Kupon 9 
Stanislas Wawrinka - Ivo Karlovic 2 @ 1.30

Jonas Bjorkman - Richard Bloomfield 1 @ 1.25
Stawka: 140.60 zł
Przewidywana wygrana: 228.50 zł
Rozpoczynamy kolejny tydzień tenisowych zmagań. Tym razem zawodnicy występować będą między innymi na kortach w Nottingham. W pierwszym spotkaniu 28-letni Chorwat Ivo Karlovic, sklasyfikowany na pozycji 78. w rankingu ATP zmierzy się z sześć lat młodszym i zanotowanym jako 41. rakieta ATP Stanislawem Wawrinką. W spotkaniu tym zdecydowanie stawiałbym na tego pierwszego. Karlovic gra w ostatnich tygodniach naprawdę niezły tenis. Ponadto jego bardzo dużym atutem jest niezła gra na nawierzchni trawiastej. Rozegrał na niej aż 55 spotkań z czego 38 wygrał. Statystyka ta jest więc dla niego bardzo bardzo korzystna. Nawiązując do jego ostatnich występów - wygrał turniej tenisowy w Houston, w którym w finale nie dał mu rady Mariano Zabaleta. We French Open w pierwszej rundzie pokonał Jamesa Blake'a by w rundzie drugiej po niezwykle zaciętym pojedynku ulec Jonasowi Bjorkmanowi. Następnie Ivo wystąpił w chellengerze w Surbiton, gdzie dotarł do finalu i przegrał z bohaterem ostatnich dni - Tsongą. W końcu na kortach Queen's Clubu dotarł do 1/4 finału i uległ tam nie byle komu bo Andy Roddickowi. Wawrinka w przeciwienstwie do rywala, nie ma się czym pochwalić w ostatnich tygodniach. Ostatnie pięć turniejowych zmagań kończyło się dla niego na rundzie pierwszej bądź drugiej. Ostatnio w Halle już na starcie został rozbity przez młodziutkiego Rosjanina Koroleva. Niezwykle ważnym elementem jest fakt, że Wawrinka w ogóle nie czuje się na korcie trawiastym. Jego bilans wynosi 2-6. Moim zdaniem rozwijający się ostatnio szybko Karlovic bez problemu pokona słabego ostatnio Wawrinkę, który przy tym kiepsko biega po trawie.
W drugim spotkaniu zmierzą się znany wszystkim doskonale, doświadczony Szwed Jonas Bjorkman oraz Brytyjczyk Richard Bloomfield. Bjorkman w swej długiej karierze rozegrał sporo pojedynków na trawię - łącznie około 40 z czego 27 wygrał. Szwed jest dość wszechstronnym zawodnikiem niestroniącym od któregoś z typów nawierzchni kortu. Bjorkman jest zawodnikiem zdecydowanie utytułowanym, jednak wiek robi swoje i z całą odpowiedzialnością możemy powiedzieć, że wszystko co najlepsze w tenisie ma już za sobą. Chociaż trzyma się nieźle. Ostatnie wyniki zawodnika to czwarta runda RG, gdzie pokonał Luczaka, Hernandeza i Karlovica. Przed kilkoma dniami odpadl z turnieju w Halle w II rundzie, gdzie musiał uznać wyższość rewelacji turnieju - Mahuta. Nie można przejść obojętnie obok występów Bjorkmana na trawie przed rokiem. Jest on bowiem finalistą turnieju właśnie w Nottingham oraz pólfinalistą zeszłorocznego Wimbledonu, co świetnie pokazuje, że na trawie grać potrafi. Po drugiem stronie siatki stanie dziś wspomniany już Richard Bloomfield. Początkowo miałem spore opory by grać przeciwko reprezentantowi gospodarzy, stwierdziłem jednak, że inny wynik niż zwycięstwo Szweda paść tu zwyczajnie nie powinien. Bloomfield nie ma na swym koncie zbyt wielu spotkan turniejowych rangi ATP. I ostatnie jego występy z pewnością do udanych nie należą. W bardziej znaczących turniejach odpadal przeważnie w rundach I czy II. Sporo grał w różnego rodzaju chellengerach, w których jednak ponad ćwierćfinał też nie bardzo się wybijał. Przed kilkoma dniami w pierwszej rundzie w Londynie łatwo w dwóch setach pokonał go Ginepri. Przed rokiem w Nottingham również w I rundzie musiał uznać wyższość Tipsarevica. Bloomfield na trawie zwyczajnie sobie nie radzi. Jego mocno ujemny bilans gier wynosi 6-16 i moim zdaniem dziś wynosił będzie juz 6-17