#2098440 - 25/02/2008 06:03
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: Zabielany]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
Boston Celtics @ Portland Trail BlazersPodczas gdy Pistons bija Suns w Phoenix, pora przyjrzec sie innym, nierozpoczetym jeszcze pojedynkom. Celtowie dostaja becki od Denver. Koniec nadziei na pobicie rekodrdu wszechczasow Bulls. 10 porazek na koncie BOS. Celtics dostaja becki od GSW. Koniec nadziei na chociazby wyrownanie rekordu Bykow. Bez tej ciazacej juz na zespole presji, BOS dostaja becki od Suns. W efekcie seria 3L ktora nawet po powrocie Garnetta po kontuzji wydawala sie dosc odlegla. Czy PTB wierza jeszcze w 8. miejsce na Zachodzie? Jezeli Rockets beda grac, jak ostatnio to niech juz nawet sobie chlopaki z Blazers nie zawracaja glowy play-offami. A poza Houston sa jeszcze przeciez Warriors, czy nawet Nuggets. Ladna serie mloda ekipa McMillana notowala swego czasu, ale to juz odlegla przeszlosc i chcialoby sie powiedziec ' dawno i nieprawda'. Ale takie sa realia - 3 wygrane w ostatnich 10 meczach i o PO mozna juz powoli zapominac. Nie da sie jednak ukryc, ze zespol pokazal sie z dobrej strony i zaplusuje to w przyszlym sezonie. Pozostanmy jednak jeszcze przy tym... Oba zespoly w pelnych skladach, a o czym juz wspomnialem przede wszystkim w zespole przyjezdnych zdrowy juz Garnett. Zagral poki co 3 mecze, w ktorych sie powoli rozkrecal i dzisiaj stoczy ciekawy pojedynek przeciwko Aldridge'owi. DET, ktorzy sa zaraz za BOS na Wschodzie za chwile odniosa prawdopodobnie kolejna wygrana. Tym samym chlopakom Riversa powinno zapalic sie swiatelko, ze dobrze byloby wygrac dzisiejszy mecz. Czemu nie przelamac fatalnej jak na taka druzyne serii z rywalem w dolku, z ktorym w dodatku wygralo sie 5 ostatnich meczow pomiedzy zainteresowanymi ekipami? Nie wierze w 4. juz porazke Celtics, a na Zachodzie gra im sie w tym sezonie bardzo dobrze. Glodny koszykowki Garnett mysle, ze 20 oczek dzisiaj przeskoczy i licze nawet na dolozenie do tego >10 zbiorek warto chyba sprobowac Boston -5.5, czy wspomnianego juz przez kolege Zabielanego typu na winning margin BOS 1-12. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2099892 - 25/02/2008 23:12
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: Baqu]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/07/2007
Postów: 3858
|
Edited by Platini (25/02/2008 23:46)
|
Do góry
|
|
|
|
#2099987 - 26/02/2008 00:04
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: Bodzio21]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
Nikt jeszcze nie wkleił dzisiejszych spotkań, ale pozwolę sobie na kilka słów od siebie... Kursy na większość faworytów niskie i raczej nie ma sensu ich grać, dlatego dziś proponuję takie coś: NEW ORLEANS HORNETS - WASHINGTON WIZARDS Zacznę od podania typu: New Orleans 102,5 pkt OVERDlaczego tak? Szerszenie w ostatnich dwóch spotkaniach nie potrafiły przekroczyć granicy 100 oczek, jednak ich rywalami były dobrze broniące Rakiety i Ostrogi (odpowiedni rzucili 80 i 89 pkt). We wcześniejszych 11 meczach gospodarze dzisiejszego spotkania aż dziesięciokrotnie rzucali 100 i więcej punktów. Biorąc pod uwagę, że ich dzisiejszy rywal - Wizards - nie jest tak mocny w defensywie jak poprzedni dwaj przeciwnicy zdecydowałem się właśnie na taki typ. Ponadto w składzie Hornets nie ma żadnych braków, tak więc Paul(o nim jeszcze za chwilę ) , West, Stojaković i Chandler wraz z kolegami powinni przekroczyć wspomnianą linię punktową A wracając do Paula to... Paul 10,5 ast OVERNiejako typ współgrający z podanym wcześniej overem. Jeśli ma być dużo punktów na koncie gospodarzy to wielce prawdopodobne, że Paul będzie miał dużo asyst. Jego średnia z całego sezonu to 10,8 ast, jednak w meczach i wygranych(a taki powinien być dzisiaj ) i w meczach rozgrywanych na własnym parkiecie (a taki na 100% będzie dzisiaj ) średnia ta jest nieco wyższa. Tak więc... NOH over 102,5 pkt
Paul over 10,5 ast ============================================== DALLAS MAVERICKS - CHICAGO BULLS Typ: Dallas 102,5 pkt OVERGospodarze aż od ośmiu spotkań nie rzucili trzycyfrówki ( ). Jednak trzeba pamiętać, że większość z tych spotkań była rozgrywana na wyjazdach (a tak na marginesie to cały czas kręcili się koło tych stu punktów - 92, 96, 97, 93, 98, 99) . Dziś wreszcie mecz we własnej hali, a przeciwnikiem będzie Chicago, Chicago, które jest po sporych zmianach w składzie ( Big Ben ( ) i Smith a pojawili się Larry Hughes i Drew Gooden. Wzmocniło to siłę ofensywną Byków, a że nie można mieć wszystkiego, to jednocześnie osłabiło ich defensywę. Kibice w Dallas są spragnieni oglądania dobrego, ofensywnego basketu i debiutu we własnej hali Jasona Kidda . W połączeniu z Nowitzkim, Terry'm czy Joshem Howardem wygląda to naprawdę bardzo fajnie. (ogólnie nie ma braków w składzie). Liczę na dobry mecz z dużą ilością punktów, a przede wszystkim z : Dallas 102,5 pkt OVER =============================================Do tego wszystkiego dorzucam wygraną Bostonu w Los Angeles z Clippers, którzy mają trochę kłopotów ze składem: "Clippers center Chris Kaman (sore lower back) is doubtful for Monday's game. The Clippers have nothing to gain by rushing him back, so we don't expect to see him before the Clips' game on Wednesday"Kurs nie jest zachwycający, ale po trzech wtopach i dopiero wczorajszej wygranej z PTB Celtics powinni odrabiać to co stracili we wcześniejszych meczach na zachodzie. Boston To by było na tyle Powodzenia Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2100125 - 26/02/2008 00:53
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: Big Ben]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Wszystkie buki cały dzien czekaly, jakie kursy wystawi Pinnacle na Pistons i sie doczekaly. Handicap +1.5... czyli coś w granicach @2.10 powinno być. Denver nie potrafi grać z Pistons(2 zwyciestwa w 10 ostatnich spotkaniach). 2 skrajnie rozne koncepcje koszykowki, o ile to co plodzi Karl mozna w ogole nazwac koncepcją. Oba zespoly byly w ostatnim tygodniu pokazywane na c+, wiec szersze grono kibicow moglo im sie dokladniej przyjrzec. Denver gładko przegralo z Bykami i po raz kolejny udowodniło, że ich gra opiera sie jedynie na indywidualnych popisach, i stronią od jakichkolwiek przejawów taktyki. Pistons wczoraj zestrzeliło słońce. Koszykowka w wykonaniu Tłoków była solidna. Wynik wskazywalby, ze zagrali perfekcyjnie, moim zdaniem zagrali lekko powyzej normalnego poziomu, tylko trafili na zalosnych Suns, ktorzy uczą sie czegos, czego Pistons uczyli sie 5 lat temu. Zakład mogłby wygladac mniej wiecej tak... kto pierwszy ucieknie z wiezienia ? Pistons to Majkel Skofild,z pefekcyjnie wykonanym planem, ktory konsekwetnie realizuje, a Denver to szalony T-Bag, ktorego jedyna szansa na samodzielna ucieczka to zabicie kazdego straznika. Zgadzam sie z Michałowiczem, ktory wczoraj sprytnie zauwazyl, ze teraz w NBA panuje taki czas, ze wszystkie zespoly powinny wychodzic ze swoich okopów i pokazywac, ile tak naprawde sa warci. Takie dodanie gazu, po to, zeby jak najszybciej zapewnic sobie dobra strategiczna pozycje, zeby w ostatnich 5-10 spotkaniach dac sobie luzu i spokojnie przygotowac sie do PO. Ta koncepcja dotyczy raczej tylko wschodu, bo na zachodzie to rozstawienia moga i w ostatni dzien sie rozstrzygac. Jedyny atut Denver to wlasna hala i m.n.p.m. Z przeciwnikami, które stawiają na ofensywe, bryłki sobie łatwo radzą... gdyż maja wiecej argumentów w ofensywie. Gdy przyjedzie, ktoś bystrzejszy i sprytniejszy jak choćby Jazz, Denver przegrywają. Carmelo Anthony powinien zostac skrzetnie zatrzymany przez Prince'a, na Iversona jasnej odpowiedzi nie ma, jednak to juz nie te czas, kiedy taki zawodnik jak A.I. był w stanie sam wygrywac spotkania. Z Bucks, Denver prowadziło do przerwy +14 i roztwoniło przewage co jest kolejnym dowodem nieobliczalnosci tego zespolu. 2 klasy, tyle moim zdaniem dzieli te zespoly. Szanse Pistons na zwyciestwo oceniam na jakies 70%... liczylem na kurs w granicach 1.75... a tutaj doczekalem sie takie prezentu. Detroit Pistons @2.05
|
Do góry
|
|
|
|
#2101097 - 26/02/2008 04:07
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: Zabielany]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
fajne preview Zabielany rowniez pelne poparcie dla Twojego typu. DEN graja w kratke, choc we wlasnej hali nie mozna im odmowic - sa mocni - poki co ledwie 6 porazek. Wlasnie siodej szukalbym dzisiaj, bo DET naprawde rozpedzeni, a wczorajszy mecz @Suns z pewnoscia wlal w nich sporo optymizmu. Jako ze prowadzenie bylo niczym nie zagrozone, mogl dac pograc rezerwowym. >30 min gral tylko Rip Hamilton, tak wiec fakt iz Pistons graja drugi mecz z rzedu, nie ma az takiego znaczenia, jaki mialby w 'normalnych' okolicznosciach. Pistons poza tym zastanawiam sie tez nad zagraniem Toronto -2.5. Jak wiadomo znow nie moze grac J. O'Neal, a takze niepewny wystepu jest Tinsley. Toronto zas ostatnio w nienajgorszej formie. PO maja juz prawie jak w banku, ale na pewno beda chcieli powalczyc jeszcze o 4. lokate z Cavaliers. Latwo nie bedzie, ale poki mozna, trzeba walczyc Raptors juz 2-krotnie w tym sezonie pokonali Pacers, raz u siebie, a raz wlasnie w Indianapolis, gdzie dzisiaj odbedzie sie spotkanie. Na pewno IND bedzie chciala sie za owa porazke zrehabilitowac, ale wydaje sie, ze umiejetnosci koszykarsie powinny roztrzygnac mecz na korzysc przyjezdnych. Spread nie taki duzy i przy niepewnym wystepie Tinsleya i badz co badz braku O'Neala, mysle ze chociaz symbolicznie warto sprobowac. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2101788 - 26/02/2008 06:18
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: juancarlos]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/11/2007
Postów: 4425
Skąd: Poznan / ZetGie
|
Jose Calderon 2007-08 Statistics PPG 12,9 RPG 3,10 APG 8,9 EFF + 19,96 Początki Hiszpana w NBA owocne, lecz to co wystawił betsson w ofercie wydaje mi sie zakładem delikatnie mówiąc wartym uwagi. Zwracajac uwage na jego statystyki nie można oprzeć sie pokusie, że zaproponowana linia na sume punktow i asyst tego zawodnika wg mnie zostały zawyzone. Linia odnajduje swoje odzwierciedlenie z pewnościa w ostatnich spotkaniach Jose gdzie mozna powiedzieć błyszczał i podczas nieobecności T.J Forda polepszył swoje statyski. Jednak T.J już wczoraj wrocil do składu i pokazał sie z dobrej strony grajac 19min zdobył 15pkt i zaliczył 5 asyst. Myśle ze linia 27,5 na sume pkt i asyst w tym wypadku Hiszpana jest zawyzona, po średniej widać ze taki dorobek moze go przerosnąć, dodatkowo powrot Forda który na pewno "zabierze" mu troche minut na parkiecie. zatem Jose Calderon suma: punktów plus asyst - poniżej 27,5 betsson at 1,85 polecam, pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2102416 - 26/02/2008 08:55
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: GreyTiger]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Dallas(-7.5) - Chicago Bulls 1 @1.70
Dallas(-5.5) - Chicago Bulls HT 1 @1.98
Praktycznie na kazdej pozycji Mavs ma lepszego zawodnika. Debiut Kidda w Texasie, napewno bedzie chcial sie jak najlepiej pokazac tamtejszej publicznosci. Byki w trakcie budowy, dzisiaj zagrają juz Hughes i Gooden. O ile tego drugiego uwazam, za wartosciowe wzmocnienie, o tyle ten pierwszy to burak. Jestem pewny, ze bedzie sie chciał sie popisać i wykreować na lidera tej zbieraniny. A, że brakuje mu i talentu i rozumu to przewiduje, ze pociagnie Byki na samo dno. Slaby wystep, lub przyzwoite konto punktowe na fatalnej skutecznosci tego gracza. Byki są dopiero w fazie kształtowania, zatem z tak ulożonym zespolem nie powinni miec zbyt duzo do powiedzenia. W spotkaniu z Minesotą, Mavs przesadzilo losy spotkania dopiero w 4 kwarcie... tym razem moim zdaniem bedzie inaczej i juz od poczatku Dallas odskoczy i do przerwy powinno pewanie prowadzic roznica ok. 15 punktow. Pod koniec spotkania przewaga moze systematycznie sie zmniejszac, jednak na dwucyfrowce powinna sie zatrzymac.
Hornets (-8.5) - Wizards 1 @1.70
Słaby rywal, a z takimi Szerszenie grać potrafią. Pewnie powinni obnażyć słabości rywala i wygrać różnicą ok. 12-18 punktów. Gorzej niż z Houston zagrać nie mogą...
|
Do góry
|
|
|
|
#2102620 - 26/02/2008 16:43
NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: Big Ben]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
SAS i pierwsza kwarta Dzisiejsze spotkania
|
Do góry
|
|
|
|
#2105408 - 27/02/2008 05:08
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: Fab]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
W 1986 Pat Riley prowadził Lakersów. Po sezonie w którym LAL położyli na szale wszystko, a mimo wszystko ulegli Celtics, Pat mial powazny problem. Postanowił przekonać kazdego gracza, że poprawa każdego elementu gry o 1% sprawi, że mistrzostwo wróci do Kalifornii. Fenomen planu polegał na tym, że zawodnicy uwierzyli, iż są w stanie poprawić sie o ledwie 1%. Lakersi zdobyli mistrzostwo, a Riley rok 1987 uznał, za najlepszy w historii klubu. Czy poprawa gry o 1% graczy Heat, wystarczy, aby przestali oni być pośmiewiskiem ligi ? Nie wiem, ale wiem, że dzisiaj mają idealną okazje, żeby sie przełamać. Zalążek dobrej gry w wykonaniu Heat widzialem juz w spotkaniu z Lakersami. Pomimo gładkiej porazki, widać było, że coś sie tam rodzi, że z tej mąki, może jeszcze nie w tym sezonie, uda sie upiec chleb. W spotkaniach z Denver i Philadelfią, Heat byli już naprawde blisko. Juz witali się z gąską. Kings widziałem w meczu przeciwko Bobcats, i musze przyznac, że grają oni padake. Ja tam wiekszego zamyslu nie widzialem. Raczej bezmyslne bieganie i rzucanie. Odszedl Bibby, czy Lue bedzie w stanie go zastąpić od zaraz ? 26 porażek w ostatnich 27 spotkaniach Miami. Katastrofa. 11 porazek z rzedu. Najwyższa pora na rehabilitacje, tymbardziej, że w ostatnim czasie naprawde widac progres w grze. Moim zdaniem Kings to jest idealny przeciwnik na przelamanie…ktore wczesniej, czy pozniej nadejsc musi. 3-1 Kings w ostatnich 4 spotkaniach. Pora gdzieś przegrać. Miami Heat @2.05
|
Do góry
|
|
|
|
#2105424 - 27/02/2008 05:11
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: Baqu]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
w zwiazku z kontuzja Minga ( 22.0 ppg; 10.8 rpg; 2.3 apg), mozna by chyba sprobowac lekko na Washington +11. Ci wczoraj sprawili mala niespodzianke wygrywajac z NOH na ich terenie. Zespol Rakiet z pewnoscia rozbity tym faktem psychicznie, bo gdy w koncu wszystko zaczelo sie ukladac, PO praktycznie na wyciagniecie reki...a tu taki trach! Seria 12W Houston imponujaca, ale nie dosc, ze jak wiadomo kazda seria sie kiedys konczy, to i fakt nieobecnosci Minga moze temu faktowi tylko 'pomoc'. Przeciw dziala troche historia h2h, gdzie Wizards przegrali ostatnie 5 pojedynkow przeciwko Rockets, a w ostatnich 10, wygrali ledwie 2 razy. Moze dzisiaj jednak uda im sie pokryc 11-punktowy spread... Poza tym, co juz koledzy wspomnieli niezle wygladaja Cavaliers -3 w Milwaukee. Cavs w trakcie przebudowy, ale spisuja sie ok. MIL tez ostatnio dobrze sobie radza, szczegolnie we wlasnej hali, gdzie ostatnio pokonali m.in. Denver i Pistons. Jak na taki zespol, to troche dosc ogrywania silnych rywali
|
Do góry
|
|
|
|
#2105545 - 27/02/2008 05:44
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: green_grass_of_tunnel]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/01/2004
Postów: 4183
Skąd: Paslek
|
Czyli T-Mac albo znów odpada na 1 rundzie, albo nie wchodzi do PO, hehe. A kurs 5,70 na Washington, jest chyba lekko przesadzony. Raz z powodu nieobecności Jajo, dwa że jeśli DeShawn powtórzy choć w 40% swój znakomity występ ze wczoraj jest szansa duża szansa na zwycięstwo. Wizards to są goście. Wczoraj pokonali Hornets, bez Butlera i teoretycznie najlepszy zawodnik na parkiecie - Jamison - pod jego nieobecność wykręca 3-16 za 2 i 0-3 za 3 a Wizards wygrywają mecz. Antawnowi 2 słabe mecze pod rząd w tym sezonie się jeszcze nie zdarzyły. Czyli dziś przełamanie? Czarodzieje są w gazie. Można powiedzieć że chemia po wczorajszym meczu wzrosła. Czyli kolejny plusik dla WSH. Houston chyba za duży ten Streak mają. Gdybym miał cokolwiek pieniążków na koncie - grałbym ten mecz. ps dla tchórzy Wizards +13.5 Bet-at-home ma czarodzieji po kursie 7 . nie powiem ze tez lekko zagralem
|
Do góry
|
|
|
|
#2105546 - 27/02/2008 05:45
Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.6
[Re: green_grass_of_tunnel]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
Antawnowi (Jamisonowi) 2 słabe mecze pod rząd w tym sezonie się jeszcze nie zdarzyły. Czyli dziś przełamanie? love it !! co powiesz na 4 mecze z rzędu? Dec 13 @ MIA W 104-91 - 7/21, 33.3% FG Dec 11 MIN W 102-88 - 7/22, 31.8% FG Dec 9 NJN W 104-89 - 7/21, 33.3% FG Dec 7 PHO L 107-122 - 7/21, 33.3% FG albo lepsze jeszcze Nov 3 ORL L 82-94 - 6/21, 28.6% FG Nov 2 @ BOS L 83-103 - 4/16, 25.0% FG Oct 31 @ IND L 110-119 - 8/25, 32.0% FG Yao Zabielany ale może już się z tych co grają Miami śmiał w tym sezonie nie będę (wystarczy), bo jeszcze wygrają i będzie klops
|
Do góry
|
|
|
|
|
|