#2739304 - 22/11/2008 03:16
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: Ojro]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/03/2006
Postów: 4718
|
Dziś mi babka na bilardzie wydała o 50pln za dużo, od razy mi się ten temat przypomniał, oddałem, zdziwił mnie tylko fakt, że jak przyszedłem oddać, to 5minut później powiedziałem czy mogłaby włączyć jeszcze światła nad bilardem na jakieś 3-5minut aby dokończyć partię, a Ona, że włączy stoper i będzie trzeba zapłacić 25groszy za każdą minutę. Ok 25goroszy całe nic, ale trochę tego nie rozumiem, jakbym ja prowadził bar i ktoś by się tak zachował to bym chociaż browar za darmo dał. Ale mam chociaż czyste sumienie, to mnie bardzo cieszy. Zaliczyłem całki 
|
Do góry
|
|
|
|
#2739460 - 22/11/2008 04:23
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: gnacik]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/09/2002
Postów: 6258
Skąd: Rzeszów
|
Dziś mi babka na bilardzie wydała o 50pln za dużo, od razy mi się ten temat przypomniał, oddałem, zdziwił mnie tylko fakt, że jak przyszedłem oddać, to 5minut później powiedziałem czy mogłaby włączyć jeszcze światła nad bilardem na jakieś 3-5minut aby dokończyć partię, a Ona, że włączy stoper i będzie trzeba zapłacić 25groszy za każdą minutę. Ok 25goroszy całe nic, ale trochę tego nie rozumiem, jakbym ja prowadził bar i ktoś by się tak zachował to bym chociaż browar za darmo dał. Ale mam chociaż czyste sumienie, to mnie bardzo cieszy. wczoraj zadzwonil do mnie kumpel czy nie zagralbym w pilke. Nie robiłem tego przez ostanie dwa lata. czemu nie? 5 minut rozgrzewki, ok, gramy. Podanie, dostaję piłkę pod bramką, robi się ciekawie, okazja zeby pokazac na co mnie stac. Uderzam, jeb pilka odbija sie od kolana bramkarza, a że stoje od niego trzy metry, nie ma czasu na unik. Rykoszetem dostaje centralnie w czajnik... tracę ostrość widzenia. Z 8 osób, które wtedy grały tylko ja miałem na pieprzonym nosie okulary. Ktoś błyskotliwy spyta, dlaczego z 8 osób które grały, nikt inny, tylko ja dostaje w ryja piłką z całym impetem. dlatego, że z wszystkidch osób które grały, tylko ja miałem na nosie okulary. Serio, shit happens. Bez okularów z 4 metrów nie potrafiłbym rozpoznać wlasnej matki, a co dopiero grać skutecznie w piłkę. Co robic? jest 17.00, grac dalej na słuch, czy wracać do Rzeszowa za nową parą okularów? Wybrałem wariant drugi, bo rano trzeba było jechać do pracy a w moje pracy ostrość widzenia czasami się przydaje. Pada kolejne pytanie, jak wrócic samochodem przez to zadupie, skoro ledwo widzę deskę rozdzielczą? pytanie retoryczne, obym tylko nikogo nie przejechał na drodze bez oświetlenia, ktorą czasami chodza inni, ale zawsze bez odbalsków. Nie przedłużając, poodziekowałem za gre, pojechałem do rzeszowa, wpadlem do Vision Express. 400zł w sumie za nowe oprawki i szkła. Starałem się wybrać najtańsze. Co mnie cieszy? Po prostu takie scenariusze pisze życie. Ten co obrobił pannę na 100zł, odda je, wczesniej czy pozniej, pytanie brzmi tylko czy wczesniej czy pozniej.
|
Do góry
|
|
|
|
#2739476 - 22/11/2008 04:31
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: gnacik]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
Dziś mi babka na bilardzie wydała o 50pln za dużo, od razy mi się ten temat przypomniał, oddałem, zdziwił mnie tylko fakt, że jak przyszedłem oddać, to 5minut później powiedziałem czy mogłaby włączyć jeszcze światła nad bilardem na jakieś 3-5minut aby dokończyć partię, a Ona, że włączy stoper i będzie trzeba zapłacić 25groszy za każdą minutę. Trzeba bylo jej powiedziec; ODLICZ SOBIE OD TEGO 50PLN.
|
Do góry
|
|
|
|
#2739478 - 22/11/2008 04:32
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: twist]
|
Wiara Gwarancja Wygranej
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
|
Dziś mi babka na bilardzie wydała o 50pln za dużo, od razy mi się ten temat przypomniał, oddałem, zdziwił mnie tylko fakt, że jak przyszedłem oddać, to 5minut później powiedziałem czy mogłaby włączyć jeszcze światła nad bilardem na jakieś 3-5minut aby dokończyć partię, a Ona, że włączy stoper i będzie trzeba zapłacić 25groszy za każdą minutę. Ok 25goroszy całe nic, ale trochę tego nie rozumiem, jakbym ja prowadził bar i ktoś by się tak zachował to bym chociaż browar za darmo dał. Ale mam chociaż czyste sumienie, to mnie bardzo cieszy. wczoraj zadzwonil do mnie kumpel czy nie zagralbym w pilke. Nie robiłem tego przez ostanie dwa lata. czemu nie? 5 minut rozgrzewki, ok, gramy. Podanie, dostaję piłkę pod bramką, robi się ciekawie, okazja zeby pokazac na co mnie stac. Uderzam, jeb pilka odbija sie od kolana bramkarza, a że stoje od niego trzy metry, nie ma czasu na unik. Rykoszetem dostaje centralnie w czajnik... tracę ostrość widzenia. Z 8 osób, które wtedy grały tylko ja miałem na pieprzonym nosie okulary. Ktoś błyskotliwy spyta, dlaczego z 8 osób które grały, nikt inny, tylko ja dostaje w ryja piłką z całym impetem. dlatego, że z wszystkidch osób które grały, tylko ja miałem na nosie okulary. Serio, shit happens. Bez okularów z 4 metrów nie potrafiłbym rozpoznać wlasnej matki, a co dopiero grać skutecznie w piłkę. Co robic? jest 17.00, grac dalej na słuch, czy wracać do Rzeszowa za nową parą okularów? Wybrałem wariant drugi, bo rano trzeba było jechać do pracy a w moje pracy ostrość widzenia czasami się przydaje. Pada kolejne pytanie, jak wrócic samochodem przez to zadupie, skoro ledwo widzę deskę rozdzielczą? pytanie retoryczne, obym tylko nikogo nie przejechał na drodze bez oświetlenia, ktorą czasami chodza inni, ale zawsze bez odbalsków. Nie przedłużając, poodziekowałem za gre, pojechałem do rzeszowa, wpadlem do Vision Express. 400zł w sumie za nowe oprawki i szkła. Starałem się wybrać najtańsze. Co mnie cieszy? Po prostu takie scenariusze pisze życie. Ten co obrobił pannę na 100zł, odda je, wczesniej czy pozniej, pytanie brzmi tylko czy wczesniej czy pozniej. a co ja mam powiedzieć jak panienka mi wybiła zeba na dyskotece głową podczas tańcu :] w dodatku jedynką ,jestem w trakcie robienia sztucznego haha a na dyskoteki tak zacząłem od niedawna chodzić częściej ,teraz 500 zł w plecy ,kiedyś sie to może zwróci ale jakimiś 5 tyłeczkami
|
Do góry
|
|
|
|
#2739888 - 22/11/2008 07:56
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: wafe(L)nica]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
|
Dziś mi babka na bilardzie wydała o 50pln za dużo, od razy mi się ten temat przypomniał, oddałem, zdziwił mnie tylko fakt, że jak przyszedłem oddać, to 5minut później powiedziałem czy mogłaby włączyć jeszcze światła nad bilardem na jakieś 3-5minut aby dokończyć partię, a Ona, że włączy stoper i będzie trzeba zapłacić 25groszy za każdą minutę. Ok 25goroszy całe nic, ale trochę tego nie rozumiem, jakbym ja prowadził bar i ktoś by się tak zachował to bym chociaż browar za darmo dał. Ale mam chociaż czyste sumienie, to mnie bardzo cieszy. wczoraj zadzwonil do mnie kumpel czy nie zagralbym w pilke. Nie robiłem tego przez ostanie dwa lata. czemu nie? 5 minut rozgrzewki, ok, gramy. Podanie, dostaję piłkę pod bramką, robi się ciekawie, okazja zeby pokazac na co mnie stac. Uderzam, jeb pilka odbija sie od kolana bramkarza, a że stoje od niego trzy metry, nie ma czasu na unik. Rykoszetem dostaje centralnie w czajnik... tracę ostrość widzenia. Z 8 osób, które wtedy grały tylko ja miałem na pieprzonym nosie okulary. Ktoś błyskotliwy spyta, dlaczego z 8 osób które grały, nikt inny, tylko ja dostaje w ryja piłką z całym impetem. dlatego, że z wszystkidch osób które grały, tylko ja miałem na nosie okulary. Serio, shit happens. Bez okularów z 4 metrów nie potrafiłbym rozpoznać wlasnej matki, a co dopiero grać skutecznie w piłkę. Co robic? jest 17.00, grac dalej na słuch, czy wracać do Rzeszowa za nową parą okularów? Wybrałem wariant drugi, bo rano trzeba było jechać do pracy a w moje pracy ostrość widzenia czasami się przydaje. Pada kolejne pytanie, jak wrócic samochodem przez to zadupie, skoro ledwo widzę deskę rozdzielczą? pytanie retoryczne, obym tylko nikogo nie przejechał na drodze bez oświetlenia, ktorą czasami chodza inni, ale zawsze bez odbalsków. Nie przedłużając, poodziekowałem za gre, pojechałem do rzeszowa, wpadlem do Vision Express. 400zł w sumie za nowe oprawki i szkła. Starałem się wybrać najtańsze. Co mnie cieszy? Po prostu takie scenariusze pisze życie. Ten co obrobił pannę na 100zł, odda je, wczesniej czy pozniej, pytanie brzmi tylko czy wczesniej czy pozniej. a co ja mam powiedzieć jak panienka mi wybiła zeba na dyskotece głową podczas tańcu :] w dodatku jedynką ,jestem w trakcie robienia sztucznego haha a na dyskoteki tak zacząłem od niedawna chodzić częściej ,teraz 500 zł w plecy ,kiedyś sie to może zwróci ale jakimiś 5 tyłeczkami Ostatnio mam sporo szczescia w zakladach to i w życiu sie poszczescilo leTTko  fart mnie dopadl - akcja dzis w betako: poszedlem odebrac ok 570zl za Skre 3:0 i...babka mi wyplaca - widac ze swiezak i daje hajs, mowi zebym sprawdzil to patrze a tam 670 :D:D:D to ja mowie: dziekuje zgadza sie i dzida!!:D za free 100zl  izi. Nie ma przebacz życie ja kiedyś miałem motyw że stawiałem 3 kupony i w tym jeden za 2 zł i babka zamiast 2 zł była stawka 22 hehe a płaciłem normalnnie ,wtedy tylko Tottenham mi wtopił rok 2005 styczeń zremisowali 1:1 z kimś tam nie pamiętam z kim ale wtedy koło nosa 2 stówki przeszły eh
Może nie dziś, nie jutro, ale to 50 pln wróci do Ciebie jakimiś okrężnymi drogami  Może naiwny jestem, ale wierzę w takie zależności. Cieszą mnie normalni ludzie
|
Do góry
|
|
|
|
#2739913 - 22/11/2008 08:32
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: Rancorn]
|
kierownik zamieszania
Meldunek: 20/09/2002
Postów: 10617
Skąd: się wziął?
|
frajera to sobie szukaj w rodzinie barani lbie..
i ten nie dostał ostrzeżenia  aaale nieważne, dla mnie jest to jałowa dyskusja, dobrze zareagowaliście, ale powtarzanie w kółko tego samego nic nie da  Co mnie cieszy szczerze? że ze wszystkiego da się wyjść i ze wszystkim można sobie poradzić! dla ciebie pan piana
|
Do góry
|
|
|
|
#2739930 - 22/11/2008 09:06
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: wafe(L)nica]
|
kierownik zamieszania
Meldunek: 20/09/2002
Postów: 10617
Skąd: się wziął?
|
Dziś mi babka na bilardzie wydała o 50pln za dużo, od razy mi się ten temat przypomniał, oddałem, zdziwił mnie tylko fakt, że jak przyszedłem oddać, to 5minut później powiedziałem czy mogłaby włączyć jeszcze światła nad bilardem na jakieś 3-5minut aby dokończyć partię, a Ona, że włączy stoper i będzie trzeba zapłacić 25groszy za każdą minutę. Ok 25goroszy całe nic, ale trochę tego nie rozumiem, jakbym ja prowadził bar i ktoś by się tak zachował to bym chociaż browar za darmo dał. Ale mam chociaż czyste sumienie, to mnie bardzo cieszy. wczoraj zadzwonil do mnie kumpel czy nie zagralbym w pilke. Nie robiłem tego przez ostanie dwa lata. czemu nie? 5 minut rozgrzewki, ok, gramy. Podanie, dostaję piłkę pod bramką, robi się ciekawie, okazja zeby pokazac na co mnie stac. Uderzam, jeb pilka odbija sie od kolana bramkarza, a że stoje od niego trzy metry, nie ma czasu na unik. Rykoszetem dostaje centralnie w czajnik... tracę ostrość widzenia. Z 8 osób, które wtedy grały tylko ja miałem na pieprzonym nosie okulary. Ktoś błyskotliwy spyta, dlaczego z 8 osób które grały, nikt inny, tylko ja dostaje w ryja piłką z całym impetem. dlatego, że z wszystkidch osób które grały, tylko ja miałem na nosie okulary. Serio, shit happens. Bez okularów z 4 metrów nie potrafiłbym rozpoznać wlasnej matki, a co dopiero grać skutecznie w piłkę. Co robic? jest 17.00, grac dalej na słuch, czy wracać do Rzeszowa za nową parą okularów? Wybrałem wariant drugi, bo rano trzeba było jechać do pracy a w moje pracy ostrość widzenia czasami się przydaje. Pada kolejne pytanie, jak wrócic samochodem przez to zadupie, skoro ledwo widzę deskę rozdzielczą? pytanie retoryczne, obym tylko nikogo nie przejechał na drodze bez oświetlenia, ktorą czasami chodza inni, ale zawsze bez odbalsków. Nie przedłużając, poodziekowałem za gre, pojechałem do rzeszowa, wpadlem do Vision Express. 400zł w sumie za nowe oprawki i szkła. Starałem się wybrać najtańsze. Co mnie cieszy? Po prostu takie scenariusze pisze życie. Ten co obrobił pannę na 100zł, odda je, wczesniej czy pozniej, pytanie brzmi tylko czy wczesniej czy pozniej. a co ja mam powiedzieć jak panienka mi wybiła zeba na dyskotece głową podczas tańcu :] w dodatku jedynką ,jestem w trakcie robienia sztucznego haha a na dyskoteki tak zacząłem od niedawna chodzić częściej ,teraz 500 zł w plecy ,kiedyś sie to może zwróci ale jakimiś 5 tyłeczkami czlowieku tobie to sznur pozostaje i nic wiecej... zamiast zeba wstam sobie mozg
|
Do góry
|
|
|
|
#2739937 - 22/11/2008 09:20
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: Cendruś]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Bardzo bardzo cieszy mnie fakt, ze w Polsce zyja sami uczciwi,sprawiedliwi ludzie.
Gdyby jeszcze wyeliminowac takie barachlo jak ty ,trafilbys w dziesiatke ,a tak...prawie powiedziales prawde 
|
Do góry
|
|
|
|
#2739946 - 22/11/2008 09:45
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: Cendruś]
|
old hand
Meldunek: 28/11/2005
Postów: 778
Skąd: Poznań
|
Ostatnio mam sporo szczescia w zakladach to i w życiu sie poszczescilo leTTko  fart mnie dopadl - akcja dzis w betako: poszedlem odebrac ok 570zl za Skre 3:0 i...babka mi wyplaca - widac ze swiezak i daje hajs, mowi zebym sprawdzil to patrze a tam 670 :D:D:D to ja mowie: dziekuje zgadza sie i dzida!!:D za free 100zl  izi. Nie ma przebacz życie O tempore o mores - tak to chyba mówił jeden Wiking w Asteriksie. człowieku - jesteś złodziejem i : -jeszcze się tym chwalisz -nawet chyba tego do końca nie rozumiesz -tak naprawdę popełniłeś przestępstwo oszustwa - bo wiedziałeś , że kobita się pomyliła... I widzisz synku gdyby ktoś był bardziej złośliwy to napisałby tzw. zawiadomienie do odpowiedniej Prokuratury..Ta musiała by wszcząć postępowanie.. Potem poprosiła by admina o Twoje dane...Przesłuchała ...znalazła punkt....sprawdziła czy nie było manka..itd itd .. I powinno się tak robić , bo takie mendy należy traktować tak jak na to zasługują.. Bo jak już ktoś napisać biedna dziewucha wyłoży ze swojej kieszeni te Twoje 100 zł.. A co najmniej powinieneś dostać z miejsca bana - bo jak rozumiem nie jest to forum dla złodziei. I ponieważ róźni ludzie za pyskówki bany tu dostają - to TY na bana zasługujesz zwłaszcza. I jeśli któryś z modów to przeczyta to byłbym zobowiązany za bana dla Ciebie. Bo jak się coś takiego czyta cvo napisałeś to rzygać się chce
|
Do góry
|
|
|
|
#2740030 - 22/11/2008 16:35
Re: Co mnie cieszy szczerze? [15]
[Re: piana]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
... zamiast zeba wstam sobie mozg Trudno bedzie znalezc dawce ,spelniajacego "wymogi" biorcy  Po przeszczepie mogloby sie okazac ,ze zamiast tanczyc "Kaczuszki" woli pogowac i nie ma pojecia o tym ,jak sie sklada kartony.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|