Jasio podnosi reke na lekcji. Pani go pyta:
-Co chciales Jasiu?
-Prosze pani bo ten kolega co z nim siedze zje.bal sie i strasznie smierdzi.
-Jasiu tak sie nie mowi! Mozna powiedziec ze kolega puscil baka. Zapamietaj!
-Dobrze.
Po kilku minutach Jasiu znow podnosi reke.
-Jasiu co znow chcesz?
-Prosze pani bo ten kolega co wczesniej puscil baka znow sie zje.bal!!
Spadochroniarz wspomina -swoj "pierwszy raz".
- Wyskoczylem z samolotu i poczulem sie jak ptak...
- Taki wolny ? - przerywa jeden ze sluchaczy.
- Nie po prostu lecialem i sralem...
w szatni na silowni dzwoni komorka
- co?, a ile kochanie to futro kosztuje? 4 tysiace? dobra mozesz sobie kupic
wylacza i wola:
- ej chlopaki czyja to komorka?
Jasnowidz mowi do mezczyzny:
- Jest pan ojcem dwojki dzieci.
- Tak pan mysli? - zasmial sie mezczyzna i sprostowal:
- Ja jestem ojcem trojki dzieci.
- Tak pan mysli? - zasmial sie jasnowidz.
Jak zwykle, po slubie konczy sie sielanka, a zaczynaja sie problemy. Pewnego dnia przychodzi maz z pracy, a kran w domu cieknie. zona pyta:
- Moze bys naprawil kran?
Maz mowi:
- A co ja, hydraulik?
Na drugi dzien ogrodek jest nie skopany. zona znowu sie pyta:
- Moze bys skopal ogrodek?
- A co ja, ogrodnik?
Na trzeci dzien maz przychodzi i krany nie ciekna i ogrodek jest skopany. Maz sie pyta zony:
- Kto wszystko zrobil?
A zona:
- Sasiad powiedzial, ze zrobi to wszystko za ciebie, jesli upieke mu jakies pyszne ciasto, albo sie z nim przespie.
- No i co mu upieklas?
A zona:
- A co ja, cukiernik?
Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzacy zadaje pytanie:
- Myli sie tylko raz.
Blondynka udaje ze mysli, mysli ...
i odpowiada:
- Brudasy
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest najwiekszy przedmiot, ktory mozna wziac do buzi?
Dzieci mowia: gruszka, banan, paczek... Gdy przyszla kolej na Jasia, ten mowi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba cos ci sie pomylilo?
- Nie, prosze pani. Jak wieczorem mama idzie spac, to mowi do taty: Zgas lampe, to wezme do buzi