Że wczoraj grałem Azarenke +1.5 seta w Pinnacle i gdy typ był już wygrany musiała cipa skreczować i miałem zwrot. Dziś to samo, grałem ze Djokovic nie wygra 3:0 i gdy juz wszystko było rostrzygnięte tym razem cipka Djokovic musiał skreczować. 1850 zł mniej w taki zasrany sposób

Co do Djokovica to się zgodzę, bo standardowo uciekł z kortu widząc że wyraźnie przegrywa, ale Azarenka się zataczała po korcie i grała ile mogła, aż w końcu zeszła z kortu ze łzami w oczach. Mniej pretensje do buka, takie zakłady powinny być rozstrzygane na korzyść gracza.

ta, super szczesliwym

No wiem Goget, widzialem co sie z nią stało. Chodzi mi o sam fakt, ze taki pech i to podwójny, bo pewnie jakby te bety byly w trakcie kreczy nietrafione to tych kreczy by nie bylo a zasada u buka żenująca bo wygrane były już na 100% no ale co zrobic takie zasady ;/

Dolina życia

kurs dolara...

becikowe na peFFki dostaniesz, a we wrzesniu ME w basket i siate

To, że robi się bohatera z Siódmiaka, a tylko przypadek trafił że piłka trafiła w akurat jego ręce. Dużo większy wkład w zwycięstwo ma niemal każdy inny w tej drużynie(a największy Norwegowie :D).

Bohater, ostatniej akcji
reż.B.Wenta
obsada.Polska reprezentacja w piłce ręcznej
gatunek filmowy. thriller
premiera świtowa 27/01.09
poz.infa(rozpowszechnianie zakazane w RFN)

mnie denerwują wredne stare kefiry które idąc środkiem chodnika prosto na ciebie nie myśklą ustąpić rączki ni przesunąć się kawałeczek

fakty tvn-jak można przez 5 minut pieprzyć o epidemii grypy,ile to osób nie chodzi do szkoły czy przedszkola,że trzeba było odwoływać występy na dzień babci itd. a na koniec podać ,że w 5 mln województwie mazowieckim zachorowało w zeszłym tygodniu 1600 osób.

No ja pierdole

Ale masz problemy.

Ciekawe, czy każdemu by tak ręka nie zadrżała i nie miał 100 myśli "co będzie, jak nie trafię" w tym momencie.

Jest bohaterem i już, ale nie... lepiej jechać, że w ogóle mecz był kiepski i mieliśmy farta, a ten co trafił przez całe boisko w ostatnich sekundach nie jest bohaterem.

Nie do wiary, jacy ludzie są...

W takich momentach nie myślisz...

Nie wiem czemu uważasz że tu Norwegowie mają największy wkład ,mecz wyrównany prawie Jak Dania - Niemcy remis był blisko ,to że nie wykorzystali sytuacji to jest normalne bo gdyby tak wszystko wchodziło to by były wyniki po 50 bądz po 60 a że akurat to były końcowe momenty to tylko sie cieszyć z tego że na naszą korzyść.Norwegowie wycofując bramkarza zagrali vabank,Polacy podejrzewam też by tak zrobili ,zawsze to jeden więcej robiący zamieszanie a to że akurat dostał piłkę i stracił chodz chciał dobrze to już inna historia.
A to że Siódmiaka ogłaszają bohaterem to już taki zwyczaj że kto strzela decydującego gola badz broni jakieś karne w finale to jest taki zwyczaj ,fakt zachował stoicki spokój bo było jeszcze kilka sekund by podać i rzucić pewniej ze środka ale zrobił inaczej wzioł wszystko na swoje barki i sie udało.
Szkoda że nie wpadło od poprzeczki jak w finale MŚ w piłce po strzale Zidane z karnego to by dopiero było

A gdyby tak piłka leciała w górze i syreny końcowe i wpadł gol to sie liczy tak jak w koszykówce >?>

Wqrza mnie, że pojechalem dzisiaj na wyjątkowo nieumiejętnie granych zakładach LIVE na kosza na dosyć dużą kasę i do tego zamiast wyłączyć kompa i sobie odpuścić na dzisiaj, wiedziony emocjami zrobiłem jeszcze jeden zakład na noc+jutro, żeby wyjść na 0. Taki szkolny błąd...

Jutro będzie albo OK, albo podwójna wtopa...

To że już praktycznie prawie 2miechy to tatalne tango u mnie
Już 2dni wytrzymałem to do soboty wytrzymam, a w sobotę wesele kumpla. Nie lubie wesel :/

Kobiety. I ich tekst "kobieta zmienną jest" nie jest k*** żadnym wytłumaczeniem ani usprawiedliwieniem!!

Lepiej ze Ci tak odpowiedziala niz "glowa mnie boli, nie mam ochoty"

Siódmiak to najlepszy polski obronca...Siodmiak mial decydujacy udzial w kazdej obronnej akcji w 2 ostatnich minutach meczu, nikt inny tak nie zasluzyl na miano bohatera jak Siodmiak.

Dziwi mnie tez, ze umniejszasz niewatpliwie olbrzymi sukces naszej reprezy...Gollob jak zdobedzie braz na zuzlu, to szalejesz...

Nie umniejszam !!

Mecz był super, a szczypiornistom akurat zawsze kibicuje i lubię ten sport(w przeciwieństwie do siatki). Mecz strasznie dramatyczny, ale trochę "cud na cuda". Tak tylko napisałem, że naprawdę sporo zawdzięczamy Norwegom, bo nasza walka i wiara do końca to jedno(super sprawa), ale 58 minuta, +2, i piłka i tak to roztrwonić, to też sztuka.

A co do Siódmiaka...no główny splendor jest za ten rzut, a to w mojej opinii akurat przypadkowe, że trafiło się jemu.

A że bardziej przeżywam sukcesy Golloba? Cóż, jak się kibicuje komuś przez całe życie, na dobre i na złe, to trochę inne emocje to są.