Dzisiaj otrzymałem "zaproszenie" na komisję i się trochę przeraziłem. Mam 24 lata i pracuję w Anglii, więc myślałem, że o mnie zapomnieli (chociaż byli już raz po mnie 2 lata temu, ale moi rodzice ich odesłali z kwitkiem, gdyż syn za granicą). Teraz przyjechałem do Polski na urlop, a tu taki zonk dzisiaj. Będę wracał autobusem (muszę wstąpić do Wiednia) i się trochę boję, że się mogą na granicy polsko-słowackiej przyjebać. Chyba bym się pochlastał jakbym miał stracić moją zajebistą pracę przez pieprzonee 9- miesięczne wakacje. Myślicie, że mogę mnie "wyłowić" na granicy i postawić przed komisją? Słyszałem już o podobnych akcjach, chyba w Fakcie było napisane.

A tak w ogóle to jak wygląda sytuacja w młodzieżą, która nie była w wojsku, a przebywa za granicą? Czy praca za granicą jest dla komisji wojskowej jakimkolwiek usprawiedliwieniem?

Pozdrawiam
Master Flamaster

Master nic się nie bój. Jeżeli w niedalekiej przyszłości wyjeżdżasz z kraju.

Wojsko, ani Straż Graniczna nie może zatrzymać Cię na granicy jeżeli nie masz karty powołania. Otrzymasz ją jedynie gdy zgłosisz się do WKU.

Wtedy automatycznie granice są blokowane dla Ciebie, a wyjazd z terytorium RP jest możliwy tylko za zgodą Ministra Obrony Narodowej lub Komendanta WKU.

Co do pracy za granicą. Owszem może to być usprawiedliwienie, ale tylko w przypadku kiedy nie masz jeszcze uregulowanego stosunku z wojskiem, a przed samym wyjazdem zgłosiłeś ten fakt w nadzorującej Cię jednostce WKU.

To tyle w tej sprawie.

Pozdrawiam

Myślę, ze szansa na to, że cię zgarną na granicy jest bliska zeru, jeżeli w ogóle jest to możliwe.

No to wyjaśnione :]

Th0mas czyli wg Ciebie powinienem im zgłosić, że pracuję za granicą? Nie istnieje ryzyko, że np. ja tam pójdę, a oni nie uznają mojego tłumaczenia i wlepią mi tę kartę, o której pisałeś?

Po prostu wyjedz i tyle. Jak wpadniesz to tylko na krótkie wakacje, wymelduj się. Nie odbieraj listów z wojska- rodzice też.

Master o to chodzi, że masz już 24 lata. I mogą zrobić Ci bardzo na złość i na miejscu otrzymasz kartę. Na Twoim miejscu nie zastanawiałbym się tylko wyjeżdżał.

Jeżeli masz jeszcze zamiar zostać tam na dłużej to nie masz się co martwić bo od 2009 albo 2010 roku wojsko będzie już tylko zawodowe.

Jeżeli będziesz przyjeżdżał do Polski na urlop (nie długi pobyt) to nie zdołają Cię drapnąć.

Miłej nocy.

I jeszcze jest jedno rozwiązanie. Mianowicie - jeżeli tam gdzie pracujesz jesteś także zameldowany to udaj się do tamtejszego Urzędu Miasta czy odpowiadającej temu placówce i poproś o zaświadczenie o zameldowaniu. Następnie prześlij papier do domu i niech ktoś z Twojej rodziny uda się do WKU wraz z wezwaniem i zawiadomi, że jesteś zameldowany na terytorium innego państwa.

Wtedy dostajesz automatycznie odroczenie i żadne wezwania nie będą Cię nękać.

Dobranoc

Wielkie dzięki Th0mas, ta druga opcja z zameldowaniem w innym państwie wydaje się być znakomitym rozwiązaniem i właśnie to zrobię. Jeszcze raz dzięki!

Mam brak powołania do woja do 30czerwca. Jak to jest w końcu muszę do 30.06 zgłosić się do WKU w moim powiecie i dostarczyć wyniki matur, i świadectwa oraz zadeklarować chęć dalszej nauki czy już muszę mieć dokumenty od jakieś uczelni?
A do wojska nie chcę iść bo szkoda mi czasu, pracuje i w weekendy chcę dalej balować

w pazdzierniku jak bedziesz sie juz uczyc zanosisz swistek od uczelni

ja zrobilem to jak juz dzielnicowy sie zaanonsowal gdzies w grudniu, ale tez bez problemu

musisz zdostarczyć dokumenty że złożyłeś papiery na uczelnie wyzsza, a wcześniej świadectwo ukonczenia szkoły średniej, po złożeniu dokumentów zostaniesz odroczony do 14 pażdziernika i do tego czasu musisz przynieść dokument że jestes studentem

To w końcu muszę się zająć tym wszystkim do 30.06 bo kazdy inny
znajomy ma jakieś inne zdanie, a słyszałem że niektórych to w wakacje wzieli. Nie mam pojęcia i tyle.