Szavay - A. Bondarenko 2 2.34
Dementieva - Bartoli 1 -1.5 1.91
Mathieu - Almagro 2 2.75
Blake - Calleri 2 5.28
Nieminen - Verdasco 2 2.35

Acasuso - Fish 2 2.29
Safina - Daniilidou 2 3.19
Mathieu - Simon 1 1.57

Jak wiecie nie mam w zwyczaju wyzywania tenisistów, narzekania na ich występy itp.
Wychodzę z założenia, że raz się uda, a raz nie - nie ma się co denerwować

Zrobię jednak wyjątek

Calleri
Agustin Calleri wygrał sobie spokojnie I seta w meczu z Blake'em, potem systematycznie zdobywał przewagę, aż w końcu doprowadził do sytuacji 5*-4 w II secie!
James za bardzo tego meczu wygrać nie chciał, ale się też specjalnie nie podkładał - ot grał sobie na luzie.
Calleri wyszedł na pozycję 5*-4 40-0!!! Zapewnie wiecie co było dalej - dał się złamać...
Ale to jeszcze nic, zrobiło się 5-5 i co? Agustin złamał Jamesa jeszcze raz!!! A potem oczywiście sam dał się złamać, rozniesiony został w TB, a III set to już tragedia...
W tenisie się już różnie rzeczy działy i jak wiadomo mecze przegrywano nawet ze stanu 6-0, 5-0, 40-0, ale pierwszy raz taki cyrk trafił się w obstawionym przeze mnie meczu; szczególnie boli fakt, że kurs 5.28 był na wyciągnięcie ręki...
Do tej pory Calleri był jednym z moich mniej lubianych graczy w tourze - teraz jest bezkonkurencyjnym numerem 1!
Szavay - Daniilidou 2 2.9 Kuznetsova - Dementieva 2 2.46Blake - Mathieu 1 -2.5 1.98