NBA 10.11.2005

Posted by: th0mas

NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 08:17



7:00 PM ET
LA Clippers (4-1, 2-1 away)
vs.
Atlanta (0-4, 0-1 home)

8:00 PM ET
Houston (1-2, 0-0 away)
vs.
Miami (2-3, 1-1 home)

10:30 PM ET
Detroit (4-0, 2-0 away)
vs.
Phoenix (2-2, 0-2 home)
Posted by: Master_Flamaster_

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 08:46

Witam. Dzisiaj zagrane juz Miami (-4) oraz Detroit (-1).

PS: jeśli ktoś jest zdecydowany grać Detroit to radzę teraz, bo potem ujemne handi z pewnością będzie większe i zakończy dzień IMO w granicach -4
A Miami to raczej pewniak IMO po tym co zobaczyłem w meczu Houston-Orlando, no chyba, że T-Mac dzisiaj zagra, ale wątpię, żeby tak się stało. Uważam, że Miami wygra to dwucyfrowo.

Nie mam teraz czasu na głębsze analizy - więcej dodam potem.

Pozdrawiam
Master Flamaster
Posted by: Warchol

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 09:29

No wlasnie ma ktos info czy McGrady dzisiaj zagra ?
Posted by: winiacz

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 09:44

McGrady dzis napewno nie zagra jest wykluczony z gry na 3 tygodnie!!!!
Posted by: Salvador Dali

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 16:13

Czy ktos wie czemu ostatnio nie gral Harrington z Atalanty. Mocno zastanawiam sie nad zagraniem underka w tym meczu. Linia 193 chyba jednak za wysoka i jesli tak jak ostatnio nie zagra II sztrelec Jasztrebi to cos slabo widze dorobek strzelecki tej druzyny. A Clippersi rozegrali wczoraj bardzo zaciety pojedynek w Waszyngtonie i dzis moga byc troche zmeczeni, co moze spowodowac ze dzis wiecej pogra sobie lawka. Wszystko jednak uzaleznaim od wspomnianego zawodnika takze mam nadzieje na jakies info
Posted by: Salvador Dali

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 16:15

Boze zle popatrzylem, Harrington nie garl w I meczu obu druzyn. Sorka.
Posted by: KIDD

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 16:47

Polecam granie Phoenix - Detroit (-1,5) 2 1.91

Zespół Phoenix jest i będzie tylko cieniem zespołu z poprzedniego sezonu. Z ubiegłorocznej 1 piątki obecnie grają tylko Nash i Marion. Johnsona i Richardsona już nie ma w Phoenix, a Stoudemire jest kontuzjowany.
Detroit nie zostało osłabione przed tym sezonem, dodatkowo pozyskany został D. Davis. Dziś w nocy zespół zagra w swoim najmocniejszym składzie. Jedynym aspektem przemawiającym przeciwko Pistonsom jest to, że jeszcze w tym sezonie nie doznali porażki i że...wkońcu będą musieli ją ponieść. Czy już w tym meczu? Miejmy nadzieję, że nie.
Posted by: frend30

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 18:25

Wczoraj 3-4 i mały plus dzięki LAC i Phili.

Dzisiejsze value bet'y dla mnie to:

Atlanta+4,5 i ml
Miami-5
Phoenix ml

Pzdr
Posted by: g00niek

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 19:50

Dzisiaj krotkom zwiezle wezlowato

Wczoraj totalna porazka dzisiaj licze na lepszy wynik...

Detroit -1 @1,893 3/10

Miami -5 @1,971 4/10

Houston slabiency be T-Maca i dzisi mnie tak niska linia... ale lepiej dla nas Po raz pierwszy stawiam na Tloki w tym sezonie... i sie boje

Do konstruktywnej dyskusji jednak jeszcze przystapie

Posted by: Master_Flamaster_

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 20:27

Witam.

Miami(-5) - Houston @1.83 Bet365

Jak już kiedyś pisałem widziałem Rakiety w akcji 3 dni temu w meczu z dużo słabszym od Miami Orlando (do tego grali u siebie) i przecierałem oczy ze zdumienia jak można tak źle grać. Organizacyjnie porażka, no chyba, że Yao jest na boisku, lae on też nie zawsze musi super grać i ratować ass reszcie zespołu. Stawianie na zespół, którego opiera się na tylko 1 czy nawet 2 graczach mija się z celem wg mnie, bo wystarczy, że jeden z nich ma słabszy dzień i wszystko bierze w łeb.
Z drugiej strony Miami, które wczoraj pozytywnie mnie zaskoczyło, gdyż mimo absencji Grubego prowadzili wyrównaną walkę z Indianą na jej terenie. Dobrze grali Wade, Haslem, Mourning(szkoda, że za faule musiał zejść, bo różnie mogło być), no i przede wszystkim Miami to jest drużyna. Grają dobrze całym zespołem. Gwiazdor Shaq nie gra, a oni i tak grają dobrze, nie zważając na niego.
Reasumując gram Miami, bo:
- grają u siebie
- są w dobrej formie
- mają wyrównany zespół
- mały handicap(zdecydowanie za mały IMO)

i przede wszystkim
- forma Houston do bani(jeśli nagle nie doznają olśnienia przegrają to dwucyfrowo)

Pozdrawiam
Master Flamaster
Posted by: Master_Flamaster_

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 20:29

Oczywiście gram Miami i qrs nie 1.83, a 1.90 - sorka
Posted by: Master_Flamaster_

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 22:10

Właśnie poszło Miami -4 @1.76 Bet365 gruuuuuubo - mam nadzieję, że Heat mnie nie zawiodą.

PS: co z Wami ludziskaa - dzisiaj jakby mniejszy tłok w temacie, porównując do calkiem niezłych oglądalności z ostatnich dni. Piszcie swoje komentarze w ramach akcji "siłami wspólnymi buki ogolimy"

Pozdrawiam
Master Flamaster
Posted by: Buczy

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 22:15

Atlanta - Clippers @ 1.56

Atlanta na razie przegrała wszystkie mecze które grała, wiadomo że ten zespół nie będzie walczył z najlepszymi jak równy z równym bo nie mają odpowiedniego składu, jedyny dobry transfer tego roku to ściągnie J.Johnsona która jak do tej pory nie zawodzi i jest liderem zespołu(śr.19pkt).To co potrafią zawodnicy potrafią widać bardzo dobrze jak do tej pory i wyniki odzwierciedlają ich potencjał..
Natomiast Clippers jak do tej pory 3-1, przegrana tylko z Minnesota z którą wcześniej wygrali. Dzisiejsze nocy po raz kolejny zaskoczyli wszystkich i wygrali na trudnym terenie w Waszyngtonie. Mają bardzo dobrą pierwszą „5” Branda(22pkt),Maggette(20pkt) i nowo pozykanych Mobleya (śr.16.Cool i doświadczonego Cassela wkomponował się w zespół świetnie. Liczę po raz kolejny na zwycięstwo Clippersów nad słabiutką Atlanta.

można równiez zagrać -4 Clippers po lepszym kursie



Miami - Houston @ 1.4

Heat dzisiejszej nocy stoczyli bardzo wyrównany pojedynek z faworyzowaną drużyna Indiany, grali naprawde dobrze do przerwy po przerwie prowadzili jeszcze 12pkt ale wtedy dobra seria punktowa Indiany(17-1) wyprowadziła ich na prowadzenie. Do końca zawodnicy Heat walczyli o zwycięstwo, przegrali minimalnie ale głownym powodem tego porażki była absencja Shaqa. Widać że zespół uczy się już gry bez niego i wychodzi im to coraz lepiej. Przeciwnicy borykają się z tym samym problemem, tylko ze nie obecność T-maca przekreśla ich na powalczenie o zwycięstwo. Jak do tej pory drużyna Rockets bez swojego lidera spisuje się słabiutko, sam Yao Ming nie pociągnie tego zespołu. Widać że pod nieobecność O’neila nieżle się spisuje Alonzo Mourning która przesądził o końcowym wyniku z Nets, zbierając piłke w ofensywie i zdobywając punkt i w ostatniej akcji blokując rzut. W takich meczach widać jego doświadczenie.

Dzisiaj przewiduje łatwe zwycięstwo Miami, wiec jak będzie spread to będzie trzeba jeszcze to zagrać.
Nie przewiduje dzisiaj żadnej niespodzianki wykonaniu obu drużyn.


Na pewno do wziecia jest ujemny spread -6 na Heat @ 1.9
Posted by: Chester

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 22:28

Euroliga mnie zalamal wiec moze NBA porawi mi humor i fundusze

Dzisiaj w sumie wybór mały ale nie ma co marudzic!!!!


MIAMI - Houston
nie wierze w kolejna porazke MIAMI szczególnie z Houston ktora bez T-Mac jakos sobie nie radzi, a sam Yao nic nie zdziała.Pokazal to chociaz by mecz z ORLANDO.

PHOENIX - DETROIT
tu troche ciezej widze ten mecz ale Phoenix z obecnym skladem jakos mnie nie bawi (ale zawsze moge sie mylic ) Detroit bardziej zgrane i z o wiele z lepszym skladem.Panowie Wallace to zalatwia

nie ma wyjscia musi wejsc a martwic sie bede jutro jak sprawdze wyniki
Posted by: szymi_zdobywca

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 22:40

Mam małe obawy co do Miami

Sam bym je zagrał i to grubo, ale no właśnie jest jedno i podstawowe ale.
Ten typ gra dzisiaj całe forum, tak jak to było z Tau !!
Posted by: Chester

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 22:51

w razie czego cale forum ma wtopa i tyle
Posted by: pawel01979

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 22:53

kurcze, co to za zabobony, "boje sie bo to gra polowa forum", ile razy to widze, nie wierze. jak czarne koty przebiegaja droge albo widzicie kominiarzy to tez macie obawy??
szymi nie odbierz tego prosze osobiscie, absolutnie nie jest to skierowane konkretnie do Ciebie, takie mecze byly, sa i beda. nikt nie wiem (moze oprocz zawodnikow), kiedy tak "slabszy" mecz sie trafi.
co do typu to JAK WIEKSZOSC sam zagralem miami -5, jestem w miare spokojny o ten typ, choc moim skromnym zdaniem duzo lepiej wyglada -hp na clippersow. mecz detroit - phoenix omijam dzisiaj duzym lukiem, nie rozumiem tylko grania (w dziale ranking) phoenix +1.
pzdr 4 all
Posted by: Killa Boom

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 23:00

ja sie skusilem na clippers -6,5 i detroit -1,5 w BAH wiec trzymajmy kciuki
Posted by: szymi_zdobywca

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 23:01

Paweł i właśnie o to mi właśnie chodzi.
Mi ten typ też się wydaje taki pewny że dlatego mam do niego wątpliwości
Jest zbyt pewny

Chciałem zagrać dubla Tau+Miami ale się przestraszyłem oeczego pędu na te mecze i miałem racje.
To może to się tyczyło tylko TAU i teraz Maiami gładko wygra

Spotkanie to zagram na 100% ale za jaką stawke to jeszcze pomyśle i poczekam na opinie amkwisha

A i jeszcze na expekt kurs wzrósł na 1.41
Posted by: mmichaal

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 23:06

A tak w ogole to amkwish ostatnio sie tutaj nie udziela zbytnio ze swoimi typami Szkoda, bo moim zdaniem najlepiej zna sie na rzeczy

----------------------------------------------------------

Pewien zbrodniarz z Oklahoma City skazany na 30 lat więzienia za morderstwo poprosił o zwiększenie wyroku do 33 lat, ponieważ... jest wielkim fanem Larry'ego Birda, który grał z takim właśnie numerem. Dobrze, że nie uwielbiał Dennisa Rodmana
Posted by: pawel01979

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 23:13

ok, wiec kolejny dzien troszke offtopic, za co przepraszam.
wiekszym "zonkiem" (nienawidze tego slowa;)), bylo dzis dla mnie w eurolidze maccabi (duzo postawilem na -hp).
co do samego meczu houston - miami, bodajze w sobote houston dostalo co kolo 13 punktami z harnets (moge sie mylic jaeli chodzi o przeciwnikow), jak dla mnie to wystarczajacy i kolejny powod, zeby sie nie martwic. nawet jesli nie ma tracy'ego to na takie mecze trzeba sie mobilizowac, zwlaszcza jesli chca grac w playoffach, wiadomo jak jest na zachodzie, czesto nie wystarczy dodatni bilans spotkan zeby awansowac dalej. leszczy trzeba ogrywac!!!! a houston dostali od leszczy baty i to dosc srogie, jak na ich potencjal.
Posted by: pawel01979

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 23:24

mmichal, kiedy moze to sie udziela i to dosc porzadnie, poza tym moim zdaniem, w dniu dzisiejszym przynajmniej 4 osoby dosc dobrze znaja sie na rzeczy (nie wymienie nickow, zeby nikt pominiety sie nie obrazil). zapatrzony jestes w amkwisha jak w boga (bez urazy michal). nikt nie jest nieomylny, i NAWET amkwishowi zdarza sie nie trafic typu. jesli chcesz pisac takie posty, to pisz mu na priva. chcesz nam wszystkim wjechac na ambicje ?? moze sam od siebie cos konstruktywnego napisz, moze nawet byc z analiza.
pzdr
Posted by: Master_Flamaster_

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 23:51

Phoenix Suns - Detroit Pistons(-) @1.90

Jeszcze jeden mecz zagrany nieco grubiej, niż zwykle, ale nie wydaje mi się, żeby tłoki przegrały z drużyną Nasha. Nie uważam jednak, żeby Phoenix bez Stoudemire'a radziło sobie jakoś wyjątkowo źle, wygrana z Lakersami i pechowa porażka z Sacramento nie świadczy o nich tak źle. Wszyscy przed sezonem uważali, że zeszłoroczny MVP Nash się strasznie opuści, no bo przecież nie może grać dwóch sezonów z rzędu tak dobrze, a tu proszę - jednak daje radę. Do tego "Matrix" Marion trzyma poziom, pojawili się nowi gracze, którzy - wbrew oczekiwaniom - nie stanowią osłabienia zespołu, a wręcz przeciwnie. Wg mnie jeszcze o tej drużynie wiele dobrego usłyszymy, ale... jeszcze nie dzisiaj w nocy No bo dzisiaj na przeciw stają wicemistrzowie z poprzedniego sezonu Detroit Pistons. Uwielbiam tę drużynę za to właśnie, że są drużyną pełną gębą i jak patrzę na nich to jestem pewien, że jeden za drugiego dał by sobie rękę odciąć. KOLEKTYW! Ale za to jaki - 5 gwiazd, sprawdzonych w bojach, ukształtowanych przez świetnego Larrego Browna, a obecnie prowadzonych przez Flip Saundersa, który wpoił im nieco ofensywnego polotu. Teraz już nie tylko malo tracą, ale i dużo rzucają. I to się sprawdza, wystarczy popatrzeć na bilans (4:0). W tamtym sezonie zdecydowanie najlepszym strzelcem był Rich Hamilton, a teraz niespodziewanie depcze mu po piętach Prince. Na rozegraniu wyjadacz-cwaniak Billups - gracz, który w świetny sposób prowadzi Tłoki. Potrafi również dużo rzucić i jak zwykle wiele asyst. No i esencja - panowie Wallace Świetni w defensywie (wszyscy pamietają jak na zmianę uprzykrzali życie Shaqowi w finale Wschodu rok temu), potrafią jednak także zapunktować, obaj ze średnią ok 10 pkt.

!!! ZAPOWIADA SIĘ ŚWIETNY MECZ !!!

W zasadzie piszę te wypociny, żeby zabić czas, jaki pozostał do meczu, ale im bardzie staram się zgłębić taktykę obu zespołów coraz bardziej nabieram przekonania, że Tłoki wygrają ten mecz. Po prostu doświadczenie(cwaniactwo) + aktualna forma + 5 świetnych równych graczy + dobry coach.

Tak czy siak powinno być ciekawie.

Pozdrawiam i powodzenia
Master Flamaster
Posted by: Master_Flamaster_

Re: NBA 10.11.2005 - 10/11/2005 23:53

Lol no i znów błąd w nagłówku Miało być oczywiście Detroit -1
Posted by: Master_Flamaster_

Re: NBA 10.11.2005 - 11/11/2005 06:19

Co za piękna noc!!! Detroit po fenomenalnym pościgu wygrało z Phoenix. Mecz był genialny, a wygrały go Tłoki dzięki doświadczeniu, bowiem w ostatnich minutach nogi nie ugięły się ani Hamiltonowi, ani Billupsowi. Ważną częścią zespołu w tym meczu był też R. Wallace rzucający za 3 kiedy była potrzeba. Prince dołożył swoje no i oczywiście Big Ben w obronie brylował!

SWEEET!!!

Pozdrawiam
Master Flamaster
Posted by: zyziek_

Re: NBA 10.11.2005 - 11/11/2005 06:35

Wszystko ładnie pięknie ,zaobserwowaliśmy kolejne w sezonie sprucie Suns , wg mnie mecz im przegrał w końcówce nikt inny jak szanowny Steve Nash który przegrywa mnóstwo koncowek notując swoje serie missed i strata w ostatniej minucie przy stanie 102-104 nasha i po meczu.
Posted by: Amkwish

Re: NBA 10.11.2005 - 11/11/2005 07:04

Quote:

A tak w ogole to amkwish ostatnio sie tutaj nie udziela zbytnio ze swoimi typami Szkoda, bo moim zdaniem najlepiej zna sie na rzeczy





Michał,dzięki za uznanie (nawiasem mówiąc jestem trochę zażenowany,choć wielu uważa przeciwnie,że zadzieram nosa,ale..to ich opinia).

Bardzo chciałbym pisac więcej postów w tematach NBA,dzielić się swoimi opiniami na temat meczów,ale na razie jest to niemożliwe.

Zmieniam właśnie miejsce zamieszkania i pracę,powoduje to lekkie zamieszanie w moim zyciu i póki co mam kłopot ze znalezieniem odpowiedniej porcji wolnego czasu.

Bez wzgledu na to czy znam się najlepiej czy najgorzej zawsze jak pisze opinię o meczu to jest ona poprzedzona dogłebnymi przemysleniami i analizami,a to wymaga czasu.

Robic tego po łebkach nie lubię,więc jak jestem źle przygotowany do meczów,to po prostu nic nie piszę.

Mam nadzieje,że za jakiś miesiac wroce do pionu i zacznę normalnie funkcjonowac w tym temacie

Póki co z przyjemnością czytam tematy dzienne NBA i najwieksze zadowolenie mam z tego,że nikt sie nie kłóci,nikt nikogo nie obraża i nie ma postow offowych.
To utwierdza mnie w przekonaniu,że warto było powalczyć o poziom tematów w tym dziale.

Poziom i skutecznośc typów tez nienajgorsza,tak trzymać Panowie.

Powodzenia i pozdrowienia dla wszystkich fanów NBA