Ma ktoś takie dane albo jakieś szacunki? Albo widział jakieś raporty rzetelne? Ale nie w stylu, że kilkaset tysięcy ludzi gra a fiskus się tym nie zajmuje , bo takie artykuły z Gazety Wyborczej są żałosne- dziennikarze podrasowują rzeczywistość. Dzięki serdeczne za info jak ktoś ma coś do powiedzenia ?

nie da sie tego ocenic, codziennie setki osob zaczyna grac isetki konczy. Nigdy tego sie nie dowiemy.

ale tak circa, może ktoś zna jakieś szacunki albo ma dojście do danych. :-) Wszytkiego to ja nie chcę wiedzieć, tylko tak w przybilżeniu. Są różni w Polsce managerowie tych buków niech się wypowiedzą. ;-)

To ja się was pytam a nie wy mnie, bo ja mogę mieć szacunkowe tylko. Ci co pracują dla sportingbet i innych w Polsce powinni wiedzieć ile mają i tyle, ale pewnei nie powiedzą. Nie pytajcie się mnie ską bo ja sam chciałbym to wiedzieć !! ;-)

A po co Ci takie dane?
lepiej się przyznaj że chcesz ukraść klientów konkurencji zawsze możesz otworzyć punkt przyjmowania zakładów na stadionie X lecia, Nie potrzebujesz więc tak szczególowych danych bo i tak Ci co grają w necie raczej do ciebie nie przyjda

No chcę ukraść klientów konkurencji i co w tym złego? I nie ukraść tylko pozysakć i zaoferować im alternatywę. Ty też będziesz grał bo gamebookers cie limituje z Twoją progresją ...hehehe. Nikogo nie zmuszę chyab aby grał u jakiegoś buka.

Co roku pewnie jest coraz wiecej a to dlatego ze coraz wiecej firm wprowadza strony w jezyku polskim itp. itd. oraz coraz wiecej ludnosci ma dostep do internetu.

hehe żebyś wiedział że już mnie zlimitowały dziady zakichane Ale na MLB zmieniłem system gry ale limity też mnie denerwują

Pozyskać hmmmm i zaoferować hmmmmmmmm. idą lepsze czasy
Ciekawe co kombinujesz? A co ciebie też już zlimitował Pinnacle??

Rowniez coraz wiecej reklam firm bukmacherskich w prasie, na stadionach niedlugo pewnie gdzie indziej, ale jeszcze nam daleko do Skandynawii... jednak mysle ze idziemy w dobrym kierunku. Bo ludzie w Polsce jeszcze zaklady uwazaja za czysta forme hazardu niestety.

Nie kasa się skończyła limitow nigdy nie było tam- musiałbym chyba ze 100 lat odkładać aby ich limity osiągnąć.

Szukam takich danych.

STS ma ich dziś 226 (stan na koniec września), Toto-Mix i Profesjonał ponad 300. W samej Warszawie każdego dnia drukarki wyrzucają kilkanaście tysięcy kuponów będących dowodem zawarcia zakładu. Tylko w pierwszym półroczu 2002 roku wpływy do budżetu z tytułu nałożonego na bukmacherów podatku od obrotu wzrosły o 55 procent.

Więc ile ludzi musi grać w takim punkcie aby się opłacało?

Tak przyrost jest znaczny co roku aż się nasyci ale jeszcze będzie się rozwijał. Ciekawi mnie w jakich przedziałach ta liczba może oscylować- bo wiem np że w Polskim Związku Wędkarskim ;-) kiedyś było 1 milion członków teraz to spada a jak jest z graczami .. hehehe??

No widzisz kasa Ci się skończyła a tak na progresje klnełeś - znowu wyszło na moje

Po samej liczbie kuponów to ciężko powiedzieć bo jak idzie jakiś walczeny dwuzłotówkowiec ze swoim tasiemcem to wielce prawdopodobne jest że obstawi więcej kuponów po 2 zl niż jeden

Ale atrakcji i przyspieszonego bicia serca na ostanim poziomie to nie zapomnę. :-)

hehe a teraz podsumowując wychodzi na to że miałeś kase i atrakcje , a po swojej grze domyślam się że zawału nie dostałeś ale chyba byłeś nieźle skacowany

ale miałem limit 300 zł na trebla w gamebookers na 3 pewniaczki o kursach 1,25 które de fakto i tak wtopiły ..szkoda gadać.

No ostro limitują, to po naszej grze tak miałeś??

No tak , najpierw byłem w szoku a potem się wk...łem . I wypłaciłem wszystko.

hehe, jak byś chciał wrócić do gry to masz namiary do mnie

Tak tylko u jakiego buka ?? Narazie to musze pilnować tgeo co mi jeszcze zostało. Gram parlaye ale zawsze jakoś 1-2 mecze nie wchodzą. Może kiedyś trafię.:-)