Strona 11 z 11 < 1 2 ... 9 10 11
Opcje tematu
#3064355 - 16/04/2009 00:45 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Meister]
jarko 33 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/12/2003
Postów: 20790
Skąd: ostrow wlkp
Originally Posted By: Meister
cleveland może wyrównać rekord Bostonu w zwycięstwach u siebie i wątpię że wyjdą rezerwą.

info sprzed kilku dni
http://www.e-basket.pl/News__Kilka_dni_wolnego_czy_nr_1__52114

Do góry
Bonus: Unibet
#3064374 - 16/04/2009 00:52 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Matias88]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
dobra dziś ostatni dzień RS, poniżej przeklejam tabelę z ESPN kto co musi zrobic żeby jakie miejsce zając, a kombinacji jest w pisdu:



Co dodatkowo pogłębia chaos, to że np. ktoś z dołu zachodu sobie wywalczy 6 pozycję, to i tak nie wie kogo mu los przydzieli na 3 miejsce.

Z tego całego galimatiasu najbardziej mi się podoba Dallas (+1) po 1,95. Tradycyjnie już świetni w domu (sezon 31-9 pomimo wielu zawirowań formy), dobra dyspozycja na finiszu rozgrywek - udało im się uciec od miejsca nr 8 i wylotu w 1 rundzie z Lakers na który już wielu ich skazywało - plus już w miare zdrowy Josh Howard. Houston niby ostatnio nawet punkęło NOHa 20 pointami, ale akurat NOH tam mieli fatalny spot - b2b z 2gim wyjazdowym. Do tego powinno dojśc jak zawsze prestizowe traktowanie meczu z rywalem z teksaskiego trójkąta (Spurs, Rockets & Mavericks). H2h ten sezon 2-1 dla HOU.

Do góry
#3064621 - 16/04/2009 02:09 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Matias88]
grajus87 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2007
Postów: 41087
Skąd: Toruń
w fortunie z 3,63 na 2,5

Do góry
#3065182 - 16/04/2009 03:42 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: kuri209]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: kuri209
dzisiaj Phila po kursie 2.5 w profie z cleveland:) cleveland prawdopodobnie bez LJ, Varejao, Mo Williams'a, i Bena Wallace a napewno bez Ilgauskasa.

Źródłó : http://www.covers.com/pageLoader/pageLoader.aspx?page=/data/nba/injury/injuries.html&t=0


To już pewnie, Cavs bez:
- Uszatka
- Big Z
- Mo Williamsa
- Joe Smitha
- Bena Wallace'a

http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=4070466

Oczywiście Phila aby wskoczyc na #6 potrzebuje oprócz zwycięstwa porazki Bulls którzy grają u siebie z Toronto, na co może i szansa jest niewielka bo Byki u siebie są bardzo silne ale jak wiadomo w NBA wszystko jest mozliwe a do tego Toronto mimo straconego sezonu gra do końca co mozna łatwo zauwazyc lukając na ich ostatnie wyniki.
Do tego na pewno warto zważyc że gdyby jednak Phila dziś przegrała z tym 3-cim garniturem Cavaliers to morale by im nieźle spadło, a tego chyba na pewno by nie chcieli przed chyba nieuchronną serią z Celtics.

Do góry
#3065895 - 16/04/2009 06:14 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: grajus87]
KUERTEN. Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/11/2004
Postów: 3530
Originally Posted By: grajus87
w fortunie z 3,63 na 2,5


fortuna zawsze wystawia zawyzone kursy a jak przyjdziesz i zagrasz juz o 10stej rano to wszystko w dol! Sprawdzone nascie razy na tenisie, pozniej na stole lezy taka oferta z mega kursami ludzie sie podpalaja a tu zonk smile

Do góry
#3065944 - 16/04/2009 06:31 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: KUERTEN.]
Matias88 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/10/2007
Postów: 7186
Skąd: Krosno/ Wwa
jeśli 76 dziś nie wygra to naprawdę uznam ich za cieniasów bo cavs dziś rezerwami ostrymi, szkoda że betsson tak późno ich wystawił a do stsa chęci nie miałem jechać ale co tam jednym słowem dziś nie dali rady z bostonem ale w nocy mają mega łatwe zadanie zobaczymy co z tego wyjdzie
76 -2 boks

Do góry
#3066212 - 16/04/2009 16:24 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Matias88]
Matias88 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/10/2007
Postów: 7186
Skąd: Krosno/ Wwa
76 paździochy -1 ale człowiek pazerny to się przejechał frown

Do góry
#3066299 - 16/04/2009 17:27 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Big Ben]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Originally Posted By: Big Ben
SA Spurs @1,40

MEM Grizzlies @1,92

POR Trail Blazers @1,50

OKL Thunder @1,75 + OKL Thunder over 97,5 @1,85

Kings @3,20 + Kings over 101,5 @1,85



Remis w San Antonio popsuła cała zabawę, a mogłe byc świetne zakończenie sezonu mad

PS: Paul 47min, West 48min... nie tak sie umawialiśmy panie trenerze Scott duch

Do zobaczenia podczas PO

Pozdrawiam

Do góry
#3069582 - 17/04/2009 23:18 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Big Ben]
Baqu Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: ‎Mindfields

Do góry
#3070706 - 18/04/2009 06:49 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Baqu]
grey Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 4496
Playoffy za chwile, a jako ze szanse na to, ze w weekend bede w poblizu cywilzacji niewielkie, skrobne juz teraz pare slow...


Cavs - Pistons
Trzeba miec bardzo rozwinieta wyobraznie by spodziewac sie tu niespodzianki. 2 lata temu Bronek sam ogral Tloki, teraz i Pistons slabsi (bo bez Szeryfa) i James ma wokol siebie lepszych pomagierow. 5 meczow. Cavs.

Hawks - Heat
W tej parze wszystko moze sie zdarzyc. Oczywiscie jeden gracz moze zrobic roznice.

Magic - Sixers
Drugi zespol z Florydy, przynajmniej nominalnie faworyt w swojej parze. Magikom brakuje tzw jaj i 7 meczow niewykluczone. Poza tym w postseason ujawnia sie zwykle kolejna wielka sila w nba zwana Davidem Sternem a dla ligi lepiej zeby to w kolejnej rundzie przeciwko "big three" stanal Superman...

Celtics - Bulls
"Don't ever underestimate the heart of a champion" jak mawial pewien emerytowany juz coach. Baby-Bulls nie zrobia krzywdy Celtom bez wzgledu na to czy zagra KG. 5 lub 6 meczow, tylko po to by dac szanse Garnettowi na powrot do pelni sil na druga runde.


Lakers (excuse my french) - Jazz
Jedyna para na zachodzie z wyraznym faworytem. Sam Deron niewiele zrobi niestety. Lakersi (a fuj) wygraja jeden mecz u mormonow i skoncza wszystko w 5 spotkaniu w Staples.

Trail Blazers - Rockets
Za 2 lata nie bedzie sily na Portland. Strach myslec zo robiliby juz teraz gdyby 2 lata temu przygarneli Duranta zamiast "man-of-glass" ktory jezeli czyms jak dotad sie wybija w lidze, to chyba tylko iloscia fauli. Teraz brakuje im regularnosci. Potrafia i wygrac i przegrac z kazdym. Mam nadzieje, ze na Rockets wystarczy choc bedzie szalenie ciezko. Bez klatwy Tracego, z Artestem, ktory moze wreszcie znalazl swoje miejsce na ziemi, Yao i Scola Rockets sa mocni. 7 meczow oby z happy-endem. I pech, ze zmeczony zwyciezca z tej pary trafia na wypoczetych zapewne Lakers (excuse my french).

Spurs - Mavs
Pojedynek starych znajomych. Mavs maga byc dla mnie czarnym koniem playoffs. Gdzies wyczytalem ze piatka Kidd-Terry-Howard-Nowitzki-Bass ma najlepszy wspolczynnik +/- w calej lidze. Problem ze w regular season zagrali ze soba tylko 123 minuty. Poza tym... Gdyby nie fatalny poczatek i plaga kontuzji (znamienne ze to samo mozna napisac o Spurs) mogliby skonczyc nawet na 2 miejscu na Zachodzie. San Antonio bez Manu z obolalym Duncanem, w Mavs wszyscy zdrowi i w humorach. Dallas wygra jeden mecz w AT&T Center i skonczy wszystko w szostym meczu u siebie. A pozniej zagraja w finale konferencji, pokonujac wczesniej...

Nuggets
mam nadzieje


Hornets w tym sezonie wyrosli na mlodszego brata Spurs. Skupili sie na obronie, ofensywne fajerwerki ograniczajac do alley-oppow CP3 z Chandlerem. Nuggets od listopada ubieglego roku w koncu maja dobrego rozgrywajacego (Billusa), dobrego obronce (Billupsa) i dobrego coacha (Billupsa), nie ma Iversona, mozna grac jedna pilka... Nie ukrywam, ze Chauncey to moj ulubiony gracz, a jego pojedynki z CP3 powinny byc tzw kluczem do tej serii...

Do góry
#3070981 - 18/04/2009 18:00 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Platini]
czubek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 23/08/2005
Postów: 2135
Skąd: LZS Jarocin
PO: mecze rozgrywane do 4 zwyciestw systemem h-h-a-a-(h)-(a)-(h) (jeli beda konieczne)

Mistrzowie NBA w pierwszej rundzie trafili najgorzej jak mozna bylo. Rok temu droge do finalów mieli dardzo dluga.
Konczyla sie w ostatnim meczu. Czy teraz bedzie podobnie? Czy sa ekipa slabsza? Wydaje mi sie ze nie mocniejsza.
Bilans 62-20 (rok temu 66-16), bylby pewnie slabszy ale mieli niesamowity poczatek: 27-2 i 'run' 21 meczow bez porazki.
Beda musieli radzic sobie bez KG'a. Nie jest to dobry sezon Garnett'a ale jego brak napewno bedzie odczualny.
Bilans meczów z Bulls w sezonie zasadniczym:
96-80
126-108
@121-127

Co do Chicago. Napewno zasluzone miejsce w PO, choc walka byla przez caly sezon. Bilans na 0 (41-41)(wczesniej caly czas ujemny 5-7) napewno pomoga osiagnac wymiana z Kings.
Gdy Salmons i, B. Miller przestawili sie z zachodu na wschod Byki zaczely grac naprawde lepsza koszykowke. Licze ze Bulls nawiaza do sukcesow z lat '90 i postawia sie Pierce'owi i spolce.
Jesli R. Allen bedzie mial gorszy dzien za 3, House nie pociagnie z lawki to w ktoryms meczu Boston u siebie (z pierwszych trzech) moze zejsc pokonane.
Wtedy w meczu numer 6 moga miec cieplo. Ja stawiam na BOSTON-BULLS 2:4

Do góry
#3071111 - 18/04/2009 19:02 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: Platini]
czubek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 23/08/2005
Postów: 2135
Skąd: LZS Jarocin
Cavs-Pistons 4:0

Cavsi to glowny kandydat do tytulu. Najlepszy bilans 66-16. W kadrze glowny pretendent do MVP - LJ. Tak jak kiedys dalo rade Heat z Wade'em to i Cavsi moga.
'Igla', Dalonte West, Mo Williams sa w stanie z glownym rezyserem zrobic to. stawiam na 4-0 w pierwszej rundzie by podkreslic ze to co prezentuje Pistons w tej chwili to jest zenada.
Konflikt z A. Iversonem, tylko pojedyncze zrywy zawodnikow. Po przyjsciu 'gwiazdy' nie wiedzieli czy maja grac dla niego czy dla druzyny. Do pewnego momentu bylo jeszcze ok (22-12) ale skonczylo sie 39-43.
Dalo to awans do PO, ale moglo byc tragicznie gdyby nie dobra 4 kwarta w meczu o wszystko z bobkami (5 kwietnia). Wolalbym zobaczyc druzyne Larry Brown w tej rywalizacji.
Spojrzcie co bilans z 2/3 konczacych sezon daloby Tlokom : 17-31 0.354 - tylko powyzej Wiz.

Nov. 19 Detroit 96, Cleveland 89
Feb. 1 Cleveland 90, Detroit 80
Feb. 22 Cleveland 99, Detroit 78
March 31 Cleveland 79, Detroit 73

Cavsi odsylali prawie wszystkich ze swojej hali na tarczy (2 porazki w tym trzecim skaladem w ostatnim meczu). Jesli nic niespodziewanego sie nie zdarzy w meczu nr3 to po pta(Tlo)kach.

Do góry
#3071297 - 18/04/2009 20:40 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: czubek]
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
Byki nie maja zadnych szans z Celtami...niestety...ogromny potencjal (po trejdzie z Kings jescze wiekszy) fatalnie marnowany przez ten pozal sie Boze duet...PO to przede wszystkim obrona...byle jakie ogorki rzucaja Bykom 100 pkt., wiec jak oni maja nawiazac walke z Celtami?

Juz widze jak Benek sie zajmie Rayem, Rose Rondo, a Salmons Pierce'm...nawet bez KG Boston ma sporo wiecej argumentow od Bykow...nie z tym ternerem i nie z tym GM-em Byki wroca do lat swietnosci.

Do góry
#3071771 - 18/04/2009 22:54 Re: NBA - sezon 2008/2009 cz.4 [Re: polskignom]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Miło widziec jakąś aktywnośc w temacie po marniutkiej 3ciej części sezonu w naszym forumowym wykonaniu smile
Ale do rzeczy. Mały breakdown z mojej strony,

Cavs-Pistons: Będzie bez historii, no chyba że Uszatek rzuci 40-50 pointów w którymś z spotkań, to ktos się wtedy zainteresuje tą serię, ale myślę że takiej potrzeby nie będzie. Pistons bezzębni, i tak cud że sie jeszcze do playoffów wkręcili/doturlali. 1 mecz to max co mogą na jakimś farciszu wyciągnąc, ale bardziej prawdopodobne moim zdaniem że będzie sweep, bo różnica poziomów gry obu teamów jest po prostu porażająca.

Celtics-Bulls: W pierwszej rundzie mistrzowie jeszcze nie odpadną. Z całym szacunkiem do Bulls, ale historia z 2006 kiedy wyrzucili obrońców tytułu się raczej nie powtórzy, Celti prędzej umrą na parkiecie niż dadzą sie pokonac. O ile cała sprawa z Garnettem (RIP) wyjaśnia kwestię prymatu na wschodzie, to Celci i tak ostatniio przywykli grac bez KG tak więc na takie zespoły jak Bulls pary im powinno starczyc. Cieszy mnie powrót do lineupu Leona Powe'a, bo ten gośc, z całym należnym szacunkiem dla Perka, Big Baby Davisa czy Majka 'dzięki J-Kidd za załatwienie mi mega kontraktu" Moore'a, to ma tam najwięcej umiejętności w ofensywie podkoszowej i jego obecnośc dla Celtów jest absolutnie niezbędna. Bulls by się załapac na 'grę' musieli by wygrac jeden z pierwszym dwóch meczów z TD Banknoth Garden a to się chyba nie zdarzy. Jakby Bulls byli rzeczywiście tacy dobrzy, jak ich upatruje wielu tych którzy tu widzą sensację (jest ich trochę w necie), to by puknęli Raptorsów 3 dni temu i nie musieli grac z Celtics, tylko z sypiącymi się Magikami. Jak się 'pokazali' w meczu z TOR (i to jeszcze u siebie!) to chyba każdy wie.

i dwie najciekawsze serie z zachodu, akurat obie się dziś zaczynają:

Portland - Houston: creme de la creme dla miłośników typowania z racji wysokich kursów na którąkolwiek z stron. Houston to dla mnie cały czas w pewnym wymiarze team zagadka, bo robią niemalże coś z niczego. Poza Mingiem, to zawodników utalentowanych ofensywnie to tam za bardzo nie ma (sorry Ron-Ron) ale tym swoim zgraniem pukają kolejne ekipy. News z Portland - Greg "foul machine" Oden ma jakąś infekje i jest probable na game 1. Osobiscie bardziej jednak preferuję w tej parze Portladczyków z takich oto powodów (pomimo faktu iż HOU gra bez T-Maca co jak wiadomo dramatycznie zwiększa ich szanse na przejscie chocby jednej rundy):
1) parkiet POR
2) entuzjazm POR
3) głębia składu POR (choc czy to zaleta? z jednej strony w play-offach zazwyczaj i tak się gra tymi 7-8-9 zawodnikami a reszta jest przyklejona do ławki i podaje napoje, ale w obliczu jakiejś kontuzji na pewno jest to duży plus)
4) jak już wspomniałem, "nie za mocny" offens Rakiet (16-ta ofensywa całej ligi). Niby tytuły się wygrywa obroną, ale punkty też ktoś zdobywa musi, w takiej kwestii bardziej ufam Rudemu Fernandezowi niż Shanowi 'ustawię się w rogu może nikt mnie nie zauwazy" Battierowi.
Co mnie natomiast martwi:
- bilans h2h z sezonu zasadniczego, gdzie gdyby nie buzzer-beater Roya z 8 metrów to Rakiety mieli 3 wygrane w 3 meczach
- świetna obrona Houston (2ga w całej lidze) na czele z Artestem i Battierem którzy zapewne będę non-stop nękac Brandona Roya.
- kłopoty z Mingiem mimo posiadania rewelacyjnego duetu centrów Przybilla-Oden.
- przekonujący breakdown na ESPN dochodzacy do wniosku że jednak bedzie HOU in 6.


Spurs-Mavs: szerze mówiąc to nie zamierzam popełnic pomyłki z zeszłego roku i typowac przeciwko tym cholernym Ostrogom. W ubiegłym sezonie tez wielu "chciało" dostrzec triumf Suns, a skończyło się na wygranej SAS w meczu nr 1 w double-OT typowym playoffowym łamaczu serc który to mecz ustawił serię i psychicznie załatwił Słońca. Tak jak uważam że z Joshem Howardem (o ile nie zniknie w playoffie jak to zrobił rok temu) to Mavericks to lepsza ekipa i że to ona tu powinna wyjśc zwyciesko, to primo nie mają przewagi własnego parkietu, a secundo Spurs jakimś wytrychem i tak ich wysadzą, chocby potrzebowali do tego rzutu Krzykały czy rozpetania 3 wojny swiatowej, to Pop i tak jakiś sposób znajdzie. Pomimo tego iż końcówka sezonu pokazała że te teamy podążaja jakby w przeciwne strony - Mavs uciekli z 8 spotu, a SAS stracili Manu i przegrywali za dużo (L29 maja 16-13) - to PO to inna historia i jak Mavs nie urwą jednego z dwóch pierwszych meczy (a jest na to szansa na pewno) to ja ich nie widzę bo wtedy się zacznie presja, trzęsące ręce, itp...czyli cos takiego jak w 2007 kiedy to Dallas mające najlepszy bilans w całej NBA zostali niemalże upokorzeni przez Golden State.
H2h z sezonu zasadniczego 2-2.



a tak BTW czy ja dobrze widzę że ESPN/ABC przejęło od TNT aż 5 serii (w zeszłym roku mieli chyba max 2-3) ?? może ktoś cos wie na ten temat ??

Do góry
Strona 11 z 11 < 1 2 ... 9 10 11

Moderator:  rafal08 



Kto jest online
8 zarejestrowanych użytkowników (Akhu, forty, Sensei, pacyfista, alfa, burbon, akagi, wHiTe_StAr), 3333 gości oraz 12 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45050 Tematów
5584506 Postów

Najwięcej online: 4506 @ 14/05/2024 20:07