No takie jakby chrabąszcze, u mnie głównie wieczorami,ale dziś rano 2 zabilem w łazience


Ale jak się je zabija to tak fajnie chrumkają

pierwszy raz od czerwca w tym tygodni zaczolem grac. Efekt zagranych 7 overow wynik 1-1 lub 2-0 lub 0-2 istna paranoja

Przez głupie poprawki zawaliłem sobie wakacje

nie dostałem się na studia, jestem 2gi na liście rezerwowej, wprawdzie jeszcze jest możliwe, że do 5go września 2 osoby zrezygnują i wskoczę te dwa oczka wyżej, ogólnie tragedia, jestem załamany, nie wiem co ze sobą zrobić ...nie pisze tego aby się użalać, chociaż już to zrobiłem ...ale o to aby zapytać "co teraz?" ...zna ktoś z was jakieś szkoły grafiki komputerowej czy coś ? ewentualnie autocad, po której to szkole będę miał dość dobry papierek i dużo ofert pracy ? ...najlepiej w Gdańsku lub Warszawie ?

No teraz to jedziemy do Sopotu, a tam Ci nie w głowie będzie grafika



3maj się ziom!

gnacik spoko mnie tez nigdzie nie chcieli to ide tutaj wit.edu.pl

a teraz do rzeczy... burza jak sk... wiekszej nie widzialem chyba a ja u dziewczyny a w domu zostawilem otwarte okno. To wracam te 10km samochodem. Co chwila galezie omijalem, nie wszystkie sie udalo. Widocznosc na 1 metr dobrze ze droge znam na pamiec bo pewnie bym sie gdzies na drzewie zatrzymal. Grad, wiatr, deszcz i wez jedz w taka pogode. Od garazu biegne do domu, wpadam caly mokry, a tu ciocia siedzi... miala klucze i zamknela mi okno i wytarla juz to co bylo mokre. Dzwonila zeby powiedziec ale nie bylo zasiegu... Nosz kurfa... zawalu serca malo nie dostalem w samochodzie ze zaraz mi cos na leb spadnie i sie okazalo ze niepotrzebnie jechalem. A wszystko przez to ze nie bylo zasiegu

Te, Veteranie w ktorym miejscu mieszkasz w Szydłowcu ?

w Świętokrzyskim 6 km ode mnie u mnie też ta burza grad wielki

na kolejowej a co?

I znowu grill u mnie na ogrodzie i przychodzą jacyś znajomi do rodziców, a ja znowu jestem skazany na mecz.pl i bro bro. Do jasnej cholery, czy moi rodzice nie mogą się raz ustawić z jakimiś znajomymi co mają ładną/ładne córki? By mnie tylko odwiedziły to obiecuję godziwe ugoszczenie ich ;]

A tak nuda nuda i jeszcze raz nuda ;/

Co ja mam powiedziec. Siedze od 5 tygodni w Dublinie. W weekendy nie ma tu nic do roboty, a w dodatku jeszcze moj kuzyn z zona i coreczka wyjechali na 2 tygodnie do domu. Prawie nikogo tu nie znam, wiec jestem skazany na siedzenie w chacie. Ale w srode wraca kuzyn (sam, zona zostaje w domu), wiec mam nadzieje ze cos bedzie sie dzaialo. Jedyny plus to to ze nie wydam siana na picie, ale to marne pocieszenie

Denerwuje mnie, że prąd przed chwilą na sekundę wyłączyli. Akurat grałem w CMa i od kilku spotkań save'a nie robiłem ... a taka ładna seria była :/

mnie denerwuje to co sie dzieje w tenisie ostatnio. różnie można myśleć, ale siedze w tej materii od roku bodaj 95 i...caly tydzien az do czwartku leciał pięknie. od czwartku jedna wielka kudłata dupa jakby sie umówili:

1. Werdasko - Czela - tu to nawet szkoda pisać, albo Fena powinien się udać na badania proktologiczne, tudzież psychiatryczne, albo po prostu puścił mecz. co to jest Czela udowodnił dziś Wawrinka, który nic ostatnio nie grając zeżarł gościa bez popijania.

2. Penneta - Muller - dla pewnych osób piękna, dla innych nie - w każdym razie Flavia grająca u siebie przegrywa z Martiną Muller - z tą Martiną, którą wsysnęła nasza Aga, która na cegle gnoi 33 lat bodaj pani Pratt i która ogólnie nie gra NIC. a żeby było śmieszniej to w 3 secie ze stanu 1:4 dogoniła, by oddać na 4:6. Pech ?

3. Pavel/Waske - Cermak/Friedl - tego nie rozumiem, nie qmam, nie pojmuję...moża ja za głupi jestem, może oni. W każdym razie Cermaki od dawna gdzieś daleko poza czołówką. Wczorajszy mecz deblowy to u nich bp za bp. Rywale nie potrafili tego wykorzystać. Dzisiaj natomiast, nie wiem czy Pavel z Waske chcieli to przegrać, czy po prostu mają problemy ze sobą. Set pierwszy - mogło się zdarzyć, chociaż P/W mieli dwie piłki na seta - przegrali w tajbreku. Ale set drugi to jakiś koszmar. Prowadzili dwukrotnie z przewagą brejka by W KOLEJNYCH GEMACH ODDAWAĆ odpowiednio do 15 i do 0. Żeby było śmieszniej, praktycznie w każdym gemie serwisowym czechów mieli po 0-30 na brejku i nie potrafili złamać. A żeby było jeszcze bardziej wesoło to nawet foot faulty na bp robili. heheh ..no pośmiejmy się ...a...no i się oddali w ostatnim gemie Ogólnie mieli coś z 3/10bp.

4.Mattek - Amanmuradowa - szedłem spać przy wyniku 3*:1 dla Bethani. To co się stało potem znam z opowieści. Nadmienię, że pani Amanmuradowa ma sporą nadwagę, brzuszek wisi tu i ówdzie. Mattek w 3 secie miała 4*:0. Jak zrobiła z tego 5:7 - to wiedzą tylko najstarsi górale, a może oni też tego nie wiedzą?

5. Kerr/Thomas - Ratiwana/Ratiwana - hehe :> nowa deblowa siła ?
panowie R. wyszli z buszu i leją po kolei jak leci. Imiona mają fajne ale co poza tym? ktoś tu pisał, co ich widział ze tenisowo to poziom niziutki ..w jaki sposób więc czołowi debliści ulegli im w dwóch setach???

6. Sluiter/de Bakker - Calleri/Massu - może tutaj za dużo się spodziewałem ? ale ileż trzeba mieć w sobie bezczelności, żeby oddawać gemy ze stanów 30:0, albo robiąc po 2 dfy pod rząd aby był z tego bp? ileż trzeba mieć ironii żeby przed własną publicznością nie mieć ani krzty honoru i woli walki? Calleri/Massu uciekli w dniu dzisiejszym nie przystępując wogóle...

wylałem swoje żale - rozpocząłem tydzien od runu coś 10-1, skończyłem 0-7. Pech

Kac po wczorajszym weselu

swoim :> ?

W przyszlym miesiacu, ale tam nie moge zaszalec z wiadomych powodow

Właściwie nie tyle denerwuje co jest mi smutno
gdyz nie bedzie mnie najprawdopodobniej na dziejszym spotkaniu
Stal Rzeszów- Atlas Wrocław
dlugo czekalem na to zeby sie wybraz na zuzel ale coz nie mozna miec wszytskiego...
Byc moze jeszcze cos sie zmieni, ale i tak nawet jesli sie wybiore to w niezbyt wesolym nastroju ehhhh
nie bede ogl uczestniczyc w tym widowisku tak jakby tego chcial pelen radosci i z pozytywnym nastawieniem, nie bede mogl relacionowac na bierzaco rzeczy ktore tam sie dzieja z moim najlepszym kumplem jak to zawsze robilismy, bedzie mi brakowac tych slynych slow spikera ktory zaprasza na "pare taktów muzyki "
oraz tej niezapomniaej atmosfery jaka panuje na tym stadionie posrod tcyh cudownych kibicow w dodatku o takiej poze gdy nie bedzie juz tak goraco a w blasku jupoterow nasi gladiatorzy beda toczyc boj o zwycenstwo


Wszystko do niedawna nabralo zlego smaku, nic nie jest takie jakie bylo wczesniej i nie bedzie, niestey zrozumiem mnie tylko chyba jedna osoba ktora przeczyta ten post i na ktora moge liczyc. Niemniej jednak bede trzymam kciuki za nasz zespol i spogladal z nadzieją w przyszlosc ktora byc moze bedzie lepsza, w ktorej bedzie wiecej chwil radosci niz smutku, wiecej chwil do radosci i swietowania niz pograzania sie w mysleniu dlaczego takie rzeczy sie wlasnie dzieje i nie mowie tu o tym ze musze opuscic mecz a o duzo ceniejszej sprawie. Mecz to tylko pretekst do zabawy, niestey zycie nie jest zabawą i dzieje sie w nim wiele zlych rzeczy na ktore nie ma lekarstwa i nie mozna ich zmienic mozna jedynie pozostac przy kims i wspierac go w nadzieji ze zdazy sie cud i jednak bedzie dobrze

Denerwuje mnie że musiałem zmienić system na linuxa i nie mogę się teraz w tym wszystkim odnaleźć :/

http://f1.wp.pl/wiadomosc.html?wid=90441...044163&kat=1775

Co za burak