Ma ktoś z Was też takie poważne problemy z zasypianiem ? A jeśli tak jak sobie z tym radzicie.
Ja mialem ten problem na swietach u rodziny, jak wyjatkowo musialem w jednym pokoju spac z wlasna matka. Na szczescie w oddzielnych lozkach. Ona problemow z zasnieciem nie miala, wystarczy ze glowe do poduszki przylozy. Ona jest z tych osob rodzaju, nigdy nie popelniam bledow, zawsze mam rację, na pewno zywcem zostanę wniebowzięta, zaraz po wielebnym ojcu marianie z radia maryja . Kompletnie "czyste sumienie". Jezus przy niej to Marilyn Manson. Spi jak susel, za to niemilosiernie qwr chrapie.
Dostalem koszulkę do spania z naprasowanką. Blood, sweat and tears i kijem bejzbolowym w tle.... Niewarygodne, ile problemow mozna rozwiazac przy pomocy prostego kija.
