Strona 9 z 15 < 1 2 ... 7 8 9 10 11 ... 14 15 >
Opcje tematu
#2707239 - 06/11/2008 08:29 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Skiper]
marcin332 Offline
addict

Meldunek: 05/03/2008
Postów: 417
Skąd: Katowice
To Hamilton ma 2,01, jest większy nawet od Kobego a autor piszę o nim że jest mały ? Po prostu źle sobie przetłumaczyłeś i autorowi chodziło o to że obaj są drobnej budowy i ma racje bo brakowało by tego atletyzmu na pozycjach 1/2 co dotychczas w Detroit zapewniał Chauncey.

Co do typu na Miami to dla mnie No-Bet, Miami bez prawdziwego centra, z rookie pg,Marion bez Nasha nie ten sam, ciężko też u nich z rzutami za 3 no i Wade ostatnie dwa mecze nie imponował no i ostatnio przegrali z Bobkami...

Do góry
Bonus: Unibet
#2709587 - 07/11/2008 22:53 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: marcin332]
Platini Offline
Porucznik

Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
Dzisiejsza dawka spotkań:



Coś niedobrego dzieje się w ekipie SAS Nie pamiętam kiedy tak źle rozpoczęli sezon, grają mizernie, bez pomysłu,
w dodatku tylko dwóch zawodników coś prezentuje ..
Jakby tak jeszcze Tim i Tony byli w słabej formie to dotychczasowe spotkania skończyłyby się pogromami.
Dziś starcie z Miami. W takiej formie, po takim kursie na pewno nie zagram na SA.

Ubiegłej nocy mogliśmy oglądać fantastyczną końcówkę spotkania Hou @ Blazers.
Kto nie widzial to polecam obejrzeć -->

Jak do tej pory świetnie wygląda temat, mnóstwo informacji, ciekawych dyskusji. Tak trzymać Panowie

Do góry
#2709799 - 08/11/2008 00:33 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Platini]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Jestem ciekaw, może ktoś ma jakieś opinie czy przemyślenia, na temat meczu Atlanta - Toronto. Naturalnie bym sobie na Dinozaurów ponowił \:\) o TOR przy okazji meczu z Detroit trochę napisano, a że zmian nie ma, to się powtarzać nie będę. Atlanta natomiast, wystrzeliła jak z armaty, bilans 3-0 i to z samymi rywalami z górnej części potencjalnych tabel, czyli z Orlando, Philą i z Nowym Orleanem zwłaszcza ta ostatnia wiktoria była dość zaskakująca. No ale wiecznie wygrywać nie będą \:\) Z ciekawych opinii, to przed sezonem, większość 'ekspertów' ubolewała zwłaszcza nad słabą ławką Jastrzębi, osłabioną choćby przez odlot Childressa do Grecji. Niby po tym meczu z NOH powinien być let down spot Atlanty, ale myśle że juz zapomnieli więc taka sytuacja (spot) tu raczej grana nie będzie.
Jeśli chodzi o ich h2h z zeszłego roku, to mamy 2-1 dla TOR, jedyna wygrana ATL przyszła zaś po dogrywce (127-120).

Do góry
#2709856 - 08/11/2008 01:15 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Skiper]
Bodzio21 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/07/2007
Postów: 3858
Skiper, nie wiem... Oglądałem ich mecz z Orlando. Magic jak dzieci we mgle, a Atlanta rzucała jak chciała. Grają z ogromnym polotem, bardzo przyjemną koszykówkę. Toronto to jedna z moich ulubionych drużyn, liczyłem, że dobrą passę podtrzymają w meczu z Detroit ale się nie udało, porażki lubią chodzić w parze \:\)

No Bet, ewentualnie może +7,8 na Toronto bym brał

Do góry
#2709876 - 08/11/2008 01:30 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Bodzio21]
weed Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/08/2006
Postów: 3484
Skąd: gdansk
ja biorę ml na Toronto, może i Atlanta wygrałą swoje pierwsze trzy mecze, dla mnie Orl i Phila nie są drużynami "czołówki nba" już wiele osób stawiało na Tor przeciwko Detroit, oglądałęm pierwszą połowę tego meczu i mi się ich gra podoba, fakt, że dziś wyjazd z Det u siebie, ale Toronto ma dobrą ekipę ja najbardziej jest w stanie wygrywać na wyjazdach ze średniakami, nawet tymi mocniejszymi, Atalanta dom i wygląda na dobrą formę ale nie da się powiedzieć , żę Toronto jest bez formy, mecz 50-50% 2.2 na Kanadyjczyków jest zachęcające.

Ponadto chodzą mi po głowie typy na:
Phoenix Suns -4.5- poprostu grają dobrze
Minnesota Timberwolves Ml- Sacramento póki co jest najsłabszą drużyną w moich oczach

Przepraszam, że nie ma profesorskich analiz

Do góry
#2709892 - 08/11/2008 01:36 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: weed]
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
Nie pomyle sie wiele, jesli stwierdze, ze Atlanta to jedna z najbardziej niedocenianych ekip w NBA...maja swietnego lidera, calkiem lody, dojrzewajacy sklad, ktory wraz z coachem wyglada na zgrany team, ktory moze duzo nabroic. Jak trudnym miejscem do wygrywania jest Atlanta, mielismy okazje sie przekonac w zeszlorocznych PO...co prawda RS to troche inna bajka, ale zawsze...Raptors beda bardzo grozni w tym sezonie i tez troche na przecietnym wschodzie moga nabroic...swietny PG, rewelacyjny duet podkoszowy i kilku groznych obwodowcow to ciekawa mieszanka, ale dla mnie dzis Hawks...

PS. Magic w obecnym skladzie personalnym zawsze beda sprawiali dziwne wrazenie i zawsze bedzie ich stac na wszystko...maja strasznie nieregularnych i chimerycznych graczy i sa tego efekty.

Do góry
#2709922 - 08/11/2008 01:51 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: polskignom]
Thingol Offline
member

Meldunek: 24/08/2007
Postów: 148
Skąd: Toruń
Najlepiej dla mnie z dzisiejszego zestawu wyglada New Orleans (-7.5). Po świetnych 3 meczach NO przyszła porażka, ale za to nie z byle kim bo chyba z rewelacją rozgrywek - Atlanta. Być może ta porażka była spowodowana powrotem do składu Stojakovica i Chandlera, którzy zwłaszcza Peja nie były zbyt przydatni w tym meczu. Drużyna musiała się liczyć z tym, że obaj gracze nie są w pełni zdrowi i poradoksalnie zamiast wzmocnić mogli mentalnie osłabić zespół. Jednak na Charlotte to spokojnie wystarczy poza tym Szerszenie będą chciały udowodnić, że porażka z Hawks to był wypadek przy pracy.

Do góry
#2710069 - 08/11/2008 02:36 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Thingol]
marcin332 Offline
addict

Meldunek: 05/03/2008
Postów: 417
Skąd: Katowice
Dla mnie też dziś Hawks,Orlando może nie czołówka NBA ale czołówka wschodu i u siebie są mocni, no ale z Hornets którzy grali w pełnym składzie na wyjeździe ? tego się mało kto spodziewał.
A Toronto co pokazało ? trzy zwycięstwa z niezbyt mocnymi drużynami i jedna porażka z bardzo osłabionymi Tłokami i to jeszcze u siebie, oglądałem drugą połowę tego meczu i muszę powiedzieć że Oneal bardzo zawiódł, chyba tylko jeden rzut trafił w drugiej połowie a w końcówce czwartej kwarty to już w ogóle się popisał bo bodaj 3 razy na 5 akcji Toronto zamiast podać to wybrał gre 1 na 1 pod koszem i to z mizernym skutkiem, wątpię żeby dziś zagrał lepiej mając na przeciwko młodego Horforda, Moon też ostatnio fatalnie w obronie, Prince robił z nim co chciał, a jak patrzałem co robił Kapono to aż się za głowę łapałem. Smith będzie dziś utrudniał życie Boshowi no i Joe Johnson powinien dziś znowu poszaleć. Atlanta mocna u siebie więc myślę że powinna wygrać z Raps.

Do góry
#2710583 - 08/11/2008 04:59 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: marcin332]
wojciechq Offline
veteran

Meldunek: 01/12/2007
Postów: 1365
Skąd: CB
ja myślę, ze w miare pewnym typem jest TOR z dodatnim handi - po godziwym kursie. zanosi sie na wyrownany mecz, wg mnie Atlanta dzis moze zakonczyc swoja passe wygranych, nie jest to wybitna druzyna, ot przecietna jakich - niestety - wiele w NBA.
do tego Cavs z ujemnym handi na Indiane - powinno byc stosunkowo izi, LBJ zrobi swoje, Z dolozy kolejne d-d, West z Gibsonem doloza kilka trojek i to by bylo na tyle \:\)
ciekawie wyglada tez Phoenix w Chicago, ale uwazlabym na handi, gdyz moze byc na styku
mozna pomyslec o graniu Wizzards z ujemnym hc przeciwko NYK oraz na win Denver z nierównymi Mavericks.
zapowiada sie ciekawa nocka ;\)

Do góry
#2710814 - 08/11/2008 07:46 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: wojciechq]
Matias88 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 23/10/2007
Postów: 7186
Skąd: Krosno/ Wwa
myślę, że warto uderzyć Oklahoma under 87 jak do tej pory nie zdobywali więcej niż 88 i to w wygranym meczu, teraz czeka ich wizyta w utah a ich rywale nie przegrali jeszcze i nie zanosi się na L nie trzeba wspominać o tym,że utah potrafi przycisnąć

Do góry
#2710859 - 08/11/2008 08:44 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Matias88]
Master Flamaster Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
Witam. Milo widziec taki ruch w temacie NBA. Oby bylo tak az do konca (oczywiscie z korzy$tnym $kutkiem)

Od razu rzucilo mi sie w oczy dodatnie handi na Indiane (+8.5). Pacers to (juz) nie sa chlopcy do bicia, a Granger pokazuje na co go stac. Cavs pod wodza LeBrona dobrze zaczeli sezon, ale Uszatek nie bedzie im ciagle meczow wygrywal. Do tego na sportsline.com figuruje jako kontuzjowany. Na ile to powazne - nie wiem, ale tak czy siak Indiane stac na wiele, co pokazali punktujac Boston u siebie. Co prawda to mecz wyjazdowy, ale handi calkiem spore, wiec mysle, ze warto sprobowac za lekko-srednia stawke (by byc na letkim plusie \:p ).

Jak co roku Tloki dobrze zaczynaja sezon i zapewne dobrze go skoncza, wywalczajac jeden z lepszych bilansow ligi (byle tylko w PO poszlo im lepiej, niz rok temu). NJ z kolei wygladaja przecietnie i pewnie skoncza jako chlopcy do bicia, poczawszy od dzisiaj. W Tlokach juz dzisiaj ma zagrac Iverson, wiec przewiduje, ze bedzie gryzl parkiet by sie pokazac, co powinno zaowocowac w miare okazala zdobycza punktowa. Ciekawie powinny wygladac szybkie kontry pary Iverson & Hamilton. Zreszta nie ma co sie o skladach rozpisywac - kto ma watpliwosci niech sobie popatrzy na line-upy obu druzyn - IMO przepasc. Podsumowujac Tloki (-7.5)

Jeszcze Szerszenie (-7.5). CP3 i spolka spartaczyli ostatnia kwarte meczu z Atlanta i poniesli pierwsza porazke, do tego u siebie. Nie przesadzalbym tu jednak z jakas checia rewanzu czy cos. Po prostu NO ma o wiele silniejszy sklad od Bobkow, z kapitalnym C. Paulem na czele i to im powinno zapewnic wygrana. Charlotte przegralo u siebie z Detroit 20+ punktami, wiec od NO powinno byc podobne lanie. Poza tym widzialem ostatni mecz Bobkow z NYK i mieli tam az 18 strat, wiec dobra obrona NO i szybkie kontry wyprowadzane przez CP3 powinny przyniesc Hornets duzo punktow.

Ladnie tez wyglada Phoenix (-4.5). Druzyna w formie, bez kontuzji jedzie do przecietnego jak na razie Chicago. Duet Nash + Amare powinien poprowadzic gosci do wygranej, a i handicap nie wyglada na zbyt wysoki. Kluczem powinna byc dominacja Slonc w "trumnie", gdzie nie widze Chicagowskiej odpowiedzi na Shaqa i Amare.

Powodzenia!

Do góry
#2711119 - 08/11/2008 18:01 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Master Flamaster]
Czaja91 Offline
stranger

Meldunek: 20/02/2008
Postów: 4
Skąd: Kalisz
Tego sezonu się nie da obstawiać, na razie jedynie Utah nie robi cyrków i gra pewnie, tak jak w tamtym sezonie.

Do góry
#2711140 - 08/11/2008 18:28 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Czaja91]
weed Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/08/2006
Postów: 3484
Skąd: gdansk
Originally Posted By: Czaja91
Tego sezonu się nie da obstawiać, na razie jedynie Utah nie robi cyrków i gra pewnie, tak jak w tamtym sezonie.



Wczorajszy dzień beznadziejny, stosunkowo rzadko podaje swoje przemyślenia tutaj wczoraj dałem 3 i żadne nie weszło, wstyd, poza tymi podanymi zagrałem jeszcze det+hou-7 w dublu i też nie siadło, przejadłem wszystkie zyski z tego miesiąca
z każdej porażki trzeba wyciągać wnioski trzeba być ostrożniejszym w stawianiu przeciwko drużynom w dobrej formie grającymi jako gospodarz. Chociaż dla tego kto przewidział porażki Det, PHX czy NO czy chociażby odważył sie postawić na Miami, Denver czy Atlante o dodatnim handi na Nowy Orlean nie spominając należą się słowa uznania.

Do góry
#2711199 - 08/11/2008 19:28 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: weed]
wojciechq Offline
veteran

Meldunek: 01/12/2007
Postów: 1365
Skąd: CB
no wczorajsza noc wyszła beznadziejnie, praktycznie nic poza ujemnym handi na Cavs i win Denver nie weszlo.
na dziś można zaproponować win Cavaliers w Chicago, bo są po prostu lepszą ekipą i chcąc walczyć o MAJSTRA powinni takie mecze wygrywać - tyle i tylko tyle

Do góry
#2711348 - 08/11/2008 21:14 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: wojciechq]
Bodzio21 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/07/2007
Postów: 3858
Originally Posted By: wojciechq
no wczorajsza noc wyszła beznadziejnie, praktycznie nic poza ujemnym handi na Cavs i win Denver nie weszlo.
na dziś można zaproponować win Cavaliers w Chicago, bo są po prostu lepszą ekipą i chcąc walczyć o MAJSTRA powinni takie mecze wygrywać - tyle i tylko tyle
Spurs też chcieli wygrywać i mają 1:4 \:p Porażka dobrze dysponowanych Suns w Chicago spowodowała, że opuszczam ten mecz. Bulls dobrze się prezentują w tym sezonie, przegrywali 20 pkt z Magic aby odrobić i przy odrobinie szczęście mogli tam nie przegrać. Po drugie mają wyrównany skład i przynajmniej 6,7 zawodników rzuca w meczu dwucyfrówkę

Do góry
#2711378 - 08/11/2008 21:33 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Bodzio21]
wwwujek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
a ja wczoraj zarobilem.. Wtopa jedynie na Suns - miałem nadzieje, ze pokryja hc, a tu porazka.. Liczylem tez na Waszyngton - beznadzieja..

reszte gralem na dodatnie hc.. jakos w tym sezonie zdecydowanie mniej meczy konczy sie wielka roznica punktow.

pozdrawiam.

Do góry
#2711420 - 08/11/2008 21:52 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Bodzio21]
Ghost Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
Oglądałem wczoraj mecz Miami - San Antonio (wreszcie coś obejrzałem, choć i tak nie cały). Raczej na razie nie ma co się spodziewać po Spursach wielu zwycięstw, zwłaszcza że Parker doznał kontuzji przynajmniej na 2 tygodnie. Strasznie słabo grali, poza Duncanem jedynie Mason coś tam rzeźbił. Ich jedyną nadzieją do czasu powrotu Parkera i Gino jest dość łatwe schedule.
Za to Miami całkiem przyzwoicie. Wade wreszcie gra jak dwa lata temu. Beasley zaczyna się odnajdywać w ofensywie (bo w defensywie to akurat jeszcze chyba długa droga przed nim). Chalmers z kolei zdobywa mało punktów, ale jest bardzo przydatny na innych polach. Wczoraj 7 asyst, w poprzednim meczu 9 przechwytów (!!!). Haslem sobie przyzwoicie radzi na centrze i tylko ten Marion zupełnie nie wie co ma ze sobą zrobić.
Jak czytam opinie ekspertów, to w zasadzie wszyscy są zgodni. Oddać Mariona, może za jakiegoś centra z prawdziwego zdarzenia, wzmocnić ławkę. Jeśli się to uda w miarę szybko, a Wade będzie grał tak jak zagrał wczoraj to playoffy dla Miami pewne. ;\)

Prawdę mówiąc dziwi mnie dzisiejszy handicap na Heat. Choć jeśli ma się dwóch rookies w podstawowym składzie to wszystko jest możliwe.

Do góry
#2712230 - 09/11/2008 02:43 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: Ghost]
weed Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/08/2006
Postów: 3484
Skąd: gdansk
Dlaczego stawiacie dzisiaj na Minnesotę (patrząc na ranking) i to ML, wczoraj też stawiałem na nich i łatwy wpiernicz od Sacramento...

Do góry
#2712694 - 09/11/2008 06:11 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: weed]
marcin332 Offline
addict

Meldunek: 05/03/2008
Postów: 417
Skąd: Katowice
Quote:
Tego sezonu się nie da obstawiać, na razie jedynie Utah nie robi cyrków i gra pewnie, tak jak w tamtym sezonie.
ta, tylko czy był na nich w tym sezonie kurs większy niz 1,4 ?
Quote:
Dlaczego stawiacie dzisiaj na Minnesotę (patrząc na ranking) i to ML, wczoraj też stawiałem na nich i łatwy wpiernicz od Sacramento...

ale kto tu stawia na Minnesote ? Oni są tacy słabi że już ich raczej nie postawie.

Do góry
#2712742 - 09/11/2008 06:25 Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 [Re: marcin332]
weed Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/08/2006
Postów: 3484
Skąd: gdansk
np. bedący w rewelacyjnej formie Grzegorz, i jeszcze z 2 czy 3 osoby w rankingu, jak dla mnie też są słabi i po wczoraj nie zamierzam na nich stawiaćale ciekaw byłbym argumntów za

Do góry
Strona 9 z 15 < 1 2 ... 7 8 9 10 11 ... 14 15 >

Moderator:  rafal08 



Kto jest online
11 zarejestrowanych użytkowników (VVega, kemp, 11kera11, pacyfista, Ojro, igea23, Sensei, Akhu, akagi, wHiTe_StAr, forty), 3388 gości oraz 11 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45050 Tematów
5584150 Postów

Najwięcej online: 4506 @ 14/05/2024 20:07