Ja nie wiem skąd Ty to bierzesz, miałeś pewnie pecha że jechałeś takim pociągiem,
zresztą nie masz dowodów na to że to byli kibice jakiegokolwiek klubu piłkarskiego w Polsce,
po szalikach ich nie poznasz bo to właśnie kibice szachów symultanicznych dla niepoznaki przebierają się za kibiców piłkarskich przywdziewając swoje wyjazdowe dresy w szaliki różnych klubów

Najbardzie zbulwersowalo mnie "bicie rekordow w otwieraniu drzwi" Wg mnie to jest po prostu zabawne - zreszta ten motyw byl juz wykorzystany w filmie Barei, wiec jest uniwersalnie smieszny.

Na tej liscie brakuje mi jeszcze spiewania klubowych piosenek i mowienia brzydkich wyrazow...

To jest opis wydarzeń z kilku podróży pociągiem, nie tylko jednej.

Z identyfikacją nie ma problemów, bo ci debile robią to z okrzykiem na ustach, jakby na cześć i chwałę klubu, którego "godnie" wspierają.

Taki etos chyba mają.



Nie wymieniłem, bo uznałem to za normę.
Pytałem o zgoła inne czynności, które pewne grupy społeczne uznają za naturalne.

jedno pytanie

czy ktorykolwiek z klakierow policji,byl kiedys na jakimkolwiek meczu wyjazdowym w Polsce ?

czy li tylko wyglasza swoje farmazony gapiac sie w ekran kompa ,opychajac czipsami ,zapijajac kola i stukajac w jaja.

prosze o szczere odpowiedzi

Nie jestem klakierem policji, nie bronię jej (mam nadzieję, że to zauważyłeś), wqrwia mnie tylko chuliganka i bandyterka podpinająca się pod barwy klubowe. Piłka nożna nie zasługuje na to, by motłoch plugawił jej dobre imię.

Ale na pytanie odpowiem - BYŁEM

A czy będę, trudno powiedzieć. W tej "knajpie" nie smakuje mi już piwo i nie podoba mi się towarzystwo tam przebywające.

W sumie nic nowego - ci, którzy nigdy z tym styczności nie mieli, swoją wiedzę czerpią z Onetu, TVNu i Wyborczej mają oczywiście rację i najlepiej wiedzą jak jest. Natomiast ci co jeżdżą to są tak otumanieni ilością wypitego piwa, masowo jedzonych dropsów i skuna spalonego w ilościach, które można już ważyć wagą samochodową, że tak naprawdę nie wiedzą jak np. na wyjazdach jest. Dobrze, że gdy wrócą do domu to z telewizji się dowiedzą jak było na tym właśnie wyjeździe. To coś jak z dziewicą rozmawiać o seksie, szkoda tylko że ona całą swoją wiedzę czerpie z Bravo, JOYa, czy innej Filipinki...

Dimes i inni pro-policyjni userzy:
A co powiecie na policyjną prowokacją która miała wczoraj miejsce na stadionie Widzewa i świadkiem jej było kilkanaście osób?
Pan Policjant: Wiecie dlaczego kibice Stali przyjechali dzisiaj do Łodzi?
Jeden z zaciekawionych kibiców: Dlaczego?
Pan Policjant: Żeby zobaczyć żydów.

komentarz ludzi inteligentnych chyba niepotrzebny. Pana dimesa i innych proszę o komentarz.

Prowokacje milicji były są i będa.Niestety dopoki pracować tam moze każdy i nie ma specjalnych wymagań to nic sie nie zmieni.

Co tak uciekacie od meritum, wytłumaczcie mośki ostatnie zachowanie 'kibiców'. Prowokacja telewizji przeciwko biednym kibicom?

Trzeba mieć sporo nasrane pod czapką żeby tak jednoznacznie opowiadać się po jednej czy po drugiej stronie.
Prawda jest taka że wiekszość ocenia zachowania czy jednych czy drugich przez pryzmat najgłupszych.
Zarówno z jednej jak i z drugiej strony przygłupów nie brakuje, i jedni i drudzy mogliby śmialo występować w akcjach promocyjnych p.t. Unikaj jak ognia.

Ale tu każdy swego broni twierdząc ze jego środowisko jest nieskazielite jak łza,a to gów.no prawda tylko tutaj akurat malo kto ogarnia.

Skoro kibice są tacy fajni i w ogóle to czemu nie ma derbów bez kordonów policji? Czemu na stadionie trzeba robić klatki jak dla małp?
W UK kibice stoją przy płycie boiska i jest OK. A u nas? Nawet gdy płot ma 3 metry to się znajdzie idiota, który na murawę wskoczy. A niech tylko wynik bedzie niedobry to i większa grupa się znajdzie.
W większość zero kultury. W UK kilkanaście lat temu było dużo gorzej ale to teraz oni stanowią wzór.
Policja na pewno prowokuje czasami ale nigdy nie będę usprawiedliwiał kibiców. Bo sam fakt, że policja musi zajmować się ochroną gdy jest jakiś większy mecz już mnie bardzo dziwi.

klatki to juz robią nawet gospodarzom ,przeszukiwania ,macania (jeszcze jakby ladne kobiety to robily to spoko) ,sprawdzanie czy Cie nie ma na czarnej liscie ,identyfikacja z dowodem osobistym ,kamery ,robienie zdjec przed meczem

DNO ta pilka nozna !!!!!!!!!!!!!!!!!!

100 razy wole w golfa pograć

Nie no Maciek tak nie można - każdy legalny sport (dodałem legalny by ktoś nie pomyślał, że mordobicie w tzw. ustawkach jest w porządku) jest OK. Ja tam mogę na wszystko popatrzeć, mi się nawet curling podoba ale bandytów mieniących się kibicami znieść nie mogę. Jest jasne, ze są emocje, że w tłumie pojawia się zupełnie inny nastrój - walka, adrenalina, testosteron itp. ale zachowanie niektórych (podkreślam niektórych)matołów o zwierzęcych zachowaniach, a którzy niestety (podkreślam niestety) ciągną w dół tych porządnych.

Nie jestem klakierem policji. Mi kibicowanie nie przeszkadza. Przeszkadza mi bydło nazywające się kibicami. Chcą się rozładować niech idą do wojska - pewnie większość z nich spierd...la od niego jak od ognia. Z jakiej racji jak napisano powyżej władze miasta muszą wydawać wielkie pieniądze by zamykać pół miasta, wynajmować dziesiątki autobusów by przewieść kibiców w asyście setek policjantów z dworca na stadion i na odwrót? Zamykane sklepy na trasie "stonki", zamykane ulice, uliczne pojedynki... to mi się nie podoba.

Zróbmy porządek jak Anglii - słowa złego nie powiem.

Pozdrawiam wszystkich szanujących porządek publiczny i spokój obywateli niekoniecznie fanatycznych kibiców.

o kur...de, normalny post w TYM temacie

dla autora

Ciebie to już w ogóle nie potrafię pojąć czy nie potrafisz zrozumieć tego jaka była sytuacja z tym hymnem że był słabo słyszalny,że zostało odśpiewane to co zawsze i koniec dalej nie było słychać i nie pisz że Ci ludzie mają za nic hymn,bo to właśnie Oni jadą tyle kilometrów za naszą reprezentacją by ją dopingować,by w San Marino było więcej kibiców Polskich niż gospodarzy,gdyby nie Oni to nikogo by tam nie było,bo Wy tylko umiecie narzekać na wszystko do około ale nikt nie ruszy dupy by jechać dopingować swój kraj,tylko najlepiej ponarzekać przed Telewizorem,najlepiej posłuchać radia pooglądać TV i wysuwać wnioski co się działo.

Teraz w sprawie kibiców GKS Katowice dlaczego Policja zabrała kibicom komórki z nagranymi filmikami z pacyfikacji a gdy pooddawali a któryś z "wykształconych" policjantów po dłuższym namyśle doszedł do wniosku że usunięte filmiki można przywrócić to nagle potraciły się kibicom wszystkie telefony ale tego w telewizji nie powiedzą bo nie można :].Oczywiście sytuacja przed mydlinkami była bezsensowna i winna była grupa chuliganów ale dlaczego POlicja spacyfikowała cały pociąg nawet kierownika pociągu gazowali wszystkich deptali,pluli,wyzywali,jeden z chłopców (14 letni) miał astmę zaczął się dusić policjanci zaczęli się z niego śmiać dopiero po interwencji jednego z opiekunów Policja "zaopiekowała"się chłopcem czyli wrzucili go do kibla.Ilu chłopców poszło siedzieć do więzienia za niewinność za to że po prostu byli na meczu swojej ukochanej drużyny więcej na temat tego nie będę pisał bo i tak jeżeli ktoś nie wie jak to wygląda i nigdy tego nie przeżył nie zrozumie,policja jest potrzebna ale jeżeli my mamy przestrzegać prawa to niech Oni też to robią.

Opera mydlana

Czyli jednak byl slyszalny?

Problemem nie jest kibicowanie reprezentacji, bo to akurat jest na wiele wyższym poziomie niż klubowe.

Kibice reprezentacji są bardzo wyczuleni przecież na hymn czy inne symbole narodowe, więc wydaje mi się, że to było zwykłe nieporozumienie i tylko tyle.

Oby...aczkolwiek fakt pozostaje faktem.

I bardzo mnie smuci wataha obroncow w takiej sytuacji.

Jaka wataha obroncow? Zbulwersowales sie na kanapie, w 30 sekund zalogowales sie na forum i wpisales w tym temacie z radoscia, ze mozesz dokopac kibolom, a gdy okazalo sie, ze trafiles kula w plot i zachowales jak typowy onetowiec wyciagajacy wnioski na podstawie tv, to nie potrafisz przyznac sie do bledu - glupio ci i dalej brniesz w zaparte. Koncz wasc wstydu oszczedz.

Kibole profanujacy polski hymn - no tego to chyba jeszcze nie bylo Jedyna profanacja z jaka sie spotkalem byla ze strony gamoni z siatkowki czy innego malysza noszacy na narodowych barwach reklamy TP.

W czasie wojny na Balkanach to wlasnie fanatyczni kibice walczyli w pierwszych szeregach za swoj kraj i podobnie byloby w Polsce, podczas gdy zwolennicy porzadku publicznego srali by w gacie albo wyemigrowali do UK.