietu gospodarzy, która przyćmi magię Magików.  Wiele będzie zależało od Howarda, jak zresztą w każdym spotkaniu Orlando. Spotkanie jest bardzo ważne z aspektu prestiżu, Cleveland zostało w ostatnim spotkaniu odprawione, teraz czas na kolejną ekipę Eastern Conference - Orlando Magic. Statystyki obu ekip są podobne, dużo będzie zależało od dyspozycji dnia, mam nadzieję, że kibicie poniosą dopingiem mistrzów do zwycięstwa. 
|
Do góry
|
|
|
|
#2962034 - 09/03/2009 01:20
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: GreyTiger]
|
addict
Meldunek: 04/11/2007
Postów: 554
|
a ja polecam zupelnie odwrotnie...
Boston we wlasniej hali nie zwykla przegrywac a bilans z Orlando 12 wygranych z ostatnich 14 meczy, to ze K. Garnett kontuzjowany nie bedzie mialo duzego znaczenia, Boston i bez niego powinien wygrac ten mecz...Pierce + Allen + Rondo zalatwia sprawe, do tego pod koszem Perkins + M. Moore powiini wystarczyc zeby powalczyc z Howardem
go Boston
New Jersey Nets niby tylko 2 zawodnikow wedlug Ciebie ale mimo to stoja wyzej w tabeli niz Ny Knicks , New York slabe na wyjazdach 7-21 wczoraj porazka u siebie z Bobcats , New Jersey odpoczywalo.
go New Jersey
pozatym polecam UTAH JAZZ + PHILADELPHIA
AKO 4.98 (BOSTON + NJ NETS + UTAH + PHILA)
|
Do góry
|
|
|
|
#2962082 - 09/03/2009 01:31
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: emporio]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/11/2007
Postów: 4425
Skąd: Poznan / ZetGie
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2962165 - 09/03/2009 01:52
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: GreyTiger]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
|
Injuries Orlando Player Injury J. Nelson Shoulder Boston Player Injury T. Allen Thumb K. Garnett Knee R. Rondo Ankle B. Scalabrine Neck
jesli patrzec na kontuzje to boston powinien to przegrac i co z tego ze to obroncy tytulu i mecz we wlasnej hali ja biore boston mniej niz 100 pkt i win orlando
|
Do góry
|
|
|
|
#2962220 - 09/03/2009 02:08
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: iti]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
|
panowie czy ja o czymś nie wiem bo kurs na phoenix jest według mnie przeszacowany i +4.5 jest sensowne by grac ??
|
Do góry
|
|
|
|
#2962407 - 09/03/2009 02:38
Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4
[Re: zalayeta]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
panowie czy ja o czymś nie wiem bo kurs na phoenix jest według mnie przeszacowany i +4.5 jest sensowne by grac ?? Pytanie na jakiej podstawie jest przeszacowany. Gdzieś czytałem (nie jestem tylko pewny dokładnych szacunków) że 60% czy 70% meczy w NBA rozstrzyga się i tak w granicy 0-6 punktów, tak więc przy takim handi musisz się modlić żeby Phoenix utrzymało równy wynik mniej więcej do ostatniej minuty meczu i potem ewentualnie odpadło. Jak dla mnie jest to raczej wątpliwe, zwłaszcza że Spursi jak zwykle po cichu grają 2-gą najlepszą koszykówkę na zachodzie i to bez Ginobiliego (oczywiście po Lakersach) a do tego w ubiegłym tygodniu do swojego składu dodali jeszcze Drew Goodena. Jakby nie patrzeć, w szerszej perspektywie, Suns powoli mogą się żegnać z udziałem w playoffie po tej haniebnej serii co teraz mają 3 wyjazdowych porażek. Do tego po dzisiejszej 'nocy' mają na rozkładzie piekielnie ważne Dallas i Cleveland, więc nawet jakby tu mieli 1-2 wygrane (licząc mecz z SAS), potem wskoczyli na szlak WINów od meczu z OKC (4 mecze do spokojnego wygrania), to potem i tak mają na rozkładzie next 'seryjkę' Denver-Utah-Portland-Utah. Dallas, ich jedyny faktyczny rywal, cały czas gra średnio ale Suns nic nie robią żeby ich złapać. Loteria draftu dla PHO IMO zbliża się wielkiemi krokami.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|