No cóż olo , nie chcesz nie kupuj nikt ci nie każe

. Wolny rynek jest mało inteligentny człowieczku . Bilet jest mój i mogę z nim zrobić coklwiek mi się podoba. Moge go zjesć , podpalić, lub też sprzedać. Ja wybrałem tę trzecią opcję

. Jeżeli ktoś mi zapłaci za niego oczekiwaną przeze mnie sumę , to dlaczego mam nie sprzedać. Bilety na mundial też kupowałem od koników w Niemczech za sporą sumę i jakoś wielkich pretensji do konika nie miałem że mi bilety sprzedawał. Mało tego w sumie byłem zadowolony że udało mi sie dostać bilet pod stadionem. Swoją drogą widziałem tego samego konika w 3 miastach w Niemczech. Jeździł sobie murzynek i opylał bilety

. Pełno było tam podobnych do ciebie Polaków , którzy najchętniej by go utopili w jeziorze w Hannowerze które było obok stadionu

. Swoją drogą panowie mający pretenscje dla osób które sprzedają bilety , ja się pytam o co chodzi ? . Ja np: brałem udział w losowaniu UEFA zdaje się w kwietniu 2007 , czyli jak było jeszcze daleko do końca eliminacji i nie wiadomo było czy to ma sens :). Więc kolego pretensje raczej odbij w kierunku swojej osoby. Dlaczego nie brałeś udziału w tamtym losowaniu ? Czyżby taki oddany kibic reprezentacji Polski jak ty zapomniał o losowaniu biletów na mecze jego ukochanej drużyny ?