No i po koncercie :). Było naprawdę bardzo sympatycznie, nawet mojej dziewczynie się podobało.
Supportem tradycyjnie była
Muzyka Końca Lata (która w tą niedzielę zagra u mnie w Otwocku

). Ale przechodzę do głównego zespołu tego wieczoru...
happysad! Jako, że był to koncert promujący ich trzecią płytę
"nieprzygoda" utwory z tego krążka dominowały. Zagrali chyba wszystkie kawałki oprócz "Iq" (chyba że jeszcze czegoś pominiętego nie zauważyłem). Nie zabrakło oczywiście starszych utworów - "Bakteryja" , "Psychologa" i długo oczekiwanej przez wszystkich "Łydki"

Także ogólnie koncert bardzo udany...a teraz pozostaje mi tylko czekać na 15.listopada i...
C O M E !!! 
PZDR