I tak samo jej nieskuteczność, Wernychora ja czekam z niecierpliwością na twoje następne ostre przyłożenie online, a wiesz dobrze, że niedługo trzeba będzie to powtórzyć a czym więcej razy ci się uda to zrobić tym mniejsza szansa, że uda się następnym razem
i nie tobie źle życzę lecz jedynie twojemu systemowi totka

[QUOTE]Oryginalnie wysłał hpc:
[qb]witam
czytając powyższe, stwierdzam z przerażeniem, że nie da się nadrobić straconego czasu. Moje nauki pobierałem w czasach wyjątkowo niesprzyjających połykaniu wiedzy, gdzie jak mówił ostatnio Pietrzak, jedynymi istniejącymi geniuszami byli towarzysze radzieccy i nawet taką klatke Schodową wynalazł nijaki Schodow.
Czytam więc te przydługie ale niezwykle mądre wypowiedzi i nic a nic z tego nie rozumiem. Zwaliłem to, może zbyt pochopnie na mizerne ekonomiczne wykształcenie ale przyczyna może tkwić również w tym o czym chciałem Wam tu opowiedzieć. Ten temat wydał mi sie odpowiedni, ponieważ mówi o przewidywaniu zdarzeń przyszłych.
Otóż zafascynowany filmami z cyklu "Powrót do przyszłosci" już dawno postanowiłem zbudować wehikuł który umożliwiłby mi poznanie zjawisk nadchodzacych i wykorzystanie nabytych wiadomości w teraźniejszości. Jakoże pomysł przerósł mnie kompletnie porzuciłem temat wehikułu i wszedłem w etap uzyskania efektu przewidywania w sposób paranormalny. W obecnej chwili pracuje nad wpływem polskiej "żubrówki" połączonej z sokiem jabłkowym w stosunku 1/3 na mozliwość przenoszenia się w czasie. Już o godzinie 20.45 efekty wydawały się być znakomite. Zadajac sobie potężną dawkę mikstury udało mi się wyprzedzić czas o 1 minutę. W kończącym duży kupon meczu Lyn-Rosenborg zobaczyłem jak w transie bramkę na 2-3 przed jej strzeleniem. A może wpłynałem także na los spotkania. O kurcze.
Niestety w chwili obecnej, a mamy godzine 01.42 nastąpiła niespodziewana awaria systemu i widać cofnąłem rzeczywistość w sposób szczególny o czym nie rozumiejacy powyższego chciałem zawiadomić.
Pozdrawiam.[/qb][/QUOTE]Najlepiej to by było przejechać się do przyszłości i kupić sobie "Almanach"

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Sondziarz:
[qb]Najlepiej to by było przejechać się do przyszłości i kupić sobie "Almanach" [/qb][/QUOTE]O..., a np. podróżować w czasie potrafię w teorii, a niestety nie w praktyce .

Czytam ten temat od dłuższego czasu i wynika z tego,że grać można tylko przy p*k>1 i z tym się zgadzam. Jest tylko jeden problem STS czy Prof od jakiegoś czasu się wycwanili i meczy z p*k>1 jest bardzo mało a jak są to trzeba bardzo szybko stawiać.
Czyli co przestać sie w to bawić bo mnie ogolą
Nie ma innej możliwości przełamania przewagi buka ???

Co do pomysłów SF to może ktoś zna tego gościa co dostaje jutrzejszą gazete

PS Tylko niech nikt mi nie pisze, że trzeba się znać na sporcie żeby się w to bawić bo w ten kit nie uwieżę

temat przekroczył 200 postów (aż dziwne ) więc proszę o założenie nowego, porządek musi być

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb] ... a np. podróżować w czasie potrafię w teorii, a niestety nie w praktyce .[/qb][/QUOTE]No to Cię mam , ale tego nie udowodnisz niestety i ciśnie się nigdy . Nawet jeżeli w praktyce będziesz miał efekty .

Trenuj Wernychora a zostaniesz ... MISTRZEM .

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Set Fisher:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb] ... a np. podróżować w czasie potrafię w teorii, a niestety nie w praktyce .[/qb][/QUOTE]No to Cię mam , ale tego nie udowodnisz niestety i ciśnie się nigdy . Nawet jeżeli w praktyce będziesz miał efekty .

Trenuj Wernychora a zostaniesz ... MISTRZEM .[/qb][/QUOTE]

Fisher..., no co Ty?
Myślałem, że prowadzimy tu twórczą wymianę myśli, a Ty piszesz, że mnie masz? Wcale mnie nie masz .
Podróż w czasie jest bardzo prosta. Wystarczy rozpędzić się do prędkości większej, niż prędkość światła. Dla kogoś, kto zrobiłby to, czas zmieniłby znak (z dodatniego na ujemny). Bieg historii zostałby odwrócony, bitwa pod Waterloo poprzedzałaby Austerlitz , itd... Wyglądałoby na to, że wszystkie zdarzenia wyłaniają się z chaosu. I wtedy właśnie, można by odnieść wrażenie, że światem rządzi przypadek (rzeczy dzieją się bez przyczyny). Problem praktyczny, to rozpędzenie się do takiej prędkości (to mniejszy problem) i niesamowity przyrost masy (to poważniejszy).
Poza tym, są ludzie, którzy doświadczyli "podróży w czasie" (mieli praktyczne efekty) - kosmonauci, osoby, które okrążyły Ziemię samolotem, itp...
Udowodnił to Einstein i ja nie potrzebuję już tego udowadniać. Wypadałoby poczytać o teorii względności, dylatacji czasu, itp...

Panowie to nie ten temat

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Belisariusz:
[qb]Panowie to nie ten temat [/qb][/QUOTE]Niby nie ten, ale nawet "delikatna" dylatacja czasu mogłaby pomóc w wygrywaniu u buka (obstawianie live ). Polecam w temacie: http://eduseek.ids.pl/artykuly/artykul/ida/1096/idc/90/ilk/8/idk/1

A co do "początków tematu" to mogę stwierdzić, że dzięki temu tematowi poznałem parę ciekawych linków od uQ$

oraz

poznałem zasady progresji Raftera

więc Jahu przeczytaj jeszcze raz temat, jeżeli dalej nie znasz odpowiedzi

lub załóż część 2 tej epickiej opowieści

[QUOTE]Oryginalnie wysłał wuzz:
[qb]Tysio, ja też wyczekuję na klęskę Wernychory w tototku. Cała dotychczasowa gra i obecny wynik na plusie jest właściwie efektem jednego "twardego pryłożenia on-line ... ", które akurat wyszło. Gdyby nie wyszło, to zostało by Mu trochę drobnych na cukierki...
Odejmijmy zarobione pieniądze na tym jednym typie i co mu zostanie...
[/qb][/QUOTE] [QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb]....
Wuzz, na tym jednym typie zarobiłem 17,48j.[/qb][/QUOTE] [QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb]Wyniki:
Parz.-Niep. Numerek - typ 2 -stawka 104j. (kurs 1,62) - W

Bilans: 168,84j.[/qb][/QUOTE]Według ciągle i aktualnie obowiązującej matematyki zarobiłes na tym jednym typie:
168,84 - 104 = 64,84j

Skąd wziąłeś te 17,48j.?

Jakaś nowamatematyka?

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb]Bilans: 180,44j.

Na dziś:
Parz.-Niep. Numerek - typ 2 -stawka 10j. (kurs 1,62)[/qb][/QUOTE]NUMEREK
WTOREK
30 VII 2002

33
11-12-15-42

Dzisiaj zostanie Ci 170,44j. Odejmij zysk na "tym jednym" typie:
170,44j. - 64,84j = 105,6j.

Gdyby nie to jedno zagranie va bank byłbyś prawie w punkcie wyjściowym.

Co chciałem udowodnić w pierwszym poście z tej serii

wuzz wszystko ładnie policzył

uQ$

tak w ogóle to zgadzam się z Tobą, ale

spróbuję poszukać argumentów dla 2 strony

żebyś jasno mógł udowodnić co napisałeś

p*k > 1 ten wzór zrobił sporą karierę - ale mam pytanie, skąd on się wziął ?

przecież to oczywiste, że jak mamy p*k>1 to grając singlami wygrywamy -więc po co ta cała dyskusja Jaha

jakie to ma odniesienie do progresji - gdyż we wzorze tym nie ma uwzględnionej stawki,a w progresji stawka nie jest stała

czy progresja w ruletce (dobry przykład, mamy prawie ... 50% szans - hazard jest mi raczej obcy ) nie sprawdza się bo p*k<1 czy też zupełnie z innego powodu ?

wuzz.., bądź poważny

Nawet wg Twojego toku rozumowania 104x1,62-104=64,48, a nie 64,84 - nie znasz ciągle i aktualnie obowiązującej matematyki

A zarobiłem na tym typie nawet mniej, niż napisałem, bo 13,48 ; ponieważ nie był to pojedynczy typ, ale ostatni w progresji (gram tam progresją - pamiętasz?) i zaczynała się ona 15.07 od 2j. Później było 7, 12, 30 i dopiero na końcu 104, czyli zainwestowałem 155j., żeby zarobić 168,48, czyli zysk 13,48 (gdybym nie wtopił poprzednich typów, to nie postawiłbym 104j.) - progresja to długoterminowa inwestycja .

A dziś mam 186,64, więc ogólnie niewiele udowodniłeś

uQ$

czytam z przyjemnością temat z listy dyskusyjnej, który poleciłeś

więcej takich linków !!!

uQ$

to jak bedzie z p*k

a na Google znlazłem w 1 z dyskusji

"o grze typu totolotek: Hugo Steinhaus zauważył, że najlepiej obstawiać liczby ze skraju kuponu,
bo psychologicznie uwarunkowane jest, że ludzie obstawiaja te ze środka.
Prawdopodobieństwo wygranej jest takie samo, ale mniej osób je trafi, więc wygrana większa!"

i rachunek prawdopobieństwa oszukany

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb]wuzz.., bądź poważny

Nawet wg Twojego toku rozumowania 104x1,62-104=64,48, a nie 64,84 - nie znasz ciągle i aktualnie obowiązującej matematyki

A zarobiłem na tym typie nawet mniej, niż napisałem, bo 13,48 ; ponieważ nie był to pojedynczy typ, ale ostatni w progresji (gram tam progresją - pamiętasz?) i zaczynała się ona 15.07 od 2j. Później było 7, 12, 30 i dopiero na końcu 104, czyli zainwestowałem 155j., żeby zarobić 168,48, czyli zysk 13,48 (gdybym nie wtopił poprzednich typów, to nie postawiłbym 104j.) - progresja to długoterminowa inwestycja .

A dziś mam 186,64, więc ogólnie niewiele udowodniłeś [/qb][/QUOTE]Mój błąd, że uznałem Twoją ostatnią grę za przegraną. Przyznaję, zapędziłem sie za daleko (bo nie mogę się doczekać... )
Wybacz!

Przypominam, że te dane pochodzą z zapisu Twojej gry. Błędy w wyliczeniu stanu zostały popełnione przez Ciebie.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb]
Wyniki:
Parz.-Niep. Numerek - typ 2 -stawka 104j. (kurs 1,62) - W

Bilans: 168,84j.
[/qb][/QUOTE]Faktycznie, nie przeliczałem tego, bo wydawało mi się, że potrafisz bezbłędnie liczyć na poziomie szkoły podstawowej
(może jeszcze jedno przeliczenie zysku, plizzz.... może będzie jeszcze mniejszy...)

W związku z tym mam wątpliwości co do dokładnego wyniku który podajesz jako Twój aktualny stan .

Wracając do najważniejszego, podkreślam, że wszystkie inne typy były podobne, bo w przypadku przegranej można było kontynuować grę za resztę puli. Większość zysku masz tylko z jednego typu, przy którym stawiałeś wszystko, całą kasę.
Czy tak wygląda inwestycja długoterminowa???

[QUOTE]Oryginalnie wysłał PROFIT:
[qb]uQ$

"o grze typu totolotek: Hugo Steinhaus zauważył, że najlepiej obstawiać liczby ze skraju kuponu,
bo psychologicznie uwarunkowane jest, że ludzie obstawiaja te ze środka.
Prawdopodobieństwo wygranej jest takie samo, ale mniej osób je trafi, więc wygrana większa!"

i rachunek prawdopobieństwa oszukany [/qb][/QUOTE]Tak. Na tej samej zasadzie najlepiej skreśl 1,2,3,4,5,6 - oszukasz wszystkich - będziesz jedyny (chyba, że Hugo już na to wpadł).

[QUOTE]Oryginalnie wysłał wuzz:
[qb]
Przypominam, że te dane pochodzą z zapisu Twojej gry. Błędy w wyliczeniu stanu zostały popełnione przez Ciebie.

[/qb][/QUOTE]O jakim błędzie mówisz, bo nie rozumiem?

[QUOTE]Oryginalnie wysłał PROFIT:
[qb]uQ$

to jak bedzie z p*k
[/qb][/QUOTE]Nie bardzo wiem, czego dotyczy pytanie. p*k >1 wzięło się z wzoru na wartość oczekiwaną wygranej. Tylko przy spełnieniu tego warunku oczekiwany zysk z gry jest dodatni, więc w dłuższym okresie czasu będziemy do przodu. Wbrew pozorom dobór stawek też jest istotny, bo od tego zależy jak szybko będzie rósł nasz kapitał (i progresja nie będzie tu najlepszą metodą). Jeżeli będziesz natomiast obstawiał wydarzenia dla których p*k jest mniejsze niż 1, czy inaczej pisząc p mniejsze niż 1/k będzie to oznaczało że buk|kasyno ma nad tobą przewagę i na dłuższą metę z nim nie wygrasz (progresją również).

chodzi mi o to że w trakcie dyskusji pojawiły się różne sformułowania, do których mam wątpliwości

jakie zastosowanie ma p*k do progresji jezeli nie uwzględnia stawek ?

skoro jahu potrafi przegrać progresją na p*k >1 to musi łamać zasady rachunku

jaki jest dowód na to, że p*k<1 powoduje że w dłuższym okresie czasu progresja jest nieopłacalna

poza tym w niektórych przypadkach pojęcie dłuzszego czasu jest zawodne - czasami może byc go dla niektórych za mało inaczej wszyscy by przegrywali dokładnie tyle samo

czy uważasz że kasyno na ruletce wygrywa tylko tyle co zero czyli 1/37 ?