Powitac szeregowych. Ja ide za tydzien do armii, takze tez sie co nieco dowiadywalem. i ilu jest ludzi tylle jest opinii. Jedni mowia, ze fajna przygoda,z e z checia by wrócili, inni natomiast zlorzecza na wszystko co jest zwiazane z wojskiem i uwazaja ze 9 miesiecy czy tam w niektórych przypadkach rok stracony. Wlasnie, co do tego telefonu nie jestem pewny, po niektórzy mówi ze mozna inni zeby lepiej wogole tego nie uzywac przynajmniej na poczatek. Ja sobie moja stara nokie wezme jak mi ukradna, to i tak nie duza strata(i tutaj jedno z hasel wojskowych kumpla: w wojsku jak w kinie zgasisz swiatlo wszystko ginie). Jeden kolega co meczyl sie zawsze niemilosiernie zeby kilometr przebiec mowi ze po wojsku p[otrafi przebiec 12km iu zrobic 70 pompek. Ogólnie nie ma juz chyba takiej fali jak kiedys, aczkolwiek zalezy na jaka jednostke sie trafi. Trzeba tez miec mocna psychike i jak to sie mówi klasc na wszystko lache. Sadze ze to przysie4gi jakos przetrwac i pózniej powinno byc z górki. To tak ogolnikowo, sory ze polskich liter nie pisze vale cos mi sie klawiatura zrabala. Jeszcze konczac taka puenta cytatem kolegi, m. wiecej cos takiego" w cyrku bylem, cyrku nie widzialem poki wojska nie poznalem" . Pozdrawiam